Touhou.pl ~Human meets Danmaku~

Świat Zewnętrzny => 4um Games Center => Archiwum => Temat zaczęty przez: Ekkusu w Styczeń 03, 2013, 22:00:25

Tytuł: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 03, 2013, 22:00:25
Tajemnicze kryjące się w odmętach mroku może i są fascynujące, ale nie powinno... ba, nawet nie jest możliwym by dogłębnie je poznać. Jedynie umiejętny balans na granicy światła i cienia może zapewnić względne bezpieczeństwo. Lecz nawet wtedy należy zachować szczególną ostrożność. Nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy z nieprzemierzonej ciemności wyłoni się dłoń, która pociągnie ku zgubie... bądź niezwykłej potędze. Wszystko jednak ma swoją cenę... ale czy aby na pewno to co się oddaje jest komuś do czegokolwiek potrzebne?

***

W mieście ludzi zaczęło dochodzić do bardzo nietypowych zdarzeń. Seria morderstw wstrząsnęła okoliczną ludnością. Owszem, czasami zdarzało się, że ktoś umarł niekoniecznie z przyczyn naturalnych, ale nikt jeszcze nie pamiętał, by coś takiego miało wcześniej miejsce. Było natomiast wiadomo, że za tą sprawą stał jeden... youkai. Bo kto inny byłby za to odpowiedzialny? Na czołach ofiar, zabitych przeróżny sposób, zawsze był pozostawiony granatowy ślad odciśniętej ręki. Zabójstwa miały zawsze miejsce w nocy, dlatego w niekrótkim czasie oprawca uzyskał sobie przydomek - ręka zmierzchu.
Minęły dwa dni od wykrycia pierwszego przypadku. Keine podjęła decyzję stawienia czoła potworowi zagrażającemu mieszkańcom. Jednak przedtem wysłała wiadomość do świątyni Myouren, by udzielili jej wsparcia. Ponadto... zaciągnęła wszystkich, którzy akurat byli "ponadnaturalni" i mogli pomóc... bądź mogła ich chociaż przypilnować. Los chciał, że akurat w mieście dłużej przebywająca była Drosselmeyer. Chcąc nie chcąc, musiała jej towarzyszyć, bo mogłoby się to róznie skończyć gdyby odmówiła. Ale przynajmniej miała ładny widok na zachód słońca...
Co do odpowiedzi... nie było jej. Po prostu Byakuren postanowiła działać szybko. Uznała jednak, że nie powinno się go wystraszyć gdyż nic to nie da, więc wysłała kogoś nierzucającego się w oczy. Najbardziej odpowiedni był do tego niestety Lars, co z bólem serca przyznała kapłanka... ale pozostawiła mu wybór, bo nie miał przecież obowiązku tego robić. Musiał się zadeklarować zanim zajdzie słońce. Nikt go do niczego nie zmuszał.
Wieść o tych wydarzeniach przyciągnęły uwagę nietoperza-youkai, Charona. Sam był istotą cienia, więc ściągnęła go tutaj nieokiełznana ciekawość. Chociaż... może i coś więcej?

Na razie... Keine z panią w masce czekali, aż słońce zajdzie. Charon się powoli budził, a Lars... to zależało od niego.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 03, 2013, 22:33:49
Lars pobębnił palcem po drewnianym stole, jednym z niewielu mebli w swojej samotni. Westchnął parę razy, potem znów raz i drugi, jakby czekając, aż los sam zadecyduje, co przyniosą następne godziny. Jednak los ma to do siebie, że bywa kapryśny. Cóż - pomyślał - badając historię Gensokyo miałem okazję zapoznać się z paroma incydentami. A wiadomo, że najwięcej wiedzy o danym wydarzeniu przysparza autopsja - wypowiadając te ostatnie słowa, uderzył mocno dłonią o ów stół, aż zatrzęsła się stojąca obok szafa z książkami, zebranymi podczas podróży Larsa. Ten gest dodał mu otuchy a przeświadczenie o swoich ideałach, które były mocno w nim zakorzenione, skierowały jego myśli ku wiosce ludzi i wydarzeniom ostatnich dwóch dni. Ubrawszy się w swoje codzienne, wędrownicze ubranie, biorąc ze sobą swój pozłacany drąg i przepasając na plecach swój niewielki (przy jego wzroście) łuk i kołczan, wyszedł ze swojej samotni mając w głowie spuszczony wzrok swojej mentorki i jej uśmiech oraz słowa, które do niego skierowała. Rozejrzał się jeszcze po swoim pomieszczeniu, jakby szukając czegoś, co w decydującej chwili okaże się rzeczą zapomnianą i nieodzowną, po czym zamknął drzwi i w milczeniu zaczął przemierzać las w kierunku wioski ludzi.
- Tak...zachody słońca w Gensokyo są rzeczywiście warte...napisania książki - pomyślał, wspominając księgi, do których udało mu się zajrzeć ostatnim razem, gdy odwiedził bibliotekę w Rezydencji Szkarłatnego Diabła - Oby noc miała równie piękny kolor...

Po dotarciu na miejsce spotkania, jeszcze w promieniach zachodzącego słońca dojrzał dwie sylwetki, wyraźnie czekające na niego i zwrócone w kierunku, skąd przybył. Gdy podszedł bliżej, zorientował się, że to Pani Keine i towarzysząca jej, młodo wyglądająca...dziewczyna, a przynajmniej na to wskazywał strój. Niebieskie oczy przez chwilę przysłonił błękit kobaltowy, gdy spostrzegł maskę przeciwgazową na twarzy towarzyszki Pani Keine.
- Nie nadążam za modą, jak zwykle... - uśmiechnął się do swoich myśli, po czym skłonił się lekko obu...kobietom.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 03, 2013, 23:50:07
Drosselmeyer

