Touhou.pl ~Human meets Danmaku~

Świat Zewnętrzny => 4um Games Center => Archiwum => Temat zaczęty przez: Ekkusu w Maj 13, 2011, 13:33:30

Tytuł: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 13, 2011, 13:33:30
Z góry ostrzegam - jakiekolwiek wykorzystanie wiedzy pozapostaciowej skończy się... boleśnie.

Już sam ranek zapowiadał ciekawy dzień na szczycie Góry Youkai. Najpierw na niebie pojawił się jakiś wielki latający wąż, co zainteresowało szczególnie obydwie boginie tam rezydujące. Potem, natomiast główna (I jedyna) kapłanka usłyszała hałasy w spiżarni. Poszła tam - nic się nie działo. Wyszła, usłyszała hałasy w miejscu, gdzie składowane były wszelkie podarki. Ponownie nic... zatem wróciła uspokojona do swoich zajęć. a boginki wróciły do świątyni twierdząc, że wielki pierzasty wąż zniknął niewiadomo dlaczego.
-SANAAAAAAAAAEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!-Krzyknęła Kanako. Akurat była ona w trakcie rozmowy z Christiano. Gdy wróciła, wyglądała na oburzoną.
-Ktoś okradł świątynię!

***

W międzyczasie dwójka Youkai sprawdzała, jakie to łupy udało im się dzisiaj zdobyć. Trochę złota, srebra, pieniędzy, sporo zboża i suszonego mięsa... innymi słowy - jak część z tego opchną to będą mieli za co żyć przed dobre trzy-cztery miesiące. Pierwszy z nich był czteroogoniastym rudym kitsune w eleganckim, acz prostym eleganckim garniturze koloru brązowego, kapeluszu z rondem tego samego koloru, oraz drewnianą laskę. Włosy jego były w nieartystycznym nieładzie, ale wcale to mu nie przeszkadzało. Na imię mu było Kuroi.
A drugą osobą był youkai tanuki, Toshiaki, który został namówiony przez tego kitsune, by z nim współpracował.
-No, klasa! Teraz tylko trzeba to opchnąć!-Ogólnie obydwoje byli dość podobni. Youkai którzy okradali innych by móc przeżyć, obydwoje używali iluzji...  obydwoje mieli podobny stosunek do ludzi.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 13, 2011, 14:02:48
Stojąc zakłopotany Critz rozmyślał nad powodem tej całej paniki. Niespecjalnie miał ochotę psuć sobie tak piękny dzień, lecz nie pamiętał, kiedy ostatnio Lady Kanako była w tak parszywym nastroju. Nagle przerwał mu widok biegnącej w jego stronę kapłanki a słowa "Ktoś okradł świątynię!" podziałały nań jak kubeł zimnej wody.
-"Ktoś...co zrobił!?  Co, jak i gdzie!? Jak wyszedłem po wypiciu porannej herbaty to nie widziałem ani nie słyszałem dookoła żywej duszy z wyjątkiem tego wężopodobnego stwora. A ty widziałaś dzisiaj jakieś Youkai? Dużo rzeczy zniknęło?" - dopytywał, niedowierzając iż mógł czegoś takiego nie zauważyć.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 13, 2011, 15:25:02
-Ano, ale częśc żarcia dzielimy po połowie. Sobie do spiżarki wstawię. A ze złotem i srebrem jakoś to się opchnie we wiosce.- Toshiaki uśmiechnął się chytrze i następnie zarzucił worek an plecy i ruszył z Kuroi w stronę wioski.

Pytania: co wiem o Kuroi? Ile konkretnie ukradliśmy? I czy wiem kogo należy się w tym momencie bać i co za miejsce okradłem?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 13, 2011, 16:52:45
*Jeśli można, to proszę też o określenie ile zniknęło i czy są jakieś ślady na miejscu zbrodni. Ewentualnie czy naruszono parę moich beczek sake schowanych w spiżarni na ofiarę czy nie.*
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 13, 2011, 17:31:59
(Wszystko kuźwa w swoim czasie critz... Kuroi zna od tygodnia-dwóch, wydaje się być w porządku, poznał go w kurniku gdy kradł jajka a on kurczaki. Parę razy uratował Toshiaki gdy ktoś np. chciał go założyć na stopę jako papcie)

Critz

-Nic a nic!-Odpowiedziała Sanae-Zresztą, sam zobaczysz...-Czym prędzej popędzili do środka świątyni.
-Wykradziono zostało głownie jedzenie i trochę kosztowności ze schowka. To musiało być zorganizowane, tez waz nie mógł być przypadkowy!-Kapłanka była cała rozedrgana przez tą całą sytuację. W końcu została ochrzaniona przez boga... W końcu znaleźli się tam gdzie powinni. Miejsce w którym przeważnie był ład teraz charakteryzowało się dość sporym nieporządkiem. Poprzewracane posążki, powywracane szkatułki z biżuterią...
-Byłam tutaj i nic nie widziałam, daję słowo!

Smoku

-Spoko, nie ma sprawy. Tylko wiesz, trzeba by jednak najpierw to gdzieś schować... może u Ciebie, co?-Zapytał lis zatrzymując się i opierając na swojej lasce.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 13, 2011, 18:06:54
-"Spokojnie, wierzę Ci. Wygląda, jakby ktoś tu robił przemeblowanie za pomocą tornada. Wszystko powywracane, bałagan. Do tego zniknęło jedzenie i pieniądze, czyli artykuły pierwszej potrzeby. Sake nie wygląda na naruszone. To z pewnością wygląda na robotę głodnych Youkai, ale jeśli tak, to jak do cholery oni się tu dostali niezauważeni i nikt nie usłyszał jak tu się wszystko wali? Włam godny ninja tylko po to, żeby zgarnąć trochę żarcia i kosztowności?" - rozkminiał
"Coż, po reakcji Lady Kanako widać, że też się nie spostrzegła...moment.  To wężopodobne coś...Teraz jak tak sobie myślę, to faktycznie przez chwilę nie zwracałem uwagi na to, co dzieje się w świątyni. Potem to coś zniknęło tak szybko jak się pojawiło. Może Lady Suwako wie, co to było za stworzenie? Innego tropu nie mamy, a nie zamierzam głodować przez jakieś szczury, które upadły tak nisko by okradać świątynię".
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 13, 2011, 23:44:15
-.... Dobra- powiedział Toshiaki po chwili wahania. Jeszcze nie pokazał nikomu swojego domu, ale nie miało to zbyt wielkiego znaczenia.
-To chodźmy to wszystko schowac
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 14, 2011, 14:49:41
Critz

-Właściwie to coś usłyszałam... ale wszystko było tak jak być powinno! Nikogo nie było, sprawdzałam... może... nie wiem, ale myślałam, że Lady Kanako mnie rozszarpie!
-No i jak, znaleźliście coś?-Zapytał ktoś spomiędzy nich. Po lekko dziecięcym głosie można było śmiało stwierdzić, że była do Lady Suwako, która (jak to miała w zwyczaju) sobie śmiało kucała i kicała po świątyni.
-Nie... jeszcze nic...
-No to kiepsko! Szukać, szukać! Coś wam tylko podpowiem, ten wąż co był na niebie to była iluzja. Może to wam coś pomoże

Smoku (A, zapomniałem odpowiedzieć - wiedział co okrada, ale po zapewnieniach kitsune że nic się nie wyda sie zgodził)

