Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids? (Przeczytany 15711 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #45
- Domyślam się, że jesteśmy już na miejscu. - rzucił i zwrócił się do poltergeista i kocicy - Domyślam się również, że na chwilę obecny nie jestem potrzebny, ale jakby coś to jestem gotów w każdej chwili pomóc. Powodzenia. Obym nie była potrzebna żadna interwencja. - powiedział uśmiechając się.
Przykucnął i zaczął grzebać w torbie w poszukiwaniu czegoś co mogłoby mu pomóc zabić czas w oczekiwaniu na powrót dwóch śmiałków.
- Zostajemy tu czy spróbujemy podejść bliżej? - zapytał wilczycę

Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #46
(Wypadałoby zapewne przeprosić za nieaktywność. Wstrząs nowosemestralny, trochę problemów osobistych i nie byłem pewien jak kontynuować, więc wybaczta. Teraz powinno być lepiej i mam nadzieje że zacznie się coś dziać :V).


Jestem wdzięczny za pomoc, ale z całym szacunkiem, czy Panna na pewno chce iść tam ze mną? Mnie prawdopodobnie nic złego się nie stanie i gdyby rozmowa się nie powiodła to zawsze mogę ratować się ucieczką, ale jeśli ta osoba rzeczywiście jest tak agresywna, to nie mogę ręczyć za to, że nie zrobi nam krzywdy. W każdym razie będziemy musieli sprawiać wrażenie niegroźnych i pilnować manier. - Powiedział zmartwiony o kocicę, po czym idąc ścieżką rozejrzał się po okolicy - ...chociaż, nie potrafię uwierzyć że ktoś pielęgnujący taki piękny ogród może być zły. Ach, ile to już czasu upłynęło od kiedy dane było mi zobaczyć kwitnące słoneczniki. - Kontynuował chód w stronę domku przyglądając się z dość bliska słonecznikom z rosnącym uśmiechem na twarzy i coraz mniej pamiętając, że właścicielka może nie być tak łagodna.

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #47
Wszyscy

-Zostajemy tutaj. Nie wiem jak Ty, ale ja jestem dość szybka-Zadeklarowała kobieta. Nic więcej nie miała do powiedzenia w tej sprawie. Za to jeżeli chodzi o kotkę, to spuściła nieco wzrok i kiwnęła głową. Chyba zrozumiała, ale nie była z tego powodu zbyt zadowolona. No ale doszła do reszty grupy. Więc... można było zaczynać.

Fryderyk

Przechadzka w stronę domku obyła się bez większych problemów. Gdy już wszedł na ścieżkę czuł wyraźnie inną niuż zwykle aurę magii otaczającą to miejsce. Niby jest to Gensokyo, ale to było coś innego. Jakby znalazł się w wyrwanym od rzeczywistości miejscu. Mógłby właściwie się tutaj położyć wśród tych słoneczników, i cieszyć się pogodą oraz delikatnym wiaterkiem. Ale... w końcu doszedł do drzwi. Nie zdążył nawet zapukać, a ktoś otworzył mu drzwi. Uśmiechnięta przyjaźnie kobieta w spódnicy w czerwoną kratkę i białej bluzeczce. Zielone, falowane włosy do ramion, oraz czerwone oczy.
-Dzień dobry. Czym zawdzięczam sobie Twoją wizytę, półprzezroczysty chłopczyku?-Zapytała przyjaźnie, trzymając splecione dłonie za swoimi plecami.

Milan

Na razie wszystko było w porządku. Przeszedł przez pole, Yuuka otworzyła drzwi, zaczęła z nim rozmawiać. Nic niepokojącego się nie działo.

Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #48
Wszystko zgodnie z planem. Milan usiadł na ziemi zwrócony w stronę domu. Jedyne co może teraz zrobić to obserwować i czekać.

Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #49
Lekko zaskoczony przyjacielskością i brakiem jakiejś straszliwej aparycji, którą po usłyszeniu opisu Taki sobie wyobrażał przyglądał się przez moment nieznajomej, jednak po krótkiej chwili przywołał się do porządku i nisko ukłonił.

Witam Pannę najserdeczniej. Nazywam się Fryderyk Edward Hanover. Najmocniej przepraszam za wtargnięcie do tego pięknego ogrodu. Jestem tu w sprawie tajemniczego jeziora które pojawiło się w okolicy i utonięć z nim związanych. Rzekomo za tym zjawiskiem stworzenia znane jako syreny, dlatego chciałbym rozwiązać tę zagadkę i być może uratować niewinne istoty wabione ich śpierwem. Więc, jeśli to nie problem, to chciałbym zapytać czy Panna wie lub widziała coś, co mogłoby w tym pomóc? - Spokojnym tonem oznajmił i spytał.

[Edited, herp derp]
  • Ostatnia zmiana: Luty 27, 2013, 20:24:45 przez critz

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #50
[Kotka nie poszła z Edwardem, zastosowała się do jego zaleceń przecież :<]

Edward

-Ah... jezioro, syreny, zaginieni... tak, niewątpliwie coś na ten temat wiem. Niech no ja sobie tylko przypomnę...-Kobieta zaczęła wodzić wzrokiem po suficie, a palec położyła na policzku. Postukała parę razy... uśmiechnęła się do siebie.
-Powiem Ci, ale pod warunkiem... że zagramy. Chyba nie bez powodu nosisz ze sobą tą planszę i figury?-Zapytała przenosząc swoje zainteresowanie na przedmiot łączący Edwarda z tym światem.
-Przyznam, że jestem dość słaba w szachy, ale raz czy dwa grałam. Jeżeli zagrasz ze mną ten jeden raz, z przyjemnością powiem Ci coś, co na pewno Ci pomoże rozwiązać ten problem. To jak?

Milan

Wszystko w porządku, rozmawiają. Kocica usiadła na trafie, a ich przewodniczka uważnie przyglądała się sytuacji. Nie ma potrzeby interwencji.

Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #51
Milan z pozycji siedzącej przeszedł do leżącej. Nic ciekawego się nie dzieje, a nawet jeśli coś miałoby się stać to i tak pozostali dostrzegą to szybciej.

Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #52
Och, dziękuję... nie przypuszczałem iż Panna potrafi grać w szachy. Jak cudownie, oczywiście rozegram z Panną partię. Dla mnie to przyjemność! - Zaskoczony spostrzegawczością i wiedzą nieznajomej i uradowany, iż spotkał nową partnerkę do gry w najmniej spodziewanym miejscu błyskawicznie sięgnął po szachownicę aby rozłożyć metalowe pionki w miejscu, które mu wskaże.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #53
Edward

Kobieta odsunęła się trochę by mógł wejść. Było dość mało miejsca, ale to ze względu na dość niewielkie rozmiary domku. Było łóżko, okrągły stolik, pod jedną ze ścian była kuchnia, i drzwi prowadzące najprawdopodobniej do piwnicy.
-Rozłóż się tutaj-Yuka wskazała mu stolik, ba, nawet podsunęła mu krzesło. Więc... mogli zacząć grę.

Milan
-Dlaczego on tam wszedł?-Zapytała kotka zaniepokojona. Owszem, z niewiadomych przyczyn wszedł do środka. Ale nie wyglądał na specjalnie zaniepokojonego, wręcz przeciwnie. Coś go jednak niepokoiło... żadne polecenia nie zostały jednak wydane.
Poczuł pociągnięcie za kostkę. Jedyne, co zdążył zrobić to podeprzeć się rekami by nie wywalić się twarzą na ziemię. Potem to coś pociągnęło go w górę, ale opadł na ziemię. Podniósł wzrok do góry i stwierdził, iż...

