Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Wiadomości - Towarzysz Lenek
106
Nie słuchaj ślepego hejtu tylko zagraj i wyrób swoje zdanie. Zakładam, że pomiędzy różnorodnością postaci, ZUNkreską dopracowaną jak w UFO, powiewem świeżości wśród patternów, zadowalającym doborem grywalnych postaci i wyrównaniem opcji strzału, soundtrackiem ponad ZUNową średnią i porządnym backstory gra Ci się spodoba. No chyba że kochasz SA/UFO lunatic i nie wyobrażasz sobie by cokolwiek łatwiejszego dało Ci satysfakcję, jak pewien osobnik z MotK na Z.
A większości postaci które tutaj wymieniacie wogóle nie ogarniam... Who the fuck is Mima? Cóż, laik ze mnie.
W gry z PC98 zaś nie gram, bo nie słyszałem o emulatorze tegoż na Linuksa. Poza tym, ta sama kwestia, są one dostępne w jakimś ludzkim języku? Nie, japoński nie jest ludzkim językiem. ZUN mógłby w końcu wkuć angielski skoro ma tylu fanów na zachodzie. Wybaczte offtop.
107
Pytanie techniczne, wiem że mógłbym wygóglać ale pora dla mnie późna a i wina trochę wypiłem.
Czy TH13 jest dostępne w jakimkolwiek ludzkim języku czy trzeba będzie czekać na angielskiego patcha?
Czy TH13 jest dostępne w jakimkolwiek ludzkim języku czy trzeba będzie czekać na angielskiego patcha?
108
To prawda, Keine w każdej sekundzie walki traktuje zwrot danmaku bardzo dosłownie... nigdy nie złapałem jej spella, jednak wydaje mi się łatwiejsza od Reimu/Marisy bo walka z nią jest krótsza. Gdyby miała tyle samo żyć - wtedy owszem, byłaby trudniejsza od Reimu czy Marisy. Generalnie jak zauważyłem, każda część w którą grałem ma podobny poziom trudności, jednak zawsze co innego jest trudne. W EoSD bossowie są śmiesznie łatwi, spelle łapie się bardzo prosto. Jednak bardzo prosto się też ginie, bo o dodatkowe życia trudno. I też grazing jakiś taki utrudniony.
Z kolei w takim IN bossowie już od 3 levela umieją dać w dupsko, za to życia i bomby regenerują się jak w jakimś Call of Duty. PCB jest chyba najbardziej wyważone, po prostu zachowana zasada im dalej w las, tym wiecej drzew. Chociaż... jakby się przyjżeć, to siostry Primsriver zawsze dawały mi większe wciry niż Youmu.
Z kolei w takim IN bossowie już od 3 levela umieją dać w dupsko, za to życia i bomby regenerują się jak w jakimś Call of Duty. PCB jest chyba najbardziej wyważone, po prostu zachowana zasada im dalej w las, tym wiecej drzew. Chociaż... jakby się przyjżeć, to siostry Primsriver zawsze dawały mi większe wciry niż Youmu.
109
Ciężko jest mi powiedzieć, która postać jest moją ulubioną. Tyle ich jest a każda ma swój urok. Do tego grałem tylko w EoSD, PCB i IN także sporo tych co wymieniacie to wogóle nie kojarzę.
Będzie więc w kolejności występowania.
- Patchou, za motyw muzyczny, wygląd, no i generalnie lubię 4 poziom w EoSD, taki klimatyczny;
- Sakuya, za wygląd, charakter, za to że mi się nią najlepiej gra w PCB, no i czy muszę o "Lunar Clock" wspominać?;
- Remilia, bo mi pasuje jej szlachecki charakter, takoż motyw muzyczny;
- Flandre, bo zachęciła mnie do zagrania w Touhou, no i czy UN Owen to ona była?;
- Letty, taka Cirno, tylko mniej zapalczywa (o ile można tak powiedzieć o tak zimnych postaciach);
- Youmu, za wygląd i generalnie to, kim jest, do tego najlepiej mi się nią gra w IN;
- Yuyuko, no w sumie jeśli miałbym wybrać najbardziej ulubioną postać, to miałaby chyba największe szanse, generalnie cud miód i orzeszki, ma cechy mojego ideału kobiety;
- Mystia, za muzykę, no i generalnie jako kot mam słabość do takich nocnych wróbelków;
- Udonge, no w sumie nie wiem, może dlatego że wydaje się być bardzo odmienna od reszty postaci, ubrana bardziej elegancko i oficjalnie, zachowuje się też jakby najbardziej inteligentnie. Aż dziw bierze, że jest królikiem. No, to też w niej lubię (dalej słabość do zwierzęcych cech). A poza tym... czy może być coś lepszego niż mindfuck?;
- Eirin, za design, ścisły umysł (sam jestem biochemikiem z zamiłowania), no i na pewno miałaby dla mnie fiolkę klonazepamu na ciężkie chwile.