Drzewo tanuki było trochę przymałe jak na tyle skarbów, jednak udało im się to wszystko upchnąć na tyle, by ten miał jeszcze gdzie spać.
-Postaram się znaleźć jakąś inną kryjówkę. Do tego czasu trzeba obmyśleć co zrobimy z kasą, prawda? A swoją droga to jestem trochę głodny... może już skonsumujemy trochę naszego sukcesu?-Lis nie czekał zbyt długo, tylko wyciągnął rękę po jeden z worków. Cóż... akurat znajdowały się tam suszone owoce. Był głownie mięsożercą, ale jakoś to przełykał.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 14, 2011, 20:45:55
-No, pewnie, jedzmy- Toshiaki entuzjastycznie schwycił jedzenie.
-Hehe, uszło nam na sucho. Ale musimy teraz uważać na kapłankę tej świątyni. No i nie wiem jak w wiosce zejdzie towar stamtąd.- podrapał się po głowie.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 15, 2011, 12:40:01
-"Iluzja...gdybym wiedział." - Westchnął Critz. Ta informacja znacznie bardziej przydałaby się przed kradzieżą, ale zachował to spostrzeżenie dla siebie. Lady Suwako mimo niepozornego wyglądu nie jest kimś, kogo chciałby denerwować.
-"Cóż, zapewne stworzenie iluzji nie byłoby trudne dla wprawionego maga czy jakiegoś youkai typu kitsune czy bakeneko. Cholera, nawet kappy mogłyby stworzyć taką projekcję, gdyby chciały, choć ich nigdy bym o to nie podejrzewał. Niewiele nam to mówi, a do tego mają sporą przewagę. Jedyne wyjście jakie widzę, to spytać tengu i kappy czy czegoś nie zauważyły. Jak to nie wypali, pozostanie poprosić jakieś bóstwo o pomoc. Zamknę spiżarnię na klucz, gdyby ktoś jeszcze planował skorzystać z okazji i zejdę zapytać strażników tengu. Coś przeoczyłem?"
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 15, 2011, 13:57:49
Critz

-Kappy nie. Najpierw zaczęły by się wszystkim chwalić, potem zrobiły oficjalne testy.,a  dopiero potem przystapiły do kradzieży. Oh nie, to nie one, chyba, że chciały nam podpaść!
-Ale można zapytać tengu na dole czy coś widzieli. Na pewno osoby ciągnące tyle rzeczy musiały zwrócić czyjąś uwagę...
-No to lećcie, ja pójdę zabawić Kana-chan by nie była tak na was bardzo zła!-Dwa susy i już nie było jej w spiżarni. Parenaście kroków później i dwa przekręcenia kluczem, i już wychodzili ze świątyni.
-Jak tak teraz myślę... to nie wiem, czy to dobry pomysł pytać Tengu. Jeżeli to wyjdzie na jaw, reputacja świątyni zdecydowanie spadnie... więc... może jakieś inne propozycje?

Smoku

-Po trochu posprzedaje się tu i ówdzie... ewentualnie gdzieś przetopi. Zawsze mogę zejść do podziemia i tam opchnąć. Oni nawet lubią błyskotki. Chyba...-Parę kolejnych owocków później Lis podzielił się swoją opinią na temat kapłanki. Podkrótkim przemyśleniu oczywiście.
-Widziała nas? Nie. Więc bez przesady, gorzej jak ktoś zauważy, że sprzedajemy rzeczy ze świątyni, albo zaczną szukać i dowiedzą się że komuś nagle przybyło kasy
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 15, 2011, 16:14:16
-"Ech...możnaby zastawić jakąś pułapkę, ale wątpie czy pokusili by się o drugą taką akcję. Zresztą gdyby ktoś dwukrotnie prześlizgnął się przez patrol rasy tak dumnej jak tengu, w dodatku uciekając z łupem, to martwiłbym się raczej o ich reputację. Oczywiście zakładam, że nie są w to zamieszani. Reputacja to jedno, a brak środków do życia do następnych zbiorów...Zresztą, gdyby -ta tengu- węszyła, to powiem, że ja spaprałem sprawę. Mogłbym wziąć ze sobą parę kawałków mięsa na przynętę, tak na wszelki wypadek. Jak nic nie znajdę, to najwyżej spróbuje pohandlować z okolicznymi youkai za informacje przy pomocy mojego sake...Chociaż...jeszcze przyszło mi do głowy...ten wąż...nieco przypomina mi sposób, w jaki najczęściej opisuje się Smoczego Boga. Jeśli on lub któryś z jego posłańców także zwrócił uwagę na tą iluzję, to może będzie chciał się z nami podzielić wiedzą. Gdy nie będzie innego wyjścia, można spróbować."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 15, 2011, 17:15:58
-Nie martw się, jak zostawimy tu u mnie i będziemy wynosić po trochu do tych twoich Podziemi to będzie wszystko w porządku.
Toshiaki po zjedzeniu wstał i zaczął przeglądać łupy.
-Zobaczmy co my tutaj w sumie mamy... trochę tego było.

Konkretnie- cośmy tam uzbierali, Mistrzu Gry?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 15, 2011, 21:21:13
Critz

-W miarę sensowne...-Skwitowała Sanae-I w sumie można zagrozić konfliktem pomiędzy boginiami a tengu. Jeżeli chodzi o honor to mają wspólny pogląd na tą sprawę... mniej więcej-I obydwoje ruszyli w podróż. Kapłanka zaproponowała by najpierw wstąpić do Ayi, gdyż w razie czego będzie mogła zorientować się w sprawie o wiele szybciej niż oni.
Niestety jednak okazało się, że aktualnie nie było jej w siedzibie redakcji. Niedaleko była wioska kappa, trochę wyżej stacjonowali tengu-strażnicy... tylko od nich zależało, gdzie najpierw się udadzą.

Smoku

Konkretnie były tam worek zboża, worek z owocami, worek z mięsem, i dwa rowki ze srebrem i złotem w formie szkatułek z biżuterią, posążkami i monetami.
-Oni nie zadają zbyt wielu pytań, wiec będzie w porządku
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 15, 2011, 21:48:44
-Dobra, Kuroi, nieźle... To w sumie może weźmiemy całość od razu i opchniemy tam u tych twoich kumpli razem, choćby teraz.- Toshiaki zgarnął obejrzane rzeczy spowrotem do wora.
-A żarciem się dzielimy po równo i zaniesiemy twoją cześc do... no w sumie gdzie mieszkasz?
-no i czy używają tam na dole waluty jak tu na powierzchni?- zapytał, unosząc brew.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 16, 2011, 00:17:59
-"Nosz...Akurat ten jeden raz gdy przydałaby się to ani śladu po niej. Nic, przynajmniej może się nie wyda i nie będą o tym trąbić po całej okolicy. Miejmy nadzieję, że oni coś zauważyli. Zobaczymy, czy legendarny patrol tengu dał się zmylić jakiejś tam iluzji." -rzucił, po czym udał się w stronę strażników.
"Przepraszam. Na imię mam Cristiano Miluzzo i jestem asystentem w Świątyni Moriya. Czy nie widzieli Państwo może intruza, który uciekał z góry w posiadaniu skradzionych kosztowności, zboża i suszonego mięsa? Najprawdopodobniej posiada on także umiejętność tworzenia iluzji, takich jak zjawisko w kształcie latającego węża, które zaobserwowaliśmy rano nad świątynią."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 16, 2011, 14:57:51
Critz

Troszkę musiał pójść w górę koło wodospadów, jednak natrafił na jednego z wilczego tengu. Poznał po białej sierści i standardowym wyposażeniu w postaci tarczy i miecza. Wysłuchał cierpliwie, acz lekko się zdziwił gdy usłyszał o wężu.
-Nic takiego nie zauważyłem.  Nie dostałem też żadnego raportu w tej sprawie, więc prawdopodobnie tylko wy to widzieliście. Wiem jednak o dwójce Youkai którzy wyglądali dość podejrzanie. Czteroogoniasty kitsune i youkai-Tanuki. Mieli ze sobą pięć worków z niewiadomą zawartością
-To pewnie oni. Bardzo dziękuję za pomoc!