Clock nie była zbyt zadowolona z faktu, iż musi wziąć udział w tej całej, mocno podejrzanej sprawie. Jednak wiedziała, że TEJ osobie nie powinno się odmawiać. Z drugiej strony czuła rosnące zainteresowanie, więc ostatecznie postanowiła się zaangażować. Mistrz byłby dumny... Ale czy poradzi sobie bez niego? Minęło tyle lat, a ucisk, gdzieś tam daleko w środku, nadal był taki sam. Schyliła głowę i popatrzyła w ziemię:
- Już dobrze, przeszło, przechodzi coraz szybciej... - Pomyślała i spojrzała na malowniczy zachód słońca. Tak, zdecydowanie przemawiał do jej estetyki. Może takie widoczki są nieco banalne, ale jakoś zawsze sprawiają, że wpada się w taki spokojny, błogi nastrój. Równie dobry do rozmyślań, co do uspokojenia się i wyciszenia przed... No właśnie, przed czym konkretnie?
Pani Keine napomknęła wcześniej, iż na coś tu przecież czekają, więc starała się być opanowana i nie wpadać w kolejne, zbyt posępne przemyślenia.
Nagle zauważyła, iż zbliża się do nich postać wysokiego mężczyzny. Na jego powitanie zareagowała delikatnym dygnięciem i dostrzegając, jak przez jego twarz przemyka uśmiech już zaczęła się zastanawiać, czy przypadkiem nie zrobiła na nim złego wrażenia.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 04, 2013, 00:35:48
Charon
Charon zastrzygł uszami. Przyciszył wygrywaną przez siebie melodię informując tym samym, iż to co słyszał interesowało go. Powtarzał bezgłośnie słowa pokojówek, którym zachciało się na pogawędki w trakcie pracy. Panienka Izayoi nie pochwalała tego typu zachowań i nie mylił się zbytnio, usłyszawszy znany mu głos. Na wszelki wypadek nietoperz odczepił się od ramion kandelabru, po czym poszybował do sali, gdzie drzwi prowadzące na balkon czekały w otwarciu. Widać mieszkańcy rezydencji zdążyli się z nim oswoić za co dziękował im grą na instrumencie.
Jednakże dzisiaj nie mógł złapać właściwej melodii. Zasłyszane pogłoski pozwoliły mu skomponować pierwsze takty, którym brakowało rozwinięcia. Powtarzając utworzony fragment piosenki poleciał do wioski ludzi. Chciał być nausznym świadkiem tychże wydarzeń, które pozwolą mu ukończyć jego dzieło. Tak udało mu się wylądować wśród istot, które rozpoznawał z kształtu, zapachu oraz dźwięku. Żadnych słów. Jedynie zagrał ciszej, wtrąciwszy w to wyraźne nuty mające być przywitaniem, które zostało powtórzone bezgłośnym ruchem warg.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 04, 2013, 17:49:13
Lars i Drosselmeyer

Keine odpowiedziała mu ukłonem, nie zwracając uwagi na zachowanie towarzyszącej jej Clock... zresztą, miała na sobie maskę, więc ciężko byłoby to wyłapać. Jak na razie jednak wyglądało to dość osobliwie. Za nimi wyludniona wioska, a one stoją jak przed pojedynkiem strzeleckim... w pewnym sensie...
-Jestem Kamishirasawa Keine, nauczycielka historii w szkole i protektorka wioski. Pan zapewne jest z świątyni Myouren?-Zapytała uprzejmie podnosząc się z ukłonu.

Charon

W międzyczasie youkai-nietoperz wzniósł się w powietrze. Nie była to ewidentnie jego pora na loty, gdyż nie było pełnej ciemności, jednak udało mu się na tyle rozbudzić by wzlecieć się we właściwy sposób w powietrze. Przeleciał jeszcze tylko przez pas startowy... znaczy się, balkon, płosząc pobliskie wróżki swoją wielką postacią. Pogłoski o seryjnym zabójcy z wioski ludzi rozbudziły w nim wenę twórczą. Ale jak już wspomniał, by ją zaspokoić musi być świadkiem nastepnych wydarzeń. Ba, może nawet ich częścią!

Wszyscy

Słońce już prawie schowało się za horyzontem, acz było na tyle jasno, by mieć dość dobrą widoczność na okolicę. Dlatego grupie przed wioską udało się wypatrzeć na horyzoncie dużą postać zmierzająca w ich kierunku.
-Uwaga-Szepnęła do nich, sama stojąc z rozłożonymi rękami. Wylądował przed nimi youkai-nietoperz, grający cichą, krótką melodyjkę. Coś zaświtało w głowie nauczycielki, ale nie zmniejszyło to jej czujności
-Kojarzę Cię. Jesteś tym nietoperzem z rezydencji Scarlet... ale... nie to chyba... czego tu szukasz, Youkai?-Tak czy owak, nie został przywitany zbyt przyjaźnie przez Keine, aczkolwiek jakoś specjalnie nie garnęła się do ataku. Co z resztą?
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 04, 2013, 21:26:56
Lars

Przybysza wypatrzył dość wcześnie. Jednakże nie zareagował podobnie do Pani Keine. Po pierwsze, słyszał o jej zdolnościach i miał w nie taką i taką wiarę, po drugie przybycie nowej istoty wzbudzało w nim większą ciekawość, niż miałby być strach przed nieznanym. Ograniczył się jedynie do mocniejszego uścisku na swoim drągu, który - odkąd zjawił się na miejscu spotkania - trzymał pionowo, niczym starzec swój kostur, na którym mógł się podpierać.

Prawdę mówiąc, widok nadlatującego, ponad dwumetrowego osobnika z uszami nietoperza wzbudził w nim większe zainteresowanie, niż można było by się spodziewać. Zwłaszcza, że ów osobnik znaczył swoje przybycie melodią, czego Lars nigdy w życiu jeszcze nie spotkał, a przemierzył Świat Zewnętrzny na pewno wzdłuż, jak nie wszerz. Powstrzymał się jednak od pytań, zostawiając tą przyjemność Pani Keine. Odwrócił wzrok od przybysza na chwilę i zwrócił się do Pani Keine:
- Przydałyby się jakieś dalsze przedstawienia, skoro Pani go zna... - po czym znowu kierując wzrok na youkai-wampira - a może sam przybyły zmieni trochę oktawy...hm ? - zapytał dość zaczepnie, ale patrzył nadal przyjaźnie, jak to on.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 04, 2013, 22:53:34
Drosselmeyer

Po dygnięciu również chciała się przedstawić, lecz przybycie nowego gościa pokrzyżowało jej nieco plany. Początkowo czuła się onieśmielona pojawieniem się kolejnego męskiego osobnika, jednak wygrywana przez niego melodia sprawiła, że się uspokoiła. Nawet wygląd youkai nie zrobił na niej większego wrażenia, ponieważ była świadoma swojej dziwaczności przez akcesorium zakrywające jej twarz.
- Clock X. Drosselmeyer - dygnęła raz jeszcze, tym razem w kierunku obu mężczyzn. Cała ta sytuacja sprawiała, iż czuła się coraz bardziej zaintrygowana. Zwłaszcza, że Pani Keine powołała tak ciekawe osobistości do współpracy.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 04, 2013, 23:09:07
Lars