...ta wilczyca nie nosi bielizny. Oraz jej miecz jest bardzo długi. I czarny. I chyba uratowała mu tyłek.
-Podnoś się! Jesteśmy otoczeni!-Rzekła twardo... rozejrzał się. Z ziemi wyrastały, co prawda dość cienkie, ale jednak setki korzeni, które uformowały wokół nich krąg. Drugie spostrzeżenie... wszystkie słoneczniki ze wzgórza patrzyły się prosto na nich. Kotka dopiero po chwili doszła do siebie, dołączając do nich. Stanęła plecami do Milana, to samo zrobiła przewodniczka, ... więc... wynika z tego, że każde z nich będzie musiało osłaniać jedną stronę ich trójkącika. Hmmmm....

Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #54
Milan spojrzał kolejno na korzenie, słoneczniki i znajdujących się za nim towarzyszy. Był pewien, że w takiej odległości od domu są bezpieczni.
- Och! - skromnie wyraził swoje zaskoczenie -  Uciekałbym. Najlepiej poza zasięg mocy tego czegoś.

[Gdzie zniknęła Marisa? Powinny być cztery osoby, nie trzy.
Dobre pytanie. Srysly]
  • Ostatnia zmiana: Marzec 01, 2013, 23:03:28 przez Ekkusu

Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #55
(Znowu, pardon za opóźnienie. Poszukuję utraconego życia.)

Ach, dziękuję. Prawdę powiedziawszy, nie spodziewałem się tutaj spotkać innej niż ja osoby, która zna zasady gry. Tutejsze okolice są w rzeczy samej niczym cudowny sen w którym można by spędzić wieczność, aczkolwiek ludzkim jest zatęsknić czasem za rodzinnym domem. - Wyznał, obracając w palcach figurę białego króla.

Ta szachownica i pionki to prezent od brata, Jerzego Augustusa. Bohater zarówno mój, mojego rodzinnego Hanoweru, jak i całej Anglii. Ale niegdyś najzwyczajniej zniknął i tyle po nim pozostało, a ja już jako ta zjawa niczym skoczek błąkałem się po okolicy by go odnaleźć. Życie uwielbia płatać figle, nieprawdaż?

Cóż, proszę mi wybaczyć tak bezceremonialne prawienie o sobie. Zaprawdę, jestem zachwycony Panny ogrodem. Od wieków nie widziałem tak pięknych słoneczników. W rzeczy samej jest Panna zarówno mądrą jak i cierpliwą osobą. - Powiedział zupełnie dla niego naturalnie. Więc który kolor Panna preferuje? Biel czy czerń? - Uśmiechnął się.
  • Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2013, 02:48:46 przez critz

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Do you believe in mermaids?
Odpowiedź #56
Fryderyk

-Pozwolisz, że wezmę białe. W końcu damy mają pierwszeństwo-Kobieta odpowiedziała mu uśmiechem, i wykonała pierwszy ruch. Trzeci pionek od jego lewej dwa pola do przodu. Zerknął jeszcze raz na nią... i zauważył coś dziwnego. Blond czuprynę i oczy, które kojarzył wcześniej... to chyba była... Marisa. Zerkała... czyżby sprawdzała, czy aby na pewno wszystko w porządku? Na razie jednak Yuuka nie zwróciła na nią uwagi, zachęcając spojrzeniem do wykonania jego pierwszego ruchu.

Milan

-Nie zostawię tak Fryderyka!-Krzyknęła kotka, pokazując swoje pazurki. Dosłownie. Taka natomiast zasłoniła się swoim przesadnie długim mieczem.
-Umiecie latać? Albo chociaż wysoko skakać?-Zapytała. Korzenie zaczęły się zachowywać w wysoce niepokojący sposób. Zaczęły drżeć i wydzielać jakąś substancje przypominającą rzadki sok. Mila zorientował się wokół - jedyna przerwa z której mogliby skorzystać była nad nimi.