Smoku

-Nie wiem. Ważne, że przerobimy te rzeczy na jakąś mniej drażniącą formę. No i zawsze można jakoś się dogadać-Stwierdził Kuroi gdy rozmowa przeszła na temat walut-No, a ja mieszkam trochę tu... trochę tam... różnie. Zaprowadzę Cię do mojej aktualnej nory... oko za oko jak to mówią-Lis wział sobie worek z suszonym mięsem (Resztę zostawił tanuki) i jeden wór z pieniędzmi, i poszedł w las.
-Powinniśmy częściej robić takie wypady, bo ten wybitnie nam wyszedł
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 16, 2011, 18:49:55
-Dokładnie tak.- tanuki odstawił w kąt część swoich łupów.
-To najpierw do Ciebie a potem do Podziemi? Opchnijmy zanim się rozejdzie, ze szychy okradliśmy- i zarzucił na siebie worek z łupami, które pójdą na wymianę
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 21, 2011, 04:28:26
-"Tanuki i kitsune...to by wiele wyjaśniało. Chociaż po tym pierwszym nie spodziewałbym się posunięcia się do kradzieży kosztowności. Ale skoro drugi przeciwnik to kitsune i w dodatku łobuz, który z pewnością nie podlega pod boga Inariego, to czeka nas ciężka przeprawa nawet jak ich znajdziemy...Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt że byli tak dobrze zorganizowani, iż nie dostrzegliśmy ich oraz to, że obaj prawdopodobnie mają moc tworzenia iluzji." - Westchnął Critz, straciwszy nadzieje, iż to był tylko głupi żart.
"Coż, wiemy kim są. 1:1. Tyle w kwestii patrolu tengu...zawsze zastanawiało mnie, czy gdyby jakiś człowiek chciałby wspiąć się by złożyć ofiarę w Świątyni, to czy zostałby pognany czy wpuszczony? Bo co do "dość" podejrzanych youkai to nie mieli wątpliwości...Pozostało nam odwiedzić kappy. Znając je, nawet jeśli niczego nie zauważyły, to one lub ich wynalazki okażą się nieco bardziej użyteczne." - Rzucił, odreagowując całą sytuację.

*Po krótkim zejściu w dół góry1 dotarli do wioski zamieszkiwanej przez kappy. Naturalny urok tego miejsca mieniącego się ciepłymi jesiennymi barwami ani płynąca przez środek wioski niemal krystalicznie czysta rzeka tym razem jednak nie wywołał w chłopaku reakcji, gdyż był zbyt skupiony na otrzymaniu jakiejkolwiek wskazówki, która pozwoliłaby wybrnąć z tej nieciekawej sytuacji. Gdy tylko zobaczył pierwszą napotkaną mieszkankę wioski przechodzącą obok, od razu zdecydował się zapytać*:
"Ahem. Jestem Cristiano Miluzzo, asystent w Świątyni Moriya. Czy nie widziała może Pani pary złodziei - kitsune i tanuki uciekających z góry z workami pełnymi łupów?" - Powiedział jak najgrzeczniej, ukłaniając się.

1(Czy dozwolony jest przeskok czasowy, jeśli postać zdecydowała się gdzieś udać? Jeśli nie, mogę wywalić drugi akapit).
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 22, 2011, 11:59:38
Critz

W czasie przeprawy przed dół góry nie natrafili na nic co mogłoby im przeszkodzić w podróży. A tylko by jakiś Youkai spróbował wejść w drogę kapłanki Moriya... prawdopodobnie marnie by skończył.
Miast mieszkanki napotkał on jednak... mieszkańca. Krótkie zielone włosy w odcieniu morskim, niebieska czapka, zielonkawy strój podobny do tego które noszą kobiety w tym miejscu, i bufiaste spodnie.
-Ja? A wiesz ile Youkai przechodzi w tą i z powrotem? Człowiek to by pewnie wzbudził sensacje... wiecie co? Chodźmy do wioski, tam może ktoś coś zobaczył...
I poszli. Wioska kappa była zorganizowana tak, że za wodospadami znajdowały się jaskinie w których znajdowały się przeróznej maści domostwa. Dla kappy przejście przez takowy nie sprawiało żadnego problemu, ale Sanae musiała użyć cudu by rwąca woda rozstąpiła się przed nimi. Chyba czytał o czymś podobnym w jakiejś świętej księdze...
-A, coś zauważyłam-Powiedziała w końcu któraś z kappa, obdarzona długimi, lśniącymi włosami-Zeszli z góry Youkai i pewnie się ukryli gdzieś koło wioski ludzi... mniej więcej. Muszę dopracować jeszcze moje binokulary, bo im dalej patrze tym bardziej obraz śnieży. A co?

Smoku
-Dobrze to ująłeś. No, to lecim-Nie trwało to jednak zbyt długo. Po dwóch minutach chodzenia lis porył trochę w ziemi, odsłaniając sporą dziurę wrzucił tam część worków i ponownie zasypał ziemią.
-No... wejście do podziemi jest koło świątyni Hakurei. Trochę się napocimy, ale jak już dotrzemy do ichniej stolicy to pójdzie z górki.Tylko trzeba jakoś tak zbajerować w razie czego kapłankę, by ta nie zadawała zbyt dużo pytań
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 22, 2011, 12:36:32
-Może lepiej wymińmy kapłankę. To chyba aż tak ciężkie nie będzie, przecież nie musimy przechodzić centralnie na widoku. -Tanuki się zastanowił
-Albo możemy dać jej na tacę. Oczka jej się zaświecą i w mig zapomni, że przechodziliśmy - Toshiaki zaśmiał się pod nosem.
Rozejrzał się dookoła czy przypadkiem nikt za nimi nie podąża.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 23, 2011, 03:03:12
-"Uff...jak szukanie igły w stogu siana. Na szczęście we wiosce ludzi być może ktoś zorientuje się kim oni są i co zrobili...zakładając oczywiście że poszli w tamtą stronę. Eee...to było gdzieś na południe i wschod...czy to był zachód? Mogłabyś teraz prowadzić?" - Zapytał kapłankę, nieco zgaszony ze względu na to, iż z początku myślał, czy nie iść sam. Orientacja w przestrzeni z całą pewnością nie była jego mocną stroną, za wyjątkiem góry, którą w większości znał jak własną kieszeń i kierunków, w które zdecydowanie nie chciałby iść.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 24, 2011, 14:51:12
Critz

-W porządku-Sanae uśmiechnęła się widząc zakłopotanie swojego towarzysza. Po drodze spotkali wiecznie zakręconą boginkę Hinę, która jednak nie udzieliła im żadnych pomocnych rad, gdyż musiała się wyrobić z dniówką. W wiosce ludzi spotkali się z zainteresowaniem mieszkańców, gdyż Sanae dość rzadko schodziła z góry Youkai, a była osobą rozpoznawalną. Na tyle, że nawet przyszedł do nich ktoś ze starszyzny by zapytać o cel wizyty. Sanae podzieliłaś się celem ich poszukiwań, jednak nie podała przyczyny.
-Kitsune i Tanuki? Ostatnio podobno jeden kitsune ukradł coś bardzo cennego czarownicy z pobliskiego lasu, Alice Margatroid. Nie złapała go... ale może będzie mogła w stanie wam pomóc?

Smoku
Nikogo nie zauważył, wiec było cacy. "Dobre, dobre" usłyszał od Kitsune, i poszli w stronę wzgórz, gdzie zlokalizowana świątynia Hakurei. Akurat kapłanka szorowała miotłą przed świątynią... a skrzynia z datkami była za nią. Już nawet Kuroi szukał jakiś monet w worku... a kapłanka zwróciła na nich swoją uwagę.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 24, 2011, 20:41:18
Toshiaki udał, że nie zwraca uwagi na kapłankę jednak wyjął z torby dwie błyszczące monety i wrzucił je kapłance do pudełka na dotacje. Następnie skłonił się w stronę kapłanki mówiąc:
-Chwała bogom, mości kapłanko
Następnie czym prędzej jednak odpowiednio szybko zdecydował się oddalić w kierunku, w który mieli pierwotnie zamiar się udać, w nadziei, ze jego kompan podaży za nim.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 25, 2011, 14:53:07
-"Czy przez pobliski las rozumie pan Las Magii? Nie miałem jeszcze okazji zapuszczać się w tamte strony, ale o ile mi wiadomo, pyłki trujących grzybów, mięsożerne rośliny i rzekoma groźba straszliwego losu czychającego na ludzi, którzy odważą się tam wejść to nie jest coś, co moglibyśmy zlekceważyc...Szkoda, że ta boginka pecha nie zabrała od nas naszego nieszczęścia." - Stwierdził lekko drżącym głosem.
"W każdym razie skoro to jedyny trop, to jakoś będziemy musieli sobie poradzić. Bardzo dziękujemy za radę. Jest może coś, co powinniśmy jeszcze wiedzieć nim odważymy się tam wejść?"
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 25, 2011, 16:01:41
Smoku

Wrzucił, ta popatrzyła na nich jeszcze bardziej podejrzliwie, ale nic nie mówiła. Oni natomiast obeszli świątynie i stanęli przed dziurą.
-Podróż do wnętrza ziemi... dobra, schodzimy, tylko ostrożnie-Ostrzeżenie okazało się zasadne, ponieważ zejście było strome, a z tyloma tobołkami bez latania bezpieczne przejście było dość trudne. Ale się udało. Znaleźli się w dość ponurym miejscu, które przypominało niekończącą się jaskinię z róznymi odgałęzieniami.
-Trzeba iść prosto, to dojdziemy do takiego mostu. Potem wyminiemy taką jedną, a dalej prosto do stolicy. Trochę tu niebezpiecznych Youkai, ale damy sobie radę

Critz

-Kto śmiałby atakować kapłankę tak potężnych bogów?-Zauważył mężczyzna... a Sanae chyba coraz bardziej puchnęła z dumy.
-Radze wam to co wszystkim. Uważajcie na wróżki, nie schodźcie ze ścieżki, i patrzcie co jakiś czas pod nogi, a powinno być wszystko dobrze. Życzę powodzenia!