Przygłuszony maską głos zza jego pleców przerwał chwile oczekiwania na odpowiedź nietoperzowatego. Lars obejrzał się za siebie, analizując słowa już-nie-nieznajomej a zwłaszcza jej imię i nazwisko, czy czym te nazwy były. 'Clock' to zegar, tak przynajmniej mówiono na zegary w Wielkiej Brytanii, dokąd dwa razy zawitał, zaś "Drosselmeyer" brzmiało mu strasznie niemiecko. Dziwne personalia, jak na dziewczynę - pomyślał. I rozglądając się szybko spostrzegł, że stanowią wszyscy oni, razem z nim, całkiem kolorową kompanię i znowu jakby uśmiech przemknął przez jego oblicze. Stojąc twarzą do nietoperzowatego przybysza, ale tak, by widział wszystkich przynajmniej kątem oka, zapytał nowego:
A zatem... ?
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 05, 2013, 01:15:02
Charon
Zapytany o swoją godność po raz wtóry, youkai szarpnął za struny, wydobywszy z instrumentu bolesną nutę. Zaprzestając gry nietoperz uśmiechnął się prezentując zestaw ostrych, jak brzytwa zębów oraz wydatne, przypominające miniaturowe sztylety, kły. Rozchylił szczęki, wypuściwszy z gardła głęboki chichot zapowiadający więcej złego niż dobrego.
- Nazywam się... Char-oooooooon, hehehe...
Niski głos mężczyzny zabrzmiał spokojnie. Przynajmniej na początku. Imię wypowiedział wysokim skrzekiem, po którym nastąpiła ponowna zmiana tonu. Palce ponownie zaczęły wygrywać muzykę na instrumencie, której melodia była identyczna do poprzedniej, lecz brzmiała... inaczej. Niski, głęboki ton budował w sobie narastające napięcie, które zostało zapętlone w muzykalnej torturze negatywnych emocji. Na szczęście nie grał tego głośno, a bardziej stanowiła tło jego przyszłych słów - powiedzianych bez gwałtownej zmiany głosu.
- Szukam inspiracji. Tak się składa, że ta sprawa, interesuje mnie. Wierzę, iż pomoże mnie, jako i wam pomogę ja.
Wycofał się spoza grupy nie chcąc być otoczonym przez ludzi. Wolał stać na zewnątrz mając wszystkich na uchu.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 06, 2013, 16:47:22
Wszyscy

Keine przyzwyczajona zapewne do widoku różnego rodzaju youkai dalej stała twardo niewzruszona bardziej dość groźnym wyglądem Charona. Było widać na kilometr, iż jest to drapieżnik, możliwe, iż nawet szalony. Ale oferował pomoc, więc... nie, nie uspokoiło jej to ani trochę
-Słyszałam. I dopóki nikt tutaj nie ucierpi z Twojego powodu... to... nie widzę w sumie nic przeciwko, byś nam pomógł-Stanęła prosto i ukłoniła się youkai. Jakby nie patrzeć, przedstawił się i nie miał złych zamiarów. A słońce już prawie zaszło, racząc ich ostatnimi promykami światła.
-Kamishirasawa Keine... czy jeszcze ktoś zamierza tutaj przyjść?-Zapytała Larsa... oraz Charona. Acz do tego drugiego zadała nieco bezpośrednie pytanie.
-Zauważyłeś kogoś po drodze jak tu leciałeś? Może coś podejrzanego?-Z tego co pamiętał niczego takiego sobie nie przypominał. Chociaż parę wiewiórek wyglądało dość smacznie.
-Na razie musimy tutaj czekać. Miejcie oczy szeroko otwarte. Jakbyście coś usłyszeli bądź zobaczyli, mówcie. Jakieś pytania?-Zapytała dla pewności. Jeszcze była chwila na ich zadawanie, potem mogło nie być tak miło.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 06, 2013, 17:17:42
Lars

Lars wzruszył lekko ramionami oglądając się w każdym kierunku przez chwilę, bardziej przejmując się pytaniem do Charona niż do siebie.
- Nie słyszałem o tym, by ktokolwiek nam dwojgu miał towarzyszyć, a co dopiero byśmy mieli zyskać piątego towarzysza misji. - rzekł z uśmiechem. - Nie lubię tłoku, tak w zasadzie. Z mikrych informacji, które przekazała mi Pani Byakuren wiem, że polujemy na nocnego youkai, a więc lepiej, jak będzie nas mniej, niż więcej - dokończył, bawiąc się w rysowanie wymyślnych kształtów swoim orężem po piasku.
- Co do pytań - dodał po chwili, która była potrzebna na sfinalizowanie rysunku  - Wiem tylko to, co przed chwilą powiedziałem. Oraz to, że youkai zostawia ślady w postaci odcisku dłoni. Czy coś jeszcze jest wiadome ? Ktoś może zbadał owe ślady dłoni czy ręki ? Jakieś wnioski czemu taki kolor, ktoś może wziął odcisk tej dłoni ? -

Lars lubił zadawać dużo pytań.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 08, 2013, 23:11:25
Charon
- Nic a nic. Nikogo nie zapraszałem, nikogo nie widziałem.
Odpowiedział z wesołością w głosie. Co jak co, ale miał do tego prawo. Jako youkai nic mu nie groziło, a w razie czego będzie mógł opisać krzywdę swoich niepisanych sprzymierzeńców. Nikt nikomu niczego nie obiecywał.
- W grupie mielibyście większe szanse na przetrwanie~ - zaśpiewał, po czym kontynuował. - Chyba, że właśnie tego chcecie. Doświadczyć to na własnej skórze~
Nietoperz zaśmiał się, po czym wzniósł w powietrze, zawisnąwszy tuż nad ziemią w pozycji... do-góry-nożnej.
- Wiecie... Gdyby to był youkai, to ta sprawa nie byłaby taka głośna, hahaha~
Śmiejąc się zrobił kółko wokół towarzystwa, jakkolwiek dziwnie nie wyglądałoby stąpanie po powietrzu w zmienionym trybie sufit-podłoga. Charon jako youkai znający zwyczaje swoich pobratymców miał zupełnie inne podejście do tej sprawy. Zastanawiał się w którym momencie grupa straci cierpliwości i postanowi się go pozbyć. Jak nie z nim, to będzie działał w pojedynkę. Hyhyhy...
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 12, 2013, 19:02:28
Drosselmeyer

