Odp: [Sesja 2.3] Who let the wolfs out?
Odpowiedź #3 –
- Wilcze youkai, tak? - Phor drugi raz spotkał się z takim zestawieniem słów. Ostatnio było coś o nich głośno, jednak chłopak nie sądził, że będzie musiał z nimi się spotkać, wiele plotek o wilkach puszczając wokół opierzonych uszu. Niektóre plotki jednak utkwiły w pamięci...
...na przykład ta, że wilki nie robią nic bez określonego celu dla dobra watahy. Chłopak przełknął ślinę - czyżby porwanie Mystii było tylko pretekstem do pojawienia się jego i Sorahiego u wilków?
Phor naciągnął czarną wróblą czapkę na swoje ciemne włosy. Niemalże był gotów do drogi w każdym kierunku, byle tylko pomóc porwanej Wróbelce. W sumie - wyglądało na to, że spodziewał się jakiejś sytuacji dnia dzisiejszego, gdyż sprawiał wrażenie przygotowanego: czarna bluza na długi rękaw, spodnie w tym samym odcieniu, czarne buty sportowe... jedyną rzeczą, która wyróżniała się w wyglądzie chłopaka, były granatowe skrzydła, podobne do skrzydeł Mystii.
Chłopak mimo całego zdenerwowania, starał się chłodno przekalkulować szanse na odbicie Wróbelki z rąk wilków. Jego obliczenia wskazywały na to, że ich dwójka, mimo potencjału, ma sporą szansę na niepowodzenie. Chłopak wziął plecak* i założył na plecy
- Przydałby się jeszcze ktoś, kto mógłby wesprzeć nas w tym wesprzeć. Inaczej równie dobrze możemy stać się wybawicielami, jak i karmą dla wilków... Sorahi-san, masz może jakieś propozycje? Oczywiście wiem, że czas się liczy, ale sami możemy nie dać rady.
Po tych słowach obaj Phor wyszedł z dziupli i wzbił się w powietrze, by tam oczekiwać na odpowiedź Tengu.
__________
* "specjalny model ptasiego plecaka umożliwiający latanie z tymże, firmy KAPPA Industries. Do kupienia tylko w Telezekupach Nitori", zgodnie z reklamą plecaka.