---

Po krótkiej (I dość przyjemnej swoją drogą) podróży natrafili na dwa domy które były dość blisko siebie. Pierwszy miał brązowe ściany i był trochę zarośnięty, drugi był zadbany, z białymi ścianami, niebieskim dachem, i niewielką wieżą na lewym skrzydle. Pytanie tylko, który należy do tej całej Alicji...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 25, 2011, 17:24:51
-Ta "taka jedna" to kto? Ktoś groźny? No i nie róbmy niepotrzebnych hałasów, mówmy szeptem
Toshiaki chodził ostrożnie za kompanem, uważając na każdy krok w zdradliwym tunelu. Co jakiś czas nerwowo rozglądał się na boki patrząc czy czasem jakiś youkai ich sobie nie wypatrzył na kolację.
- czego konkretnie możemy się tu spodziewać?- zapytał lisiego towarzysza. Poprawił worek na swoich plecach
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 26, 2011, 00:34:03
-"Hah. Może jednak opowieści o tym miejscu były nieco przesadzone. Powietrze troche ciężkawe ale żeby zaraz trujące... W sumie to zrozumiałe - jak ktoś pragnie ciszy i spokoju to zdecydowanie lepsza metoda, niż tabliczki w stylu "Uwaga, zły youkai!" czy jakieś inne zakazy. Tylko w takim razie...zakładam, że osoby tu mieszkające chyba nie mają ochoty oglądać obcych. W jednym z nich musi mieszkać ta czarownica Maugajakjejtam...Alicja. Szybciej chyba będzie, jeśli spytamy osobno. Tylko jak najgrzeczniej, żeby nie pogoniły nas miotłą czy co gorsza nie zamieniły w żaby...z całym szacunkiem do Lady Suwako. Ten bardziej beżowy i porośnięty wydaje mi się bardziej...czarownicowaty? Zapukam i grzecznie spytam, może ty spróbuj tam." - Stwierdził niepewnie i podszedł na próg niewielkiego aczkolwiek wyglądającego całkiem przytulnie domostwa i lekko zastukał w drzwi.
"Przepraszam! Czy mieszka tu może panna czarodziejka Alicja? Przychodzę w sprawie kradzieży dokonanej przez kitsune!" - Zawołał.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 26, 2011, 14:37:10
Smoku

-Jak sie nie umie obchodzić z kobietami to owszem-Jakoś tak odruchowo lisek tez poprawił swój tobołek. Również co rusz rozglądał się na boki czy coś ich śledzi... na razie jednak nic.
-Spodziewać możemy się wszystkiego, to podziemie, dom tego, co na powierzchni zostałoby zatłuczone przez "obrońców uciśnionych". Ale mówię, wszystko powinno być w porządku... stop-Lis zatrzymał się, wskazując końcem stopy na podłogę... pajęcza sieć. I to dość duża.
-Ktoś zastawił tutaj pułapkę.. jakiś pomysł?

Critz

Drzwi otworzyła mu blondynka zaopatrzona w kapelusz czarownicy. Spojrzenie miała zadziorne, a po krótkim zerknięciu do wnętrza domu Critz z całą pewnością stwierdził, że była bałaganiarą.
-Alice? Mieszka obok... coś mówiłeś o jakiejś kradzieży? Tak się składa, że jestem dość obeznana w tych sprawach, da ze!-Z ukrywaną skromnością poczochrała się po tyle głowy... była przy tym dosć zadowolona z siebie.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 26, 2011, 20:21:48
-Hmm...- Toshiaki przyjrzał się pułapce. Czy możemy ją jakoś wyminąć? Czy posiada odpowiednio duże dziury? Odpowiednio= na tyle spore by ktoś z nas dał radę przejść, chodzi o rozmiar.
Są jakieś formy życia na widoku?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 27, 2011, 00:43:23
Critza odrobinę zamurowała szczerość nieznajomej oraz jej nietypowe stwierdzenie. Niepotrzebnie jednak tak bezmyślnie walnął powód swojej wizyty. Po ugryzieniu się w język, zdecydował iż nie ma wyjścia, jak szczerze powiedzieć całą prawdę:
-"Witam. Jestem Cristiano Miluzzo, dla przyjaciół Critz, asystent w Świątyni Moriya. Wraz z kapłanką ścigamy dwójkę youkai, ktora dziś rano okradła świątynię - prawdopodobnie para kitsune oraz tanuki, z których przynajmniej jeden ma zdolność tworzenia iluzji optycznych. Zabrali nam racje żywnościowe jak mięso i zboże, oraz co gorsza kosztowności jak srebro i złoto oraz środki do życia. W pogoni za nimi dotarliśmy aż do wioski ludzi, gdzie starszyzna zdradziła nam, iż majątek niejakiej Alicji także padł ofiarą kitsune. Stąd też nasza wizyta tutaj - to jedyny trop, a nie mamy innego wyjścia jak dorwać i zająć się szkodnikami." - Streścił wszystko jak na spowiedzi.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 27, 2011, 09:52:26
Smoku

Sieć gęsta jak cholera, wiec ciężko. I jest na tyle duża, że przeskoczenie przez nią jest raczej niemożliwe.
-Wolałbym nie... ale chyba trzeba będzie to obejść. Ale jeszcze bardziej wolałbym w to nie wpaść

Critz

Aż się blondynce oczka świeciły gdy o tym wszystkim mówił, zwłaszcza przy punkcie o kosztownościach.
-To nieciekawie, ze! Trzeba jak najszybciej ich złapać!-Dziewczę poszło trochę w głąb domu i wróciła z miotłą. Zamknęła drzwi od domu, i po pożegnaniu "Sayo!" wzbiła się w powietrze...
Cristiano miał... jakby to powiedzieć... złe przeczucia.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 27, 2011, 15:15:24
-Jak możemy, obejdźmy ją- zastanowił się tanuki.
Toshiaki rozejrzał się za stosowną drogą ominięcia pułapki
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 28, 2011, 01:18:50
Critz uderzył się ręką w czoło.
"Kur...dlaczego mam wrażenie, że jak ona się tym..ekhm...zajmie, to będzie jeszcze gorzej. Uciąłbym sobie język, ale nie mam czasu płakać nad rozlanym mlekiem."
Jak postanowił tak zrobił. Zawrócił i niemal biegnąc dotarł w okolicę drugiego z domostw z nadzieją, że Sanae miała więcej szczęścia.

(nie chcę przypadkiem palnąć że zobaczył ją przed domem bądź nie zobaczył)
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 29, 2011, 12:51:23
Smoku

Było sporo bocznych ścieżek które niewiadomo jednak gdzie prowadziły... i tu był główny problem.
-Można niby iść tam... ale Youkai przeważnie się czają w takich kryjówkach. Ewentualnie... jakbyśmy mieli coś ciężkiego to można sprawdzić czy to automat...-Lis popatrzył się w górę, niestety "sufit" był na tyle wysoko, że nic nie mógł zobaczyć. Ciemność.