Czekanie i dosyć mętne informacje sprawiały, że robiła się coraz bardziej niecierpliwa. Wiedziała jednak, iż nie powinna narzekać, bo sama - będąc w mieście tylko przejazdem - nie posiadała praktycznie żadnych danych na temat tajemniczego mordercy. Przysłuchiwała się uważnie rozmownie, starając się trzymać  bezpiecznie z boku i nie mieszać się w dyskusje. Typ cichego obserwatora. Nieco niepokoiło ją zachowanie youkai-nietoperza, ale stwierdziła, że na swój sposób jest całkiem pocieszny w tym całym dziwactwie. Myśli mnicha nie potrafiła odgadnąć, był zdecydowanie zbyt tajemniczy, nawet jeśli wydawał się uprzejmy i otwarty.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 13, 2013, 00:11:52
All

Kobieta kiwnęła głową, wszystko do niej dotarło. Chwilę się jakby zastanawiała nad odpowiedzią, westchnęła.
-Jakby było wiadomo coś więcej to moglibyśmy zacząć czegoś szukać. Jedyne co zostaje to czekać, aż to coś się pokaże... skoro chcesz nam pomóc, to trzymaj się blisko. Boję się, że jeżeli się rozdzielimy, to skończymy jak tamte ofiary. Jasne?-Zapytała... i właściwie tyle. Nic więcej do dodania nie miała, więc pozostało oczekiwanie, aż  słońce całkowicie zajdzie, co nie trwało zbyt długo.
Atmosfera była spokojna. Ulice za nimi były całkowicie opustoszałe, jakby sama groźba pojawienia się tajemniczego osobnika wybiła całą populacje co do nogi. Stali tak... i czekali, nie wiadomo na co.
Charon jednak, jako istota nocna, usłyszał cichy szept. Nie mógł rozróżnić słów, nie mógł stwierdzić do kogo on należy, ale dochodził on ze strony bambusowego lasu. I zbliżał się, ale w dość nietypowej manierze, jakby spiralą.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 13, 2013, 01:21:23
Charon
Youkai odpowiedział śmiechem, po którym nastąpiło skinenie głową. W rezultacie został z nimi wisząc w powietrzu w pozycji zaprzeczającej wszelkim zasadom normalności. Jego dobytek również sprzeciwiał się prawom fizyki.
Wraz z nadejściem nocy Charon postanowił zamienić się w słuch. Zaprzestał gry na instrumencie czy wydawania jakichkolwiek dźwięków. Nic. Cisza. Starał się rozróżnić dźwięki będące w otoczeniu, a przynamniej usłyszeć coś nietypowego. Stan koncentracji, w którym się znalazł umożliwiał mu wsłuchanie się w rytm organizmu swoich współtowarzyszy. To akurat było ciekawe, pobudzało wyobraźnię, a przede wszystkim, pierwotne instynkty youkai, lecz... To nie tego szukał.
Wtem do jego uszu dotarł dźwięk mu nieznany, a przynajmniej nierozpoznawalny. Szept. Poruszył wpierw uszami, a dopiero potem odwrócił się w kierunku, z którego szept dochodził.
- Coś nadchodzi od strony Bambusowego Lasu.
Odezwał się głosem automatu, po czym zamilkł próbując się wsłyszeć w szczegóły.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 16, 2013, 21:51:11
Lars

Pomny na dziwną aparycję towarzysza youkai oraz jego dziwne zdolności, nie silił się na choćby odrobinę nieufności co do słów, które przed chwilą usłyszał. Nie dał sobie jednak poznać, że zainteresowała go ta wiadomość. Nadal z odwróconą głową w stronę miejsca, gdzie słońce zachodziło, zezował w kierunku bambusowego lasu. Tak długo, aż go oczy zabolą. Po chwili go zabolały, więc lekko skręcił niezauważalnie głowę w kierunku, skąd wg Charona dochodził ów dźwięk. Starał się nie robić hałasu, jednocześnie zasłaniając częściowo swoją potężną posturą niską Clock, a także panią Keine. Pozwolił sobie jedynie na parę głębszych oddechów i czuwał, zaciskając dłoń na swoim orężu.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 18, 2013, 22:42:23
Drosselmeyer

Wychylając się lekko zza Larsa bacznie obserwowała źródło szeptu. Wyciągnęła nieznacznie dłoń w przód przygotowując się do natychmiastowej reakcji. Spojrzała na Charona i Panią Keine - była zaskoczona natychmiastową 'odmianą' tego pierwszego oraz wyczuwalnym, lekkim zdenerwowaniem drugiej. I znów wzrok na las. Wydawało jej się, że czuje, jaki to 'coś' ma niesamowity ubaw z nerwowej atmosfery, która ich otaczała. Mocno niepokoiło ją to, co zaraz się może wydarzyć, ale jednocześnie nie podobało jej się czekanie, które - wg jej odczuć - przeciągało się w nieskończoność.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 18, 2013, 23:51:56
All

Ustawieni w pozycji obronnej wszyscy nasłuchiwali dźwięków z bambusowego lasu. Wkrótce wszyscy zaczęli je słyszeć... acz tylko dla Charona była jasna ich nietypowa natura poruszania się. Po tej dziwnej spirali. Nie dojrzał jednak tego, że po zachodzie słońca zrobiło się nieco ciemniej niż normalnie o tej porze by było. Jakby zapadł środek nocy... trzymali się blisko siebie, poza Charonem, który stał i nasłuchiwał. Keine nic na razie nie mówiła, i właściwie przyjęła podobną pozę jak Lars... nie widzieli jednak nic niepokojącego.
-Charon...-Zaczęła zaniepokojona-Zauważyłeś coś?
Tak jakby przyjęła, że skoro jest nietoperzowym youkai to może coś zauważył więcej. Co zauważył? W sumie... to coś się zatrzymało przed nimi. Przestało się poruszać. Ale... zaraz po tym usłyszał kolejne dźwięki. Konspiracyjne szepty oraz mantry, tylko tym razem po ich bokach. A to przed nimi... stało.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 19, 2013, 00:24:04
Lars