Będzie więc w kolejności występowania.
- Patchou, za motyw muzyczny, wygląd, no i generalnie lubię 4 poziom w EoSD, taki klimatyczny;
- Sakuya, za wygląd, charakter, za to że mi się nią najlepiej gra w PCB, no i czy muszę o "Lunar Clock" wspominać?;
- Remilia, bo mi pasuje jej szlachecki charakter, takoż motyw muzyczny;
- Flandre, bo zachęciła mnie do zagrania w Touhou, no i czy UN Owen to ona była?;
- Letty, taka Cirno, tylko mniej zapalczywa (o ile można tak powiedzieć o tak zimnych postaciach);
- Youmu, za wygląd i generalnie to, kim jest, do tego najlepiej mi się nią gra w IN;
- Yuyuko, no w sumie jeśli miałbym wybrać najbardziej ulubioną postać, to miałaby chyba największe szanse, generalnie cud miód i orzeszki, ma cechy mojego ideału kobiety;
- Mystia, za muzykę, no i generalnie jako kot mam słabość do takich nocnych wróbelków;
- Udonge, no w sumie nie wiem, może dlatego że wydaje się być bardzo odmienna od reszty postaci, ubrana bardziej elegancko i oficjalnie, zachowuje się też jakby najbardziej inteligentnie. Aż dziw bierze, że jest królikiem. No, to też w niej lubię (dalej słabość do zwierzęcych cech). A poza tym... czy może być coś lepszego niż mindfuck?;
- Eirin, za design, ścisły umysł (sam jestem biochemikiem z zamiłowania), no i na pewno miałaby dla mnie fiolkę klonazepamu na ciężkie chwile.
110
Dla mnie chyba najtrudniejsza była Reimu w IN. Pewnie dlatego nigdy nie gram tam Marisą. Drugą w kolejności obstawiałbym właśnie ją. Zdecydowanie są zbyt trudne na bossów 4 poziomu. Zwłaszcza w porównaniu z Udonge, która bądź co bądź daje wiele więcej szans na uniknięcie pocisku, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo jej ataki są o wiele bardziej schematyczne i łatwiej je spamiętać.
A może po prostu walki z Reimu i Marisą są zbyt długie? Ale ja laik jestem więc się nie znam, gram tylko na normalu, bo dla przyjemności.
A może po prostu walki z Reimu i Marisą są zbyt długie? Ale ja laik jestem więc się nie znam, gram tylko na normalu, bo dla przyjemności.
111
Mimo popularnej czołówki, pierwsze miejsce wyjątkowo alternatywne. Wybierałem tylko z części które znam, EoSD, PCB i IN.
Spoiler (pokaż/ukryj)
112
Spoiler (pokaż/ukryj)
113
Imię: Anon (jak uznam że zasługujecie to może podeślę :> )
Nick: Lenek, będący w sumie zdrobnieniem od Lenina, ale tego drugiego już nie używam, przestałem być komunistą jakiś rok temu
Wiek: 18
Skąd: Opole
Zainteresowania: Oj bohu. Tych jest sporo i o każdym umiem opowiadać godzinami. Więc bez opisywania je wyliczę: Ukraina, tabaka, biologia, chemia, muzyka, chlanie piwska, sznupanie tabaki, Stalker, Wolfenstein, postapokalipsa, furry, filozofia, tabaka, języki obce (z niesłowiańskich jedynie koreański, aktywnie uczę się ukraińskiego i rosyjskiego), internety, żarło, tabaczenie... o i jeszcze tabaka.
Toho: Od niedawna, nie miałem kasy a jest tańsze od LSD.
O sobie: Kocur któremu znudziło się trollowanie w internetach i przeniósł je do prawdziwego świata. Umysł mam jasny, choć zamknięty, serce zimne, gadkę ciętą. Skrajnie niepoprawny politycznie, szczerze wyrażam poglądy i umiem ich bronić. Choć z grubsza jestem dekadentem - nie podchodzę do życia zbyt poważnie i mam bardzo szerokie poczucie humoru. Zbyt krwawe dla niektórych, niestety.
Ale w gruncie rzeczy umiem być miły i sympatyczny. Niestety, ta wspaniała część mojej osobowości to tylko 1/8 - w takiej jestem Ukraińcem, choć ta mała cząstka przyprawia mnie o największą dumę i dni w których wychodzi na wierzch bywają piękne.
Dni spędzam grając, czytając, ucząc się, przesiadując na forum i rozmawiając na XFire. Nie jestem samotnikiem, jednak ciężko nawiązuję kontakty. A jeszcze ciężej je utrzymuję. Lepiej czuję się w otoczeniu zwierząt. Złośliwy dla ludzi, jednak zwierzęcia nie skrzywdzę.
Jedyną charakterystyczną rzeczą w moim wyglądzie są oczy - czerwone jak u zombie, ze względu na długie godziny spędzone przed monitorem.