Critz

Sanae czekała na niego przy otwartych drzwiach. W przejściu stała druga blondynka, która miała zdecydowanie krótsze włosy, spokojniejsze spojrzenie i niebieską sukienkę. To chyba ona. Przedstawili się sobie i przeszli do rzeczy, bo Alice uznała, że rozmowa będzie dość krótka.
-Padłam ofiarą, ale nie znalazłam. Przykro mi, ale nie mogę wam pomóc... mogę jedynie poradzić byście poszli albo do świątyni Myouren, albo do takiego jednego kuriera. Pomógł ostatnio w znalezieniu doppelgangera... mieszka w domku na środku pola niedaleko stąd.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 29, 2011, 12:57:48
-Coś ciężkiego, powiadasz... Wiesz, zawsze możemy zniszczyć pułapkę. Ja przemienię się w nożyce i obetniesz mną pajęczynę- Toshiaki wpadł na konstruktywny pomysł
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 29, 2011, 20:16:43
Critz przez dłuższą chwilę się wahał. Już miał spytać o kierunek na Świątynię Myouren, lecz uznał, iż jeśli nadal będą tylko gonić za tropem złodziei, to w końcu zastanie ich noc i prawdopodobnie wszystko przepadnie. Chyba jednak lepiej skorzystać z pomocy kogoś kompetentnego w tych sprawach, nawet za cenę nadpsutej reputacji, niż tracić cenny czas.
-"Doppelganger, hm? Jeśli to ten rodzaj ducha o którym myślę, to ten cały kurier musi być geniuszem obserwacji. W tym momencie to chyba najlepsze wyjście. Mam tylko nadzieję, iż zechce użyczyć swoich umiejętności." - Rzekł, tym razem bez jakiejkolwiek nuty zrezygnowania w głosie, które zastąpiła nadzieja. Gdy skończył te słowa, nagle uderzyła go fala gorąca i zaczął ciężej oddychać, po czym odruchowo mocno kaszleć. Po paru chwilach mu przeszło, lecz zorientował się, że to ciężkie powietrze mu szkodzi, i że ktoś nieprzyzwyczajony nie powinien być tu za długo...
-"W każdym razie...bardzo dziękuję za pomoc... Chodźmy, Sanae...Nie możemy tracić czasu..."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 29, 2011, 22:13:07
Smoku

-No dobra-Jak pomyślał tak zrobili. A porzynajmniej próbowali... gdyż po przecięciu paru pomniejszych nitek nożyce się cholernie mocno pokleiły. Jak lis chciał go uwolnić, to sam się pokleił... i cholera jasna... byli cali obklejeni... i jak tak dochodzili do pierwszej nici rusztowania to zobaczyli, że tu nie wystarczą nożyce... i nawet z porządną piłą byłoby ciężko. Grube... a mocne toto podobno jak stal albo i bardziej.

Critz

Zatem poszli... i w sumie znaleźli dwa domki, ale Sanae uznała, że jest to mieszkanie sprzedawcy dziwnych przedmiotów a nie kuriera... w sumie, te wszystkie śmieci koło niego by to potwierdzały.
Ostatecznie odnaleźli chyba tego, kogo szukali. Duże puste pole w krótką trawą, i niewielki domek... pytanie teraz - kto idzie?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 30, 2011, 23:42:34
-Ups- powiedziały nożyce

Moge zamienic się w pochodnię?

-Ej, a moze w pochodnię i to cholerstwo spalimy?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 31, 2011, 01:21:08
W sumie jakby nie patrzeć to niewiele wiedzieli o tym, czego mają się spodziewać.
"Zapukam i sprawdzę, kim jest nasz wybawiciel." - rzucił. Poczucie rycerskości, którego źródła on sam nie był pewien kazało mu najpierw sprawdzić samemu, w razie gdyby "wybawiciel" okazał się jakimś człekożercą, czy co gorsza wampirem. Niepewnie podszedł po czym stanowczo zastukał w drzwi, tym razem nie rzucając niepotrzebnych słów za wcześnie.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 31, 2011, 13:07:43
Smoku

-Może... bylebyśmy się sami nie podpalili-A tu nagle psikus. Cała sieć nagle uniosła się do góry, i gdyby nie skoncentrowane wysiłki Kuroi, to Toshiaki zostałby wciągnięty razem z nią. Chwila oczekiwania... przytłumione kobiece "cholera..." i co dalej? Ciężko powiedzieć...
A może jednak nie? Sufit zaczął błyszczeć różnymi kolorami... a ich formacja przypominała nieco spiralę.
-Ajajaj, danmaku!

Critz

Drzwi otworzył mu dość wysoki brunet z włosami spiętymi w koński ogon i ostrymi rysami twarzy. Miał na sobie strój pilota (szare spodnie, czarna kurtka, biała koszula) gogle na głowie, oraz torbę sporych rozmiarów na plecach. Zmierzył Cristiano wzrokiem... jego rasa - tengu.
-O co chodzi?-Nie wyglądał na zbyt przyjaźniej nastawionego.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Maj 31, 2011, 16:29:32
Zaskoczony widokiem tengu Critz nieco odetchnął. Jednak nieznajomy wydawał się co najmniej niechętny do pomocy. Coż, teraz jest ich jedyną nadzieją. Critz ukłonił się nisko:
-"Witam. Jestem Cristiano Miluzzo, a to jest kapłanka Sanae Kochiya. Przychodzimy ze Świątyni Moriya z Góry Youkai. Otóż świątynia padła ofiarą kradzieży jedzenia i majątku za sprawą dwóch youkai - kitsune oraz tanuki. Musimy ich jak najszybciej schwytać albo świątynia może upaść z braku środków, a ze względu, iż jest Pan znany z umiejętności obserwacji, przyszliśmy prosić o pomoc w zlokalizowaniu ich."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 31, 2011, 21:00:25
-zwiewamy!- krzyknął Toshiaki i przybrał swoją formę. Pociągnął kitsune za rękaw, gdy już droga przed nimi stanęła otworem przy wciąganiu sieci i rzucił się wgłąb Podziemi
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Maj 31, 2011, 21:47:00
Smoku

-Aye!-Krzyknął do niego Kuroi wywijając nogami z zaskakującą częstotliwością. Pare chwil póxniej już ich tam nie było... za to byli strasznie zdyszani.
-Ufff... uciekliśmy...-Westchnął lis z zadowoleniem. Po chwili jednak się zdenerwował... hmmmm... coś za lekko było Toshiaki'emu.
-Cholera, zostawiliśmy tam worki!

Critz

Chwila wzajemnej obserwacji. Wzrok tengu przeszedł zaraz na kapłankę stojącą za Critzem... skrzywił się.
-Człowieczki... czy ja wam wyglądam na detektywa? Jestem kurierem, dostarczam przesyłki i listy. Nie interesują mnie wasze problemy. Szkoda tylko moich datków. Mam nadzieje, że bogowie Hakurei spełnią moje prośby dotyczące waszej rasy-Pogarda i niechęć... tego jeszcze Cristiano nie widział, a przynajmniej nie ostatnio w takich ilościach.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Maj 31, 2011, 23:55:18
- do diabła... Musimy wrócic- odpowiedział zdyszany youkai.
-cokolwiek to było, pewnie podprowadziło worki...- westchnął głośno.
- zrobimy to cichaczem. Skradając się odzyskamy nasze uczciwie skradzione rzeczy- postanowił
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 01, 2011, 00:31:15
Cisza przeszyła atmosferę. Nie takiej odpowiedzi się spodziewał. Miał wrażenie, iż stojący przed nim osobnik najchętniej usunąłby go z powierzchni ziemii. Wydawało mu się, że już raz odczuł na sobie tak ciężką pogardę i wrogie intencje. Logika kazała mu twierdzić, że wtedy to zapewne musiała być Scarlet, lecz nie mógł tego powiedzieć na 100%. Tym jednak razem był zbyt zdeterminowany, by złamać się jedynie od tego. W końcu teraz nie chodzi już tylko o niego. Arogancja w głosie nieznajomego z pewnością była wymierzona w jego dumę, lecz nie tracąc świadomości powagi sytuacji Critz przygryzł wargę i odpowiedział najbardziej stanowczym tonem, na jaki było go w tym momencie stać:
"Myli się Pan. To problem całej Góry, a więc i tengu. Jeśli zostaniemy bez środków, ja i kapłanka pomrzemy z głodu, a Świątynia zostanie zamknięta. Bogowie stracą resztki wiary, a wraz z nimi na zawsze zniknie błogosławieństwo dobrej pogody, deszczów i żyznej ziemi, na które pracujemy. Bez boskiej opieki nad Gensokyo nadejdą kataklizmy suszy i głodu, które dotkną także youkai. Zamierzamy zrobić wszystko, by do tego nie dopuścić...Więc niech Szanowny Pan będzie tego świadom, podejmując decyzję, czy uprzejmie zechce nam w tym pomóc!" - Rzucił, wciskając w ostatnie zdanie zdecydowanie więcej emocji i złości, niż planował.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 01, 2011, 09:33:07
Critz