Poczuł się bardzo nieswojo. Może to wiatr, nadchodzący od strony bambusowego lasu, a może to instynkt, mówiący mu, że za chwilę coś się wydarzy. Negatywnego. Słysząc pytanie pani Keine, zwrócił wzrok w stronę nietoperza. Oczekiwał, że Charon nagle krzyknie coś, a raczej zagra. Coś co zmusi ich do natychmiastowej akcji. Na dłoni trzymającej shakujo pojawiły się drobne krople potu. Dwa okręgi na końcu złotej broni zadźwięczały lekko. Lars starał się opanować emocje.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 19, 2013, 16:18:44
Charon
Nietoperz wyczuł zmianę w zachowaniu swoich towarzyszy, gdy ich organizm poddał się nowemu rytmowi nadawanemu przez stres. W sumie zdołał się temu przysłużyć. Piiii, piiii, piiii... Pii, pii, pii... Pipipi pip, pipipi pip, pipipi pip. Wysokie dźwięku przez niego wydawane kojarzyły się z jakiegoś rodzaju detektorem. Dawał w ten sposób znać, że cel się zbliża.
- WRYYYY-uuum, WRYYYY-uuum, WRYYYY-uuum - naśladował odgłos syreny/alarmu. - UWAGA. UWAGA. CEL SIĘ ZATRZYMAŁ PRZED NAMI. UWAGA. UWAGA. NIE JESTEŚMY SAMI. UWAGA. UWAGA. SZEPTY Z BOKU MAMY.
Charon wyszczerzył się od ucha do ucha, przekręciwszy się w powietrzu. Wylądował na ziemie, po czym otworzył oczy. Zaczął grać melodię, która wydawała się wszystkim znana, lecz tym razem uzupełnił ją o kolejny fragment.
- You got nothing and nothing got you. I can see your fear, cause' it surrounds you. Built with strife and insight, but it's not enough. I'll defeat and discreet your every move... Turu-duru turu-du-ruru...
Youkai zaczął budować klimat swoją grą, lecz podobnie, jak i ostatnim razem, piosenka nie została dokończona. Nietoperz wyginał się w przód i w tył wczuwając się w swoją wewnętrzną muzykę.
- Nie stójmy tak bezczynnie, bo nic z was nie zostanie.
Tym razem Charon przerzucił chwyt na instrumencie i złapał go oburącz w okolicy gryfu. Teraz kołysząc się rytmicznie na boki czekał na moment, w którym będzie mógł użyć pierwszej spellcardy będącej w jego arsenale: "Wild Amp: Sonic Blaster". Jeżeli tylko dziwny twór się zbliży, to sprawi, iż tego mocno pożałuje.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 19, 2013, 17:56:08
Lars

Pomimo swojej pokaźnej wiedzy, zachowanie Charona było dla niego na tyle nietypowe i dziwne, że złapał się na tym, iż przez moment był skoncentrowany na ruchach nietoperza, a nie na tym, co mówi. Dopiero po chwili ocknął się i zaczął wyławiać treść tego, co obwieszczał kompan. Informacje były dość niejasne. Zrozumiał jednak, że jest jeszcze szansa na trochę ryzyka. Szybko, zwinnym ruchem zatknął shakujo pierścieniami do góry, w razie potrzeby szybkiej zmiany oręża, za przepasający jego ubranie pas. Zerwał z pleców łuk, podjął pierwszą strzałę, napiął, celując w przestrzeń przed nimi. Spojrzał się pytająco na nietoperza, unosząc brew. Pytanie brzmiało "gdzie on jest ?". Głośno zaś powiedział:
- Ktoś wie czy dzisiaj pełnia ?
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 20, 2013, 00:03:48
Drosselmeyer
Nadal była bardzo... Zdziwiona zachowaniem Charona. Starała się skupić na jego przekazie. Widząc reakcję Larsa i wyczuwając zbliżające się niebezpieczeństwo trwała cały czas w tej samej pozycji. Zaczęła nieco szybciej oddychać. Usłyszała wyraźnie zadane pytanie, jednak nie czuła się odpowiednią osobą do udzielenia odpowiedzi. Wyczekiwała kolejnej informacji od Charona.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 21, 2013, 18:51:06
All

-Nie ma-Keine odpowiedziała krótko, i to w sumie musiało im wystarczyć. Oczekiwali w napięciu (poza Charonem, bo on się zachowywał w dość typowy dla siebie sposób) na to, co się zdarzy, gotowi do walki. To źródło dźwięków dalej stało przed nimi... i wlaściwie Charon usłyszał coś dziwnego. Dźwięki te jakby zostały poddane miejscowemu zaburzeniu. Przekrzywiły się i docierały do niego w taki sposób jakby... po prostu przekrzywiły "głowę". Po chwili wszyscy usłyszeli coś na granicy rozdzierającego gardło krzyku i szaleńczego śmiechu, i to właściwie po wszystkich stronach poza ich tyłami. Keine wyskoczyła do góry rozwijając zwój który chowała za plecami, Lars odruchowo wystrzelił strzałę, a Charon użył spellcardy. A to dziwne niewidzialne zjawisko po prostu susem przed nich przeskoczyło i poleciało w stronę wioski ludzi, skacząc nieosiągalnym dla człowieka tempem. O dziwo, Keine się trochę uspokoiła i opadła na ziemię.
-...t-tak jak przypuszczałam...-Schowała swój za siebie, i wyciągnęła kolejny. Zaczęła na nim pisać, a wszyscy poza Charonem mogli dostrzec, co tam było zapisane
"Wyludniona wioska ludzi, otoczona nieprzenikalną dla istot nieczystego serca, stała się więzieniem dla nękającego ją potwora" Gdy skończyła, wokół nich pojawiła się różowa, mazista sfera.
-...teraz trzeba to znaleźć i unicestwić...-Prawde powiedziawszy jej wyraz twarzy nie prezentował się obiecująco. Ale kto mógł ją winić... nawet tego nie widzą.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 21, 2013, 21:01:03
Lars

Jako pierwszy odzyskał mowę po zajściu. Przepasał szybko z powrotem łuk, poszedł do miejsca, gdzie trafiła jego strzała, obejrzał ją przez chwilę, po czym włożył do kołczana. Popatrzył wokoło siebie na świetlistą sferę, podziwiając efekt mocy pani Keine i gdy wrócił do nich, z uznaniem pokiwał głową.
- No, to ktoś może mi opisać, jak to coś wyglądało i na co polujemy ? Lubię poznawać nowe gatunki istot, ale wolałbym uwiecznić je później w mojej pamięci na podstawie dostępnych mi zmysłów. Rozumiem, że mamy do czynienia ze stworzeniem, które nie chce uraczyć nas swoim widokiem. Jeśli chodzi o niewidzialność, słyszałem, że np. kappy potrafią to i owo. Zatem ? - popatrzył po twarzach swoich towarzyszy.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 21, 2013, 23:50:52
Drosselmeyer

