Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony (Przeczytany 54287 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #30
Ratta
Aya spojrzała na ciebie oburzona.
- Wiesz, nie jestem kappą, żeby za każdą przysługę oczekiwała zapłaty, chyba że jest nią docenienie moich zdjęć i artykułów - powiedziałą lekko nadąsanym głosem. - Mam swoją dumę jako reporterka i nie potrzebuję brać pieniędzy od ludzi za drobne fatygi.
- No i taki deszczyk, to nie jest większy problem dla tengu.
W jej ręce pojawił się duży liść klonowy o jesiennym zabarwieniu. Machnęła nim energicznie i wokół was postała małą trąba powietrzna, która zwiewała krople deszczu na boki.
- Szczególnie, że wiatr jest po mojej stronie. - uśmiechnęła się zadowolona. - No dobra, z moich wyliczeń wynika, że do wioski dojdą za parę minut.

Dams i Sebastian
Dalsza droga upływała wam na rozmowie, aż w końcu doszliście do wioski kapp. Ulice były raczej puste. Widać, że deszcz nie zachęcał nikogo do spacerów i, poza pojedyńczymi osobami, które szybko przebiegały od domu do domu, nikogo nie udało wam się spotkać.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #31
- Wybacz więc, że cię zdenerwowałam. - Nie było to moim zamiarem. Może za dużo czasu spędzałam już kappami? - Chodźmy zatem. Nie ma co tracić czasu. Mam się spodziewać walki czy będzie można swobodnie porozmawiać? - Stwierdziłam poprawiając swój płaszcz.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #32
Dotarliśmy na miejsce. Niesłusznie obawiałem się rozboju, choć taka pogoda była idealna na urządzenie zasadzki. Może wchodziliśmy w sam jej środek?
- Co teraz?
Zapytałem Damsa wychodząc naprzód. Rozłożyłem ręce na boki spoglądając w niebo. Tak dawno nie widzałem dnia. Dopiero teraz na otwartej przestrzeni mogłem docenić tę pogodę. Witałem deszcz z otwartymi ramionami. Dzięki runom krople wody spływały po mnie, jak po kaczce, lecz mimo to...
- Przyjemnie...
Mruknąłem opuszczając dłonie. Rozejrzałem się po okolicy. Jakieś domy, jakieś rury. Wioska jak wioska. Wybudowana u spodu wodospadu. Mieszkały w niej technologicznie zaawansowane kappy. Tyle słyszałem. Postanowiłem beztrosko przejść się po miasteczku bawiąc się w turystę. Może znalazłbym jakiś zakamarek, za którym mógłbym bez problemów wrócić do Senkai. Może ktoś zaczai się na biednego turystę i będę musiał się bronić? Uśmiechnąłem się. Za dużo myślałem o walce, lecz nie mogłem przestać o niej myśleć.
  • Ostatnia zmiana: Październik 03, 2015, 03:16:35 przez Zhearrimst

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #33
(do wcześniejszego pytania Zhearrimsta)
Znaczy, jak już powiedziałeś...i się przekonałeś nie jest tutaj trudno zginąć. Ja sam jako obronę mam magię więc nie jestem aż tak bardzo bezbronny, a bardziej cywilizowane że tak powiem youkai nie mają po co mnie zabijać. Ogółem ciekawe czy kiedyś za paręnaście pokoleń nie będzie podziału ludzie-youkai tylko ludzie-kappy-tengu i tak dalej. Od czasów zasad stworzonych przez miko z świątyni hakurei o wiele mniej tutaj śmierci. ale nadal trzeba uważać. Różnica w sile to już bardziej zależy od osoby, są "bohaterowie" ludzcy który walczą z najgroźniejszymi youkai, jak i osoby całkowicie bezbronne.

(do obecnej sytuacji)
Hmmm ten deszcz nie za bardzo pomoże mi w handlu. Strasznie mało żywa jest wioska dzisiaj, no nic będę musiał przejść się od domu do domu kapp które zwykle kupują ode mnie.  jedna z nich mieszkała w tym domie chyba na lewo? Nie to nie był jej dom...a może to ten? Cóż chwilę spędzę czasu na chodzeniu i pukaniu, szkoda że pada ten deszcz tak to stanąłbym jak zawsze gdzieś i poczekał aż same do mnie przyjdą...ale że deszcz im tak szkodzi? w sumie ja też jak tylko sprzedam ile się da muszę sobie znaleźć miejsce do odpoczynku, cały mokry jestem przez tą pogodę. Cóż to by było chyba tyle, żegnaj Sebastianie, bardzo miło się gadało w trakcje naszej podróży. Powodzenia w znalezieniu celu dla którego tutaj przyszłeś.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #34
Może. Może kiedyś. Najpierw musiałbym dożyć tych czasów, a z tym ciałem może się okazać to problematyczne. Odwróciłem się i pomachałem kupcowi na pożegnanie.
- Bywaj Damsie!
To chyba na tyle? Spodziewałem się większego ruchu w wiosce kapp. Może w końcu ktoś się zainteresuje dlaczego mają na placu ponad dwumetrowego truposza?

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #35
Ratta
- Sądzę, że raczej uda nam się dogadać. - dziewczyna patrzyłą z niecierpliwością w stronę wioski, jakby czegoś oczekiwała. - No, ale w razie czego w lesie mam swojego informatora, który powinien być tu przed naszym gościem.