Coraz więcej pogardy malowało się na jego twarzy. Zacisnął swoją lewą dłoń.
-Phi, jakie to typowe dla ludzi... myślą, że są w centrum wszechświata. Że wszystko wiedzą... pamiętam czasy, gdy dziadkowie twych pradziadków byli jeszcze w bardzo dalekich planach ich taplających się w błocie rodziców. Wojny bogów... mogę je zrozumieć. Nie potrafię jednak zrozumieć tych wszystkich wypraw w imię wiary. Tej ludzkiej głupoty, wyzysku natury, zaburzanie jej naturalnego biegu. To przez nie tak często zdarzają się klęski nieurodzaju, tragedie i bezsensowne rzezie. Mogę mieć jedynie nadzieje, że tutaj ta zaraza się nie rozpleni...-Tutaj tengu zrobił krótką przerwę.
-Gensokyo radziło sobie doskonale przed przyjściem waszych bogów. Ich pojawienie się wprowadziło chaos który musiała opanować kapłanka Hakurei. Dali się pokonać przez LUDZKĄ kapłankę. Dali się okraść przez dwójkę youkai. Czy naprawdę warto nadstawiać karku dla takich bóstw?

Sanae stała cicho, chociaż chyba dawno takiej... postawy, i to wyrażanej w tak otwarty sposób nie widziała.

Smoku

-Ta... tylko czy to tam jeszcze jest...-Kitsune westchnął ciężko i poszedł razem z tanuki do punktu wyjścia... i o dziwo, worki tam ciągle były!
-Nie uważasz tego faktu za wręcz niepokojący zbieg okoliczności?-Zapytał i wyciągnął swój miecz z laski. Wykonał nim parę ruchów, wywołując wysoko w powietrzu sporą kulę światła.
- A teraz musimy szybko się zorientować, czy nie ma tam jakiejś...
-Aaaaaaaaa! Światło! Za dużo światła!!!-Usłyszeli z góry. Potem dźwięk podobny do rozpinania kurtki z ekspresem, i tuż nad workami zawisnęła pajęcza Youkai. Miała Blond włosy, brązowo czarną kokardę, i brązową suknię przepasaną żółtymi wstążkami Wyglądała dość... puszysto, chociaż jej twarz na to nie wskazywała
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 01, 2011, 14:17:07
Mowa kuriera zrobiła na Critzu wrażenie. Zaciskał zęby aby się nie odciąć, słysząc coś, co było kompletnym zaprzeczeniem tego w co wierzy. Jednak tym razem kurier zdecydował się na logiczną argumentację swojej niechęci, co nieco dodało Critzowi odwagi do dalszej rozmowy. Do tej pory bowiem czuł, że wroga intencja w głosie nieznajomego wywołuje w nim coś na kształt strachu.

-"Moich pradziadków, tak? Dla Pana informacji znalazłem się w Gensokyo wbrew swojej woli czy jakiemukolwiek naturalnemu porządkowi i gdyby nie Świątynia Moriya i jej kapłanka, to byłbym pokarmem dla youkai, i zapewnie nie ja jeden. Więc jeśli szuka Pan zaburzyciela porządku w Gensokyo, to radzę porozmawiać z niejaką Yakumo, która ma w głębokim poważaniu odpowiedzialność za swoją zabawę kontinuum, wymiarami i naturalnym porządkiem. Sam nie popieram tego, co podobno dzieje się przez ludzi ze światem po drugiej stronie bariery Hakurei, ale wrzucanie wszystkich do jednego wora to ignorancja. Oczywiście nie przyszedłem tu przekonywać Pana do swoich racji. Zatem, jeśli nie słuszna sprawa, to co Szanownego Pana interesuje? Pieniądze? Sake? Przysługa?" - Starał się ze wszystkich sił nie odpuścić.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 01, 2011, 16:26:43
-Odwróć jej uwagę, aj łapię za wory. No, chyba, ze chcesz z panią dyplomatycznie, lisie!- Toshiaki dał kitsune opcje.
Czy panienka wygląda na agresywną?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 01, 2011, 16:37:17
Critz

-Zapewniam, jej "zabawy" jak to nazwałeś, zaburzają równowagę o wiele mniej niż wasze wybryki tam na zewnątrz. A jak przy tym ubędzie trochę ludzkiej zarazy tym lepiej
-Skończył pan?-Zapytała Sanae która wtrąciła się do rozmowy-Ciągle nie odpowiedział pan na pytanie. Co pan chce w zamian za pomoc?
-Nie wyraziłem się dostatecznie jasno? Nie pomogę wam. Nie pilnowaliście się? Wasz problem. Ja tylko dostarczam przesyłki

Smoku

-Chyba spasuje tym razem, wiesz?-Światło z góry obniżyło się, co zapewne miało skłonić youkai do oddalenia się. I czy wyglądała na agresywną? To mało powiedziane, była wściekła.
-Odejdźcie!-Tanuki w tym samym momencie chwycił za worki co i ona. Zaraz potem był zmuszony do oddalenia się. Danmaku, i to dość losowe... najwidoczniej przez światło nie mogła się skupić. Nie wyglądało to jednak tak spektakularnie jak wcześniej.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 01, 2011, 17:12:05
-Oddasz worek, to odejdziemy spokojnie i bez nerwów!- zakrzyknął tanuki.
Rozejrzał się uważnie jak tylko mógł za jakiegoś rodzaju osłonami. Nie spodziewał się pozytywnej odpowiedzi pajęczej youkai i w razie czego już był przygotowany na to, by wypalić jej serią danmaku w twarz, jeśli nie oddałaby worka pokojowo.
Miał mały plan taktyczny: zaraz po wystrzeleniu, rzuciłby się po ich łupy, zabrał je i zwiał.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 02, 2011, 12:14:35
"Gorsi od Yakumo...od tej jędzy..." - zaczął mamrotać pod nosem, robiąc się już niemal czerwony ze złości. Co ten pieprzony dupek sobie wyobraża.
"Uch...Dość! Nie będę słuchał takich bluźnierstw z ust pospolitego tengu. Niech no tylko pana napadną youkai i okradną do suchej nitki albo obedrą i zjedzą żywcem. Zaraza się znalazła..." - Złamał się i wykrztusił, niemal dysząc ze złości, po czym zrobił parę kroków wstecz i odwrócił się do Sanae.
"Chodźmy, tracimy tu czas. Mam nadzieję, że jest jakiś skrót do Świątynii Myouren. Bo...ta wiedźma którą poznałem powiedziała, że się tym...khm...zajmie. Tak jakby przez mój długi język" - Ochłonął, po czym powiedział do Sanae z przepraszającym spojrzeniem.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 02, 2011, 13:40:49
Critz

-"Nie życz drugiego co tobie niemiłe" jak sądzę? Żegnam-Ani cienia uśmiechu. Tengu spokojnie zamknął drzwi zostawiając ich na ganku.
-Marisa? Jeszcze jej nam brakowało... no nic... to do świątyni Myouren

***

Była już pora południowa. Czas ucieka. A oni byli w środku świątyni i kogoś szukali. Kogoś kto mógłby im pomóc... i coś zobaczyli. Dziewczynę w granatowym kapturze na głowie i w białą sukienkę z niebieskimi krańcami.
-Sanae? Sporo czasu minęło od ostatniego razu gdy tu byłaś...
-Świątynia została ograbiona. Znacie może jakieś magiczne sposoby na odnalezienie Kitsune i Tanuki?
-Eh? Hmmmm... a co dokładniej zostało skradzione?
-Żywność, srebrne i złote figurki, biżuteria
-Oh, to dobrze-Zabrzmiało to conajmniej dwuznacznie, o czym świadczył wyraz twarzy Sanae-Znaczy, Nazrin potrafi znajdować skarby. Tylko nie wiem gdzie teraz ona jest. Trzeba by jej poszukać