Całe to zajście sprawiło na niej takie wrażenie, że - w przeciwieństwie do innych - nawet nie poruszyła się z miejsca, a jedyny ruch, jaki wykonała, to przekręcenie głowy, odwrócenie się i podążenie wzrokiem za potencjalnym torem 'przelotu' tego 'czegoś'. Wszystko stało się tak szybko, iż nawet nie zdążyło wywołać w niej większego szoku i dopiero po chwili zaczęła sobie w głowie układać to, co się stało.
- Nie sądzę, by tak zachowywał się przedstawiciel kapp - odezwała się po raz pierwszy od przywitania i utkwiła swój wzrok w wiosce.
- W dodatku 'to' chyba nie może być aż tak silne, skoro unika bezpośredniej konfrontacji.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 22, 2013, 00:10:41
Lars

Westchnął, znowu kreśląc swoim shakujo jakieś wymyślne rysunki na piasku.
- Równie dobrze, 'tego' może być więcej niż jedna sztuka. Może też być to youkai, który lubi gry, zabawy i przekomarzanie się z przeciwnikiem. Zapewne pełno tu takich. - znowu westchnął, finalizując rysunek. Poprawił ubranie, zatknął shakujo za sznurek na pasie i splatając ręce na piersi, spojrzał na panią Keine i Charona, oczekując odpowiedzi na swoje poprzednie pytania.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 23, 2013, 12:45:14
Charon
Charon aktywował swoją spellcardę przystępując do wykonywania dzikich wymachów instrumentem. Każdy gwałtowny wywoływał szarpnięcie strun, a dźwięk wydobywający się stamtąd był krótki i... ostry. Co zresztą było widać. Do miejsca, w którym niegdyś znajdował się potwór poleciały rozcinające powietrze fale energii. Żaden z jego ataków nie dosięgnął celu, ale przynajmniej się wyżył. Zachichotał uśmiechając się od ucha do ucha, po czym wykonał parę młynków instrumentem i przełożył go sobie przez plecy.
- To istnieje. Posiada formę, lecz nie posiada kształtu.
Rzekł wykonując spokojne gesty rękami. Popatrzył po swoich towarzyszach płynnym ruchem przechodząc z miejsca na miejsce. W swoim tańcu nucił spokojną melodię.
- To nie jest youkai. To coś wykraczające poza ludzkie rozumienie zmysłów. Zły duch... może?
Nietoperz uniósł się w powietrze. Chodzenie sprawiało mu nijaką przyjemność. Przesunął się w stronę wioski.
- Jestem w stanie to zlokalizować. Jednakże nie mogę tego zatrzymać. Może poczekamy do wschodu słońca, żeby zobaczyć co się stanie?[/b]
Zapytał melodyjnie z wesołością w głosie.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 23, 2013, 13:13:57
Lars

- Nie ma kształtu...może to doppler ? - zaczął głośno myśleć, przypominając sobie wszelkie znane mu stwory i wynaturzenia. - Skoro wykracza poza ludzkie pojmowanie, to obawiam się, że nie mam tu nic do gadania i zgadywania, aczkolwiek ciekaw jestem niezmiernie z kim przyjdzie nam potykać się - dodał, uśmiechając się nieznacznie.
- Co do zaczekania do wschodu słońca, nie bardzo rozumiem - podjął temat po chwili. - Mamy siedzieć z założonymi rękami i obserwować aż to coś pozbawi wioskę ludzi kolejnego mieszkańca ? Nie tylko mnie wydaje się to nietrafione, ale myślę, że przede wszystkim pani Keine nie będzie chciała do tego dopuścić, czyż nie ? - zwrócił się do niej z pytaniem. - W sumie to...czy w mieście nie ma ani jednej osoby, która zetknęła się chociaż wzrokowo z tym czymś i przeżyła ? - Lars podrapał się za uchem. - Bo to trochę jak gonienie wiatru i próba jego złapania...
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 23, 2013, 14:07:04
Drosselmeyer

- A może to coś wcale nie chce źle... Może z natury jest dobre, a to tylko klątwa? - Dalej spoglądała na wioskę. -  Ewentualnie to, z czym się tutaj spotkaliśmy jest tylko wysłannikiem, 'ręką' kogoś, kto stoi wyżej... Stąd może wynikać ta bezcielesna natura, jeżeli tak to można nazwać.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 23, 2013, 17:00:28
All

-Gdyby ktoś przeżył to wszystko to byłoby o wiele prostsze-Kobieta dalej patrzyła na pustą wioskę-Dlatego wyizolowałam historię wioski i napisałam wcześniej własną, gdy moja moc była większa. To, co przed chwilą zrobiłam było zwykłym wykorzystaniem skumulowanej mocy. Ale... nieistotne. Trzeba działać-Keine zaczęła iść w stronę wioski.
-Nie rozdzielajmy się. Musimy znaleźć kapłankę Hakurei, która powinna tutaj gdzieś być. Umówiłyśmy się, że wyjdzie gdy tylko się wszystko zacznie... ale w tej sytuacji...-Ponownie na jej twarzy pojawiło się zmartwienie. Sfera wokół nich nadawała całemu terenowi mocno psychodelicznego wyrazu... wręcz drapieżnego. A co do Charona... ledwo dosłyszalne dźwięki rozeszły się po całej wiosce. Poza szumem nie mógł niczego znaleźć.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 23, 2013, 17:39:25
Lars

Nie lubił niedopowiedzeń. Zaczął iść za Keine i gdy ją dogonił, zapytał:
- W tej sytuacji... ? Mniemam, że już zaczęło się to, co miało się zacząć. Gdzie jesteśmy lub byliśmy umówieni z panią Reimu ? - zadawał pytania jakby nigdy nic, spokojnym tonem, nie forsując również tempa chodu, ot by dotrzymać kroku pani Keine. - Szkoda, że nie mamy sposobu na szybką i skuteczną komunikację na dalekie odległości, wtedy nie musielibyśmy koniecznie chodzić całą grupą, co bardziej zwraca nas nas uwagę, niż poruszanie się w mniejszych grupkach lub samemu - dywagował głośniej niż szept, ale już do siebie, nie czekając na odpowiedzi na poprzednie pytania.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 24, 2013, 20:42:48
Drosselmeyer

