Najnowszy album ZUN'a.
Słuchaliście już? Co myślicie?
(http://www.touhou.pl/wgrajnaload/12-08-2012-20174.jpg)
downgrade ostry maribel i renko na okładce nastąpił...
Okładka kiepska, się zgodze.
Piosenki, narazie przesłuchałem trzy, właśnie słucham reszte. tak jakby nie podoba mi się, przynajmniej póki co.
Brak sensacji
Mi się podoba okładka, zwłaszcza Maribel. W trakcie słuchania jestem i brzmi całkiem nieźle.
Ok, przesłuchałem. Prawie wszystko już było, kojarzę, nuda. Nie podobał mi się ten album.
Nie było źle. Na pewno lepiej niż Trojan Green Asteroid.
Heartfelt Fancy napaliłem się a tu prawie identyko. Fate of Sixty Years gorsze niż oryginał, Youkai Back Shrine Road ma fajny kawałek z gitarą ale poza tym niepotrzebna zmiana początku i nie użył tej gitary więcej, Unfound Adventure strata miejsca, Let's Live in a Lovely Cemetery fajne bo bardziej klimatyczne. Z oryginalnych właściwie nic mi nie wpadło do ucha, był chyba fajny kawałek w Izanagi Object ale that's it, zam...
TGA miało cuda typu Satelite Torifune oraz The Barrier of Ame-no-torifune Shrine brylujące gitarami i klimatem kosmosu, chwytliwe Trojan Asteroid Jungle, chwytliwe że ja pierdole Ame-no-torifune Shrine i bardzo ładne i spokojne The Gensokyo That Floats in Outer Space na koniec. Tutaj jakoś... pusto. Nawet nie chce mi się szukać miejsca na karcie na DSie, a nie słuchając na spacerach będzie mi ciężko recenznąć, a na pewno nie wyjebię TGA. Oby to nie znaczyło że chłop sie wypala, zam ;_;.
A okładka ujdzie, zam. Post-SA kreska coraz czystsza za co należą mu się wielkie brawa i art znacznie lepszy od TGA, gdzie głowa Renko nie ma prawa tak działać, ale i tak żałuje że nie chce mu się wkładać więcej serca w rysowane sytuacje i stawia tylko ładne tło i postaci patrzące w kamerę. Pod względem fajności arta Magical Astronomy nadal niepokonane.
W porównaniu do pozostałych albumów, to ten średnio mi się podobał. Green Sanatorium na początku brzmi trochę jak Heian no Alien, a Heartfelt Fancy nie wiele różni się od oryginału. Z całego albumu to najbardziej podobała mi się piosenka Izanagi Object, aczkolwiek nie może się równać z np. Kid's Festival ~ Innocent Treasures (mój faworyt :3). Podsumowując mogło być lepiej, ale nie jest tragicznie.
ZUN nie tworzy historii Maribel i Renko do płyt z muzyką jako bonus. Teraz to muzyka jest bonusem do ich poczynań. That's what I think xD