Smoku
Kitsune zrobił coś, co zmieniło trochę sytuację. Wyłączył światło, co spowodowało lekkie uspokojenie pajęczej Youkai. Szansa na odebranie worków! Problem w tym, że naprawde mocno je trzyma... a Kuroi już szykował swoją szabelkę. Pytanie tylko, czy trafi...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 02, 2011, 21:17:05
-"Hmm, to niesamowite. Spokojnie, my ją znajdziemy. Jakiejś charakterystyczne cechy tej Nazrin lub kierunek, w którym się udała?"
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 02, 2011, 21:55:22
-Oddaj worek, kobieto, przestraszyłaś nas. Podróżników będziesz napastować? - tanuki zaczął dyplomatycznie, wciąż gotowy na ewentualną agresję, przygotowany do wypalenia danmaku
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 02, 2011, 22:09:14
Critz

-Ona powinna być gdzieś na terenie świątyni... a, tylko sprawdźcie, czy rzuca cień. Mamy ostatnio takiego gościa... jak ją znajdę to ją przyprowadzę!-Dziewczyna oddaliła się...
-Lepiej poczekajmy jak przyjdzie, lepiej zna to miejsce-Sanae stanęła sobie i zaczęła oglądać wnętrze. Ascetyczne, z dużą ilością brązu i szarości... ale dość przytulne. Dość... specyficzny klimat robił swoje. Ale w końcu kiedyś to był statek, i to w dodatku powietrzny.
-Znalazłam ją... to jest bardzo powazna sprawa, pomożesz im?-Usłyszeli zza rogu. Im oczom ukazała się niewielka dziewczyna z mysimi uszkami, szarymi włosami i dziwnymi prętamiw d łoniach.
-W porządku... powiecie mi coś o tym co wam ukradli?-Dziewczynka podeszła do nich dość blisko... a tamta druga gdzieś sobie poszła.

Smoku

-Dorwę was!-Wyglądało na to, że ta Youkai wracała do siebie, i chyba nie była w nastroju. Mocno szarpnęła za worek, gdzie w tym samym momencie Kuroi zamachnął się mieczem... tanuki nic się nie stało, ale worek się przerwał z kosztownościami.
-Kurwa-rzucił lis... dziewczyna się uniosła w powietrzu, a z jej sukni wyszły cztery owłosione odnóża, które ją uniosły do płaszczyzny prostopadłej do nóg. Zaczyna się robić poważnie.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 02, 2011, 22:31:03
-Dosyć tego pierdolenia...- Toshiaki migiem wypalił w youkai serię danmaku
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 03, 2011, 00:19:27
-"Panna Nazrin, jak mniemam?" - Mimowolnie szeroko się uśmiechnął widząc wątłą dziewczynę z uroczymi, mysimi uszami. "Cristiano Miluzzo, dla przyjaciół Critz" - ukłonił się.
"Dokładnie to straciliśmy kilka worków zboża, zapas suszonego mięsa, pieniądze, oraz skarby świątynne jak złoto, srebro oraz kilka posążków. Wszystko za sprawą zmiennokształtnych kitsune i tanuki. Bylibyśmy dozgonnie wdzięczni, gdyby Panna wskazała nam chociażby kierunek, w którym mamy podążać." - Powiedział entuzjastycznie.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 03, 2011, 12:21:43
Smoku

Kuroi pomagał mu. Jego machnięcia mieczem wywoływały linię danmaku, które uderzały w tamtą Youkai... jak trafiały oczywiście. Ona sama nie pozostawała dłuzna... acz sprawa stała się powazna gdy użyła karty "Spider "Cave Spider's Nest"". Kuroi odpowiedział natomiast "Illusion art: Reflection". Wokół niego pojawiły się ledwo dostrzegalne lustra które odbijały większość pocisków które w niego leciały. A czym odpowie Tanuki? Oczywiście poza unikaniem...

Critz

-Nazrin. Po prostu Nazrin-Odpowiedziała po trochę przydługim przedstawianiu się Christiano
-Będę musiała sprawdzić co tylko się da... nie macie jakiegoś tropu?? Coś, od czego mogłabym zacząć?
-Hmmmm... tak teraz pomyślałam... chyba będzie im zależało by jak najszybciej sprzedać to co ukradli, tak? Macie jakieś pomysły poza wioską ludzi gdzie mogliby bez większego problemu to zrobić? Jakieś większe skupisko...-Rzuciła Sanae i sama zaczęła nad tym myśleć... myszka natomiast chyba czekała na jakiś pomysł.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 03, 2011, 12:48:13
Tanuki odpowiedział kartą "Niewidzialność- cienie lasu" i niewidzialny wycelował niewidzialnymi pociskami w niczego nie spodziewającego się pająka
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 03, 2011, 15:06:55
-"Skupisko, tak? Ech, coż...niezbyt jestem zorientowany w topografii Gensokyo. Na Gorę w życiu nie próbowaliby wrócić, w wiosce ludzi nie było po nich śladu a w Lesie Magii widziała ich Alice, więc zakładam że gdyby próbowaliby w tym sklepie Kourindou, ktoś by to zauważył. W sumie jest jeszcze...nie, nawet gdyby to..." - Wzdrygnął się.
"Cholera, nic mi nie przychodzi do głowy. Jak tak dalej pójdzie to będziemy chyba musieli zapytać kapłankę Hakurei. W końcu też zajmuje się youkai." - Powiedział zrezygnowany.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 03, 2011, 21:45:01
Smoku

Pająk mocno się zdziwił gdy jeden z jego przeciwników zniknął. Oznaczało to ciężki czas dla jego towarzysza, gdyż całe serie były skupione w niego. Ale dzięki temu Toshiaki miał czyste pole do swoich wystrzałów.
Ostatecznie karta została "złamana". Przeciwniczka aż dygotała ze złości, ale chyba uznała, że nie ma co dalej ryzykować. Wskoczyła ona na ścianę, powędrowała do góry... i tyle ją widzieli.
-Hah, ledwo co... khe khe... trochę się słabo czuję... kurde, ale trochę i tak nas załatwiłem z tym workiem... może być ciężko teraz to przenieść...

Critz

-Reimu? Zapomnij... już widzę jej minę gdy się dowie o tym wszystkim... a ten ostatni twój pomysł?-Zapytała Sanae ciekawa, co też on miał na myśli. Nazrin natomiast z uwagą słuchała
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 03, 2011, 22:25:32
-Ty, ej.... wiesz... może zamienię się w worek i przeniesiemy to wszystko- Toshiaki przypomniał jak bardzo przydatne posiada umiejętności.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 04, 2011, 03:40:25
-"Nieważne. Przez chwilę rozważałem tylko czy nie ma z tym nic wspólnego ktoś z...rezydencji. Paranoik ze mnie." - Porozumiewawczo dotknął miejsca na szyi, na którym znajdowały się ślady wampirzych kłów.
"Coż, przypomniałem sobie książkę o oni, które kiedyś zamieszkiwały gorę, lecz zeszły do podziemia, aby odizolować się od ludzi. Niby dobry sposób na dostanie się do skupiska youkai nie zwracając ludzkiej uwagi, ale...gdyby chcieli targować się z Oni to raczej wzieliby sake. Zresztą jeśli to co słyszałem o zejściu do podziemii to prawda to wtedy i tak musielibyśmy się wygadać Hakurei. W ostateczności lepsze to, niż stanie tu, ale..." - Spojrzał na Nazrin i dopiero teraz coś go naszło.
"Hm...Panna Ichirin wspominała coś o jakimś gościu i o tym, bym patrzył na to, czy Panna rzuca cień. Mieliście już może do czynienia z youkai władającymi iluzjami?" - Odezwał się do Nazrin.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 04, 2011, 07:37:11
Critz

-A, to. Doppelganger, kradł bieliznę, ale jest już niegroźny. Nue obiecała, że będzie go pilnować...-Wyjaśniła Nazrin, co momentalnie spowodowało przypływ sceptycyzmu u Sanae
-Nue... dość mało wiarygodne...
-Naprawdę! Jak chcecie się przekonać to zapytajcie tamtą drugą kapłankę albo tą czarownicę co często z nią jest...
-Nieważne... albo i ważne? Czy ta dwójka mogłaby zrobić coś takiego?-Dalej nie była przekonana...
-...eh, chcecie tracić czas, proszę bardzo-Jednak perspektywa ułatwienia upłynnienia ich środków trochę ją zmobilizowała
-No dobrze... więc... można sprawdzić podziemia. Nie wiem jednak, czy to odpowiednie miejsce dla Ciebie...-Sanae popatrzyła się na Christiano-Tam jest naprawdę niebezpiecznie