Również podążyła za Panią Keine. Starała się dotrzymać kroku reszcie, ale i tak zostawała nie co z tyłu ze względu na swoje wrażliwe na wysiłek fizyczny ciało. Słysząc przypadkowo ostatnie zdanie Larsa, odrzekła nieco przytłumionym głosem:
- Nie wiem, czy rozdzielanie się jest dobrym pomysłem... Nie przy takim przeciwniku... - uświadomiła sobie, że w sumie to tak naprawdę nie chciała, by ją ktokolwiek usłyszał, więc spuściła głowę i szła dalej, od czasu do czasu zamieniając szybszy chód w mały bieg, by nadążyć za resztą.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 26, 2013, 23:22:47
Charon
Nie przestając się uśmiechać poszybował za kobietą, gdy tylko go minęła.
- Szumi mi w uszach.
Powiedział informacyjnie bujając się na boki.
- Jeżeli bestia atakuje o zmroku, to musi się gdzieś upłynnić tuż przed wschodem słońca.
Wzruszył ramionami, po czym zamilkł na swój sposób nucąc coś pod nosem. Jako youkai miał zgoła inne podejście do czasu, tudzież posiadał większe pokłady cierpliwości, żeby sobie pozwolić na czekanie.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Styczeń 27, 2013, 23:20:05
All

-Powiedziała, że wyjdzie gdy tylko go tutaj zamkniemy...-Rzekła. Rozglądała się nerwowo jakby czegoś szukała
-Nie widzę jej... nie rozdzielajmy się. Musimy najpierw się dowiedzieć co to jest... a do tego potrzeba nam Reimu...-Kobieta szła dalej przed siebie... poza tym szumem, który zaczęła słyszeć również mniej wyczulona na dźwięki część grupy. Puste okna domostw straszyły swoją ciemnością... właściwie z każdej strony mogło dojść do ataku.
-Psst! Tutaj!-Lars usłyszał ze swojej lewej dziewczęcy szept. Dochodził on z jednego z domków. Niestety, nie mógł on niczego dojrzeć, i wyglądało na to, że nikt poza Charonem tego nie słyszał.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Styczeń 27, 2013, 23:45:06
Lars

Słysząc szept i przypominając sobie swoiste właściwości fizyczne Charona, wymienił z nim porozumiewawcze spojrzenie. Następnie w ciągu jednej sekundy przyspieszył kroku, tak, aby być pół kroku przed grupą i - zatrzymując się - prawą ręką, poziomym ruchem dał znak do zatrzymania się grupy.
- Słyszałem przed chwilą dziewczęcy szept z tej - uczynił lekki gest głową - chaty. Ktoś chce, byśmy tam poszli. - zwrócił się półgłosem do reszty grupy, możliwie cicho, ale tak, żeby każdy go słyszał. Po czym, odwracając głowę w stronę owego domku, zacisnął mocniej dłoń na shakujo, by być gotowym w razie pułapki.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Styczeń 29, 2013, 14:06:03
Drosselmeyer

Na znak Larsa zatrzymała się, starając się stłumić nieco swój przyspieszony oddech. Również popatrzyła na domek i zaczęła się zastanawiać nad tym, jaki jest procent szans na to, że to pułapka. Na wszelki wypadek ujęła między palce prawej dłoni trzy karty i czekała cierpliwie na rozstrzygnięcie kwestii czy mają tam wejść, czy zostać tutaj.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Styczeń 31, 2013, 01:17:02
Charon
- Może to kapłanka?
Powiedział na głos nie przejmując się możliwymi konsekwencjami takich działań. Zamknął oczy, po czym wzruszył ramionami spodziewając się karzących spojrzeń. Był na tyle rozluźniony na ile mógł sobie pozwolić przebywając nocą. Mimo strojenia wesołych min czy wydawania z siebie radosnych odgłosów nietoperz przejawiał oznaki znudzenia, które objawiały się w jego biernej, lewitującej postawie. Nie wykazywał najmniejszych oznak zaniepokojenia, tudzież zainteresowania. Może dlatego zaczął częściej jadać w rezydencji niż w dziczy. Ludzie zdawali mu się być nazbyt przewidywalni. Charon ziewnął, przysłoniwszy twarz peleryną.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Luty 07, 2013, 11:12:11
All

-Ostrożnie-Kobieta powoli podeszła do drzwi. O dziwo nikt nie skarcił Charona, który po prostu podzielił się swoim spostrzeżeniem. Otworzyła je... brakowało im wcześniej jakiegoś źródła światła. Ale teraz się rozjaśniło dzięki czemu mogli dojrzeć dwupokojowy domek. Pierwszy do środka wszedł Lars, dzięki czemu mógł dojrzeć co tam było... spokojnie... pierwszy pokój był pusty. W drugim natomiast była skulona kapłanka, która kryła się przed nie wiadomo czym. Za Larsem do środka weszła Keine, a co do reszty... to od nich zależy.
-Zamknijcie drzwi, szybko! Bo wleci!
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Luty 07, 2013, 11:43:00
Lars

Ostrożnie, na palcach podszedł do skulonej kapłanki, trzymając nadal swoje shakujo w prawej ręce i celując w skuloną. W końcu podszedł bliżej i położył jej wolną rękę na ramieniu.
(Jeśli to Reimu,) zapytał: - pani Reimu, dobrze się pani czuje ? Jest pani ranna ? - czekając na odpowiedź, rozejrzał się po pokoju, obserwując także kapłankę i nie zbliżając się do niej bardziej niż na dystans swojego wyciągniętego ramienia, nadal mając shakujo w gotowości.

Jeśli reszta zdecyduje się wejść do drugiego pokoju, zaraz po tym, głośnym szeptem zasugeruje im zamknięcie wszystkich drzwi, które prowadzą do pokoju, w którym się znajdują i obstawę ich.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Luty 07, 2013, 15:39:25
Drosselmeyer

Bez chwili zastanowienia, lecz dosyć ostrożnym krokiem podążyła za Larsem i Panią Keine. Przeszła przez pierwszy pokój uważnie przyglądając się pomieszczeniu. Weszła do drugiego za mnichem i stojąc za nim zerkała na Panią Reimu.
-Niech pani odpowie... Czy to 'coś' tutaj było?...
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Luty 21, 2013, 14:54:47
Charon
- Brakuje mi dźwięku.
Mruknął nietoperz wchodząc jako ostatni i zgodnie z poleceniem zamknął za sobą drzwi. Musiał się przygarbić, gdyż uszy jego bezproblemowo dotykały sufitu. Skomentował to w taki sposób, iż nie dziwi się dlaczego ludzie są w domach bezpieczni. Po prostu większe youkai nie byłyby w stanie się tutaj dostać bez zawalenia domu. Ale i tak przeważał tutaj brak komfortu.
- Tacyś malutcy...
Pokręciłby głową, gdyby miał taką możliwość. Zamiast tego przykucnął i palcami wystukiwał rytm o podłogę. Niby nie przejmował się tym wszystkim, lecz głowa jego, jak i uszy, były nakierowane na postać kapłanki. Chciał ze słuchu ocenić jej kondycję fizyczną.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Luty 22, 2013, 17:47:12
Charon

Jej serce biło szybko, ale wyglądało na to, że poza zmęczeniem i ewentualnym przestrachem nic jej nie dolegało. Przynajmniej nic fizycznego.