Dams i Sebastian
Już mieliście się żegnać, kiedy to Sebastian zobaczył jakąś sylwetkę, która wyskoczyła z lasu mnie więcej w miejscu, w którym wy wyszliście, przeskoczyła po dachach budynków starając się ominąć was szerokim łukiem. Dams oczywiście jej nie widział, natomiast Sebastian mógł ocenić, że jej ubiór był w kolorach bieli i czerwieni.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #36
Oho, coś się dzieje. Możliwe, że przez cały ten czas byliśmy śledzeni. Pytanie kto - ja czy Dams?
- Mamy towarzystwo.
Zawołałem do kupca, odprowadziwszy wzrokiem biało-czerwonego youkai.
- Albo zaraz ktoś do nas przyjdzie. Do ciebie lub do mnie. To się jeszcze okaże.
Wzruszyłem ramionami. Czekać czy nie czekać? A co mnie tam. Usiadłem po turecku na mokrym podłożu i czekałem na objawienie.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #37
- Mniejsza o szczegóły. Prowadź. - Stwierdziłam sucho jak się tylko dało jednocześnie zakładając swoje działo na plecy. Miałam płaszcz i broń - wzięłam ze sobą jeszcze pięć tysięcy yen które umieściłam w wewnętrznej kieszeni z prawej strony płaszcza. Tak na w razie czego, gdyby czekały mnie jakieś zakupy. Resztę (5k) zostawię sobie w domu w razie jakbym to co ze sobą zabrałam z jakiegoś powodu straciła.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #38
Chwila, jesteś pewny? odwracam kierunek mojego ruchu w stronę Sebastiana Na pewno widziałeś kogoś? Ale skąd wiesz że chce do jednego z nas przyjść? Najlepiej byłoby żeby pójść w miejsce gdzie jest dużo osób, ale powiedź jak bardzo pewny jesteś że ten ktoś ma złe intencje? Jak ten ktoś wygląda? Może będę wiedzieć kogo widziałeś.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #39
Skrzyżowałem ramiona na piersi.
- Widziałem czerwień i biel, który wyskoczyła z lasu i czmychnęła na dachy budynków, po czym pobiegła dalej. Jeżeli to nie był spóźniony zwiadowca, to nie wiem kto mógł być. A jak nie któreś z nas, to co poszedł obwieścić? - Uśmiechnąłęm się szeroko. - Gdyby ten ktoś miał złe intencje... Pozostałaby po nas tylko krwawa plama. Nie zdążylibyśmy mrugnąć. Heheheh...

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #40
Ratta
Gdy byłyście już blisko wioski, doskoczyła do was białowłosa dziewczyna o wilczych uszach i ogonie. Miała na sobie białą bluzkę i czerwoną spódnicę. Szczegóły jej ubioru wskazywały, że również była tengu. W dodatku była uzbrojona w miecz i tarczę.
- Aya-san, melduję, że shinigami przekazała list jakiemuś człowiekowi. Dotarł on przed chwilą do wioski w asyście jakiegoś youkai.
- Dobra robota, Momiji. Pora udać im się na spotanie. Możesz się odmeldować, nie jesteś mi już potrzebba.
Dziewczyna o imieniu Momiji ukłoniła się i ruszyła w stronę góry, a wy udałyście się w przeciwnym kierunku, czyli do wioski kapp.

Dams i Sebastian
Po pewnej chwli zauważyliście dwie dziewczyny kierujące się od góry w waszym kierunku. Niższą odzianą w płaszcz i z dużym działem na plecach oraz wysoką w białej bluzce i czarnej spódnicy. Włosy miała kruczoczarne. Szczegóły jej ubioru zdradzały, że to tengu.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #41
Cierpliwość się opłaciła. Podniosłem się z ziemi, otrzepałem cztery litery i przeciągnąłem się z głośnym chrupnięciem. Pomachałem nadchodzącym dziewczyną dając im do zrozumienia, że spodziewałem się ich przybycia. Wysoka prawdopodobnie była kimś ważnym, a niższa jej eskortą. Huh... To działo. Musiała być przerażająco silna jak na swój wzrost. Przeniosłem wzrok na Damsa.
- Oto nasz komitet powitalny. Znasz je?

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #42
Hmmm gdzieś już widziałem tę tengu. Chyba w jakiejś gazecie było jej zdjęcie kiedyś. Te działo trochę mnie martwi, a ciebie ? Cóż ja bym zachował ostrożność, ale być może nie chcą nic złego. Jak się zbliżą postarajmy się być mili. Patrzę kątem oka na moją księgę. Obyśmy dali radę jak zaatakują.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #43
Posłuszna... Nie spodziewałam się, że ktoś może się kłaniać tej reporterce. Być może jest kimś ważniejszym niż wydaje się być na pierwszy rzut oka. Przydałby się jej jednak parasol a może używa tarczy do ochrony przed deszczem?
Nie miałam nic do powiedzenia, szłam dalej z Ayą.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #44
Wszyscy
Do twójki czekającej w wiosce kapp podeszły dwie dziewczyny, Ta wyższa podeszła prosto do Damsa:
- Witaj człowieku, z tego, co słyszałam, pewna bogini śmierci wplątała się w sprawę, o której aktualnie piszę artykuł. - uśmiechnęła się. - Masz szczęście, bo dzięki temu zbiegowi okoliczności, będziesz mógł znaleźć się w najpopularniejszej gazecie w całym Gensokyo, czyli Bunbunmaru! Chyba nie muszę mówić, jakie to wyróżnienie!
Dziewczyna chyba nie była zainteresowana usłyszeć od kupca szybkiej odpowiedzi, gdyż po krótkiej pauzie kontynuowała dalej.
- No i, oczywiście, jeżeli uda sprostać się tobie misji, którą przypadkowo otrzymałeś, będziesz mógł również uczestniczyć w podziela skarbów, które ponoć strzeże skrzynia alchemika. Czy jako jeden z uczestników tego incydentu, masz coś do powiedzenia? Jeżeli twoja wypowiedź będzie ciekawa, może nawet użyję jej jako cytatu!
Na Sebastiana chwilowo nie zwracała większej uwagi.