Jestem całkowicie uzależniony od tabaki i muzyki - o ile śpiewać mogę kiedy chcę, to niestety tytoniowe hobby ostro bije mnie po kieszeni. Ale cóż, jeśli ma się katar przez 10 miesięcy w roku, to tylko takie środki można stosować.
Nick: Lenek, będący w sumie zdrobnieniem od Lenina, ale tego drugiego już nie używam, przestałem być komunistą jakiś rok temu
Wiek: 18
Skąd: Opole
Zainteresowania: Oj bohu. Tych jest sporo i o każdym umiem opowiadać godzinami. Więc bez opisywania je wyliczę: Ukraina, tabaka, biologia, chemia, muzyka, chlanie piwska, sznupanie tabaki, Stalker, Wolfenstein, postapokalipsa, furry, filozofia, tabaka, języki obce (z niesłowiańskich jedynie koreański, aktywnie uczę się ukraińskiego i rosyjskiego), internety, żarło, tabaczenie... o i jeszcze tabaka.
Toho: Od niedawna, nie miałem kasy a jest tańsze od LSD.
O sobie: Kocur któremu znudziło się trollowanie w internetach i przeniósł je do prawdziwego świata. Umysł mam jasny, choć zamknięty, serce zimne, gadkę ciętą. Skrajnie niepoprawny politycznie, szczerze wyrażam poglądy i umiem ich bronić. Choć z grubsza jestem dekadentem - nie podchodzę do życia zbyt poważnie i mam bardzo szerokie poczucie humoru. Zbyt krwawe dla niektórych, niestety.
Ale w gruncie rzeczy umiem być miły i sympatyczny. Niestety, ta wspaniała część mojej osobowości to tylko 1/8 - w takiej jestem Ukraińcem, choć ta mała cząstka przyprawia mnie o największą dumę i dni w których wychodzi na wierzch bywają piękne.
Dni spędzam grając, czytając, ucząc się, przesiadując na forum i rozmawiając na XFire. Nie jestem samotnikiem, jednak ciężko nawiązuję kontakty. A jeszcze ciężej je utrzymuję. Lepiej czuję się w otoczeniu zwierząt. Złośliwy dla ludzi, jednak zwierzęcia nie skrzywdzę.
Jedyną charakterystyczną rzeczą w moim wyglądzie są oczy - czerwone jak u zombie, ze względu na długie godziny spędzone przed monitorem.
Jestem całkowicie uzależniony od tabaki i muzyki - o ile śpiewać mogę kiedy chcę, to niestety tytoniowe hobby ostro bije mnie po kieszeni. Ale cóż, jeśli ma się katar przez 10 miesięcy w roku, to tylko takie środki można stosować.
114
Ja "wpadałem" dość długo.
Początek: Ten flash znaleziony na płytce z randomowymi mindfuckami od kumpla. Dowiedziałem się, że to jakaś gierka. "A jak japońskie to pewnie na te ich durnowate konsolki" itd (byłem na nie wtedy strasznie cięty to i dalej mi się szukać nie chciało).
Długi czas później w ucho wpadło mi "UN Owen Was Her?" Po drodze przewinęło się też masę hentai i innych flashy gwoli bycia substytutem substancji psychoaktywnych. Aż do pewnego dnia kumpel (ten sam od płytki) wysłał mi tę jutubę. Po drodze strasznie zaczął mulić mi komputer (nienawidzę windowsów) to i z racji starszego komputera naszło mnie na jakąś niewielką grę która będzie się włączać i wczytywać w mniej niż 20 sekund. No i stwierdziłem, że warto obadać czym owo Touhou jest, zwłaszcza że jak już zacząłem wchodzić na /b/ to nic mi straszne nie było.
I nie taki ten Szkarłatny Diabeł jaki się wydawał.
Początek: Ten flash znaleziony na płytce z randomowymi mindfuckami od kumpla. Dowiedziałem się, że to jakaś gierka. "A jak japońskie to pewnie na te ich durnowate konsolki" itd (byłem na nie wtedy strasznie cięty to i dalej mi się szukać nie chciało).
Długi czas później w ucho wpadło mi "UN Owen Was Her?" Po drodze przewinęło się też masę hentai i innych flashy gwoli bycia substytutem substancji psychoaktywnych. Aż do pewnego dnia kumpel (ten sam od płytki) wysłał mi tę jutubę. Po drodze strasznie zaczął mulić mi komputer (nienawidzę windowsów) to i z racji starszego komputera naszło mnie na jakąś niewielką grę która będzie się włączać i wczytywać w mniej niż 20 sekund. No i stwierdziłem, że warto obadać czym owo Touhou jest, zwłaszcza że jak już zacząłem wchodzić na /b/ to nic mi straszne nie było.
I nie taki ten Szkarłatny Diabeł jaki się wydawał.