Wszyscy

-To coś... tak... spotkałam to...-Dziewczyna podniosła głowę. Zanim jeszcze wszystko spowiło ciemność, mogli zobaczyć, iż była blada. Może nie wyglądała jak trup, ale coś się musiało stać.
-Co to jest, Reimu?-Zapytała Keine, gdy zapanował mrok-Z czym mamy do czynienia?
-Daj pomyśleć... przed chwilą temu uciekłam... ale to coś chciało mi wyrwać duszę. Jestem tego pewna. Prawie to mu się udało. Widziałam... żywy cień. Inaczej tego nie mogłam określić. Ani nie było to fizyczne, ani niematerialne. Może wszystko naraz, pierwszy raz coś takiego spotykam-Chyba się podniosła, sądząc po odgłosie opierania się na kiju.. Znaczy, poczuła się lepiej.
-Wiem, że w całkowitej ciemności to coś ginie. Dlatego kazałam zamknąć drzwi. Dlatego przeżyłam
-Jesteś pewna?-Dopytała historyczka-Mimo to... nie jestem w stanie sprawić, by w wiosce nagle zniknęło światło. Nie przewidziałam tego-Mimo to, wychodzi na to, iż mają trop. Tylko... co dalej?
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Luty 22, 2013, 17:58:32
Lars

Zaczął chodzić po pokoju, zataczając małe kółka, rozmyślając. W końcu namacał ścianę i usiadł pod nią, opierając shakujo o ramię. Westchnął.
- Zniknięcie światła na zawsze w wiosce nie byłoby dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza dla mieszkańców. Poza tym trzeba by było schować słońce i...księżyc - uśmiechnął się, wspominając to, co zasłyszał od Pani Byakuren, a co dotyczyło pewnego incydentu w Gensokyo jakiś czas temu.
- Poza tym, skoro mamy to coś złapać, a w mroku owo stworzenie ginie, to ciemność jest raczej naszym wrogiem, a nie sojusznikiem - powiedział spokojnie, westchnął znowu - próbowała Pani rzucić na to jakiś urok, klątwę, używać jakiejkolwiek magii, egzorcyzmów ? - zapytał, zastanawiając się jednocześnie, czy aby nie przecenia możliwości kapłanki.
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Roxiee w Luty 22, 2013, 21:55:37
Drosselmeyer

Stała na środku, początkowo spoglądając przed siebie w ciemność. W końcu zamknęła oczy, by poczuć w jakiś sposób.... Naturalniej? Chyba tak można to określić.
- Zastanawia mnie, czy to 'coś' może się swobodnie poruszać w każdym rodzaju światła, czy światło sztuczne robi temu 'czemuś' jakąś różnicę...
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Zhearrimst w Marzec 05, 2013, 19:34:37
Charon
Na słowo "cień" drgnął nieznacznie, jakby sobie coś przypomniał. Otworzył oczy przyglądając się niewyraźnym kształtom, które były jego towarzyszami. Podparł się łokciem o udo, a z kolei oparł policzek na zaciśniętej pięści nucąc coś smętnie. Odezwał się, ziewnąwszy uprzednio.
- Rozświetlić wioskę, albo zatopić ją w morzu czerni. Intensywne światło rozprasza cień. Absolutna ciemność nie pozwoli mu zaistnieć. *Zieeeew.* Zawieście nad wioską miniaturowe słońce. Wypali oczy każdemu nokturnalowi.
Nietoperz sprawiał wrażenie, że brak mu wrażeń. Chyba nie potrafił się wczuć w atmosferę, albo po prostu nie było strachu, na którym mógłby oprzeć swoją melodię.
- To kto potrafi wyczarować fajerwerki?
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Mayuki w Marzec 05, 2013, 19:45:08
Lars

- Potrafię emitować strumienie energii i tworzyć z nich pociski o bliżej nieokreślonych kształtach, dają dużo światła, ale robią też trochę hałasu - odpowiedział beznamiętnie. - Jeśli o takie fajerwerki ci chodzi, to czemu nie - dodał z głupia frant, święcie przekonany, że jednak nie o to chodziło. - Tak w ogóle to musimy ustalić, czy chcemy wypędzić to coś z wioski jakąś sztuczką, bez potrzeby kontaktu z czymś, co nam zagraża, czy chcemy je złapać i unicestwić. To z kolei da nam konkretny wachlarz środków, za pomocą których może dojść do oczekiwanej akcji i rozwiązania całego problemu. - mędrkował, chodząc powoli w kółko po pokoju. - Pani Reimu, pani Keine ?
Tytuł: Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Wysłane przez: Ekkusu w Marzec 09, 2013, 00:30:25
Wszyscy

-Światło... zdawało się wręcz to żywić światłem
-Jak to?-Dopytała Keine
-Gdy wpierw chciałam to wyegzorcyzmować, rzuciło się to jak pies na mięso do moich pieczęci. Szybko się jednak nauczyło, by je unikać. Dawno nie widziałam takiej eksplozji...
-Ale to by tez znaczyło, że nie wie zbyt dużo... jakby nie patrzeć, nawet wróżki nie pchają się prosto pod Twoje pieczęcie... przynajmniej nie w celu ich konsumpcji...-Chwila ciszy jeszcze potrwała. Usłyszeli pukanie. Jakby ktoś smagał biczem drzwi wejściowe od domku, w którym się znajdowali.
-Chyba nas znalazło. Jakiś plan?-Zapytała Reimu
-Trzeba się tego pozbyć póki trzyma bariera. Inaczej to ucieknie i następnym razem może nie dać się złapać. Nikt tutaj przypadkiem nie potrafi "wyłączyć" światła?-Dopytała nauczycielka. Uderzenia stawały się coraz bardziej natarczywe.