Smoku

-Czasem masz nawet lepsze pomysły ode mnie... tylko szkoda, że teraz to ja będę musiał to wszystko targać...-Westchnął Kitsune... ale jakoś sobie radził, chociaż było widać, że jest słabszy fizycznie. Udało im się jednak dojść do momentu, w którym widzieli z oddali miasto... i most.
-Pamiętasz jak mówiłem Ci o pewnej złośnicy? To jest właśnie ten etap... musimy przejść przez ten most
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 04, 2011, 08:27:42
-To może lepiej ja będę udawał zwykły worek na jaki w tej chwili wyglądam- zaśmiał sie tanuki. Starcie ze złośnicą pozostawił lisowi.
-Ale wiesz, jak się zacznie dym, to pomogę
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 04, 2011, 11:18:56
-"Więc to o to chodziło z tym Doppelgangerem...No nic. Co do podziemii, to jeśli rzeczywiście tam jest niebezpiecznie, to i ja też przecież nie mogę pozwolić, byś szła tam sama. Wiesz co...może nie trzeba będzie mówić Hakurei. Przecież jest jeszcze wejście od strony reaktora Lady Kanako. Podobno w Podziemnym Centrum Gejzeru jest jakiś tunel, który prowadzi do podziemii. Nie wiem niestety jak głęboko, może ty tam byłaś? Ewentualnie po drodze możemy jednak wpaść do tego Kourindou. Jeśli tam się nie pokazali, to chyba nie ma innego miejsca na powierzchni, gdzie mogliby to sprzedać. Panno Nazrin...nie ma może żadnych odczytów w kierunku Świątynii Hakurei czy Wioski Ludzi? Sklep Kourindou podobno znajduje się bardzo niedaleko wioski, a gdyby chcieli wejść do podziemia, to z pewnością mogliby to zrobić tylko od strony Świątynii Hakurei."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 04, 2011, 16:51:41
Critz

-Można sprawdzić Kourindou... chociaż wątpię by tam się pojawili... udało im się nas zmylić, to chyba nie są tacy głupi...-Stwierdziła Sanae... zatem polecieli do Kourindou.
Tym razem mówieniem zajęła się Sanae. Tak jak się spodziewali, Rinnosuke nie miał dzisiaj żadnych klientów... a tym bardziej nikt mu nie chciał niczego sprzedać.
-Przejście od Lady Kanako doprowadzi nas w okolice Pałacu Ziemskich dusz... a stąd bardzo blisko do miasta Oni. Straciliśmy tyle czasu, że już zapewne tam będą... ale... jak już ich znajdziemy, to trzeba pomyśleć jak ich złapać by nie uciekli...

Smoku

Z pewnym bólem serca Kuroi udał się na spotkanie z przeznaczeniem. Duchowm oczom Tanuki'ego ukazała się blondynka z lekko zakręconymi włosami, dziwnych szatach, i wściekle zielonych oczach. Od razu ich zauważyła.
-Kto idzie?
-A... ja jestem tylko wędrownym sprzedawcom... możem... mogłbym przejść?
-Sprzedawcom? Pewnie sporo widziałeś... zazdroszczę...
-Podpowiedz coś... trzeba ją czymś zająć...-Szepnął kitsune do worka.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 04, 2011, 20:03:50
-Opowiedz jej o powierzchni, o różnych ciekawych duperelach, których ona nie zna. Skłam, że widziałeś krainę mlekiem i miodem płynąca też- podszeptał tanuki podstępnie
-Jesteś niegłupi. dawaj. Jak nie pójdzie to powiedz, ze znalazłeś gadający worek...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 05, 2011, 16:51:42
-"Coż, jeśli my zlokalizujemy ich pierwsi, to jest spora szansa, że tym razem to my ich zaskoczymy. Zawsze sam mogę się z nimi zabawić w iluzję przy pomocy Tsukuyomi. Wystarczy ich sprowokować, by popełnili jakiś błąd, a potem możesz wytrzeć nimi podłogę. Jak schowam talizmany, to pewnie mnie nie poznają w tłumie. Poza tym mogę skorzystać z resztki suszonego mięsa, które wziąłem na przynętę. Kitsune podobno można także pokonać, jeśli zabierze im się ich perłę z pyska albo ogona. Zobaczymy na miejscu."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 05, 2011, 20:17:04
Smoku

-Uhm... akurat w jej przypadku to nie zadziała...-Odszepnął... ale pomyślał chwilę...
-No, troszkę się tego i owego widziało! Powierzchnia to naprawdę fajne miejsce, , powinna panienka wyjść i to zobaczyć, i to jak najszybciej! Na przykład...-Kuroi brzmiał w miarę przekonująco... chociaż się spiął, co było czuć. Nie dokończył jednak, gdyż dziewczyna mu przerwała.
-Słyszałam... tyle światła, dobrego jedzenia, miłości, radości... a ja muszę tutaj siedzieć... zazdroszczę... tak bardzo zazdroszczę...
-Ależ dlaczego panienka miałaby nie iść i tego wszystkiego doświadczyć? Naprawdę...
-To przeznaczenie... tak jak WASZYM przeznaczeniem jest zerwaniem ze sobą kontaktu. Tu i teraz

Critz

-To lecimy, szybko-Polecieli... na tyle szybko, że aż parę wróżek się tym zainteresowało, Sanae jednak nie miała absolutnie ochoty się nimi zajmować. Było na to za mało czasu.

***

Wejście do podziemi doprowadziło ich do okolic Pałacu ziemskich dusz. Niedaleko było miasto, osławiony most będący domem Parsee Mizuhashi... i to w sumie tyle co jest tutaj interesującego.
-To od czego zaczniemy? Chyba od tego miasta, prawda?
-Będzie tam sporo zakłóceń...-Od razu ostrzegła Nazrin-Nie sądzę, by Oni nie mieli przy sobie jakiś skarbów...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 05, 2011, 23:57:40
-"Miasto to chyba najlepsze wyjście. W końcu będą musieli tutaj trafić, jeśli chcą sprzedać łup. Starajcie się robić wszystko, by nie rzucać się w oczy. Oni są podobno potężniejsi nawet od tengu, którzy byli ich podwładnymi, nim ci zeszli do podziemii. Grunt to nie nadepnąć im na odcisk i ewentualnie zrobić nań dobre wrażenie - są inteligentniejsi, niż się wydają. Przede wszystkim nie możemy przedwcześnie robić żadnej zadymy, zwłaszcza jeśli mamy dopaść złodziei pierwsi. Na szczęście tej całej Marisy też chyba tu nie ma. Wpierw znajdźmy jakiś sklep czy bazar ze złotem czy antykami, gdzie pewnie będą chcieli to wszystko spieniężyć. Tam będą musieli się ujawnić, a jeśli wcześniej złapiemy trop ich lub naszych skarbów, tym lepiej."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 06, 2011, 11:40:23
-CO jest, u diabła!- tanuki wyrwał się z rąk lisa, wysypał swoją zawartość na mały stosik i przemienił się w swoją ludzką formę
-Pani, co tak niegrzecznie, my tu tylko przechodzimy, a tu tyle agresji!
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 07, 2011, 12:47:30
Smoku

-Czego się spodziewaliście po podziemiach?-Zapytała. Między nimi przeleciała wiązka danmaku, która poczęła się wokół nich kręcić... zostawiając ślad...
-To jak to będzie w końcu? Sami się podzielicie, czy mam to zrobić za was?

Critz

-Całkiem mądrze mówisz... to chodźmy-Wszyscy polecieli... i tak jak mówiła Nazrin, w mieście było zbyt wiele zakłóceń by znaleźć coś szczególnego. W niektórych miejscach gdzie spodziewali się znaleźć sklep z antykami napotkali się na mieszkania co bogatszych Oni... może być ciężko. Ale ostatecznie na coś się natknęli. Sklep z antykami prowadzony przez pewnego bardzo starego Oni. Jeden róg miał złamany w połowie, a drugi był zakręcony jak świder... obok siebie miał brązową butlę pełną zadrapań.
-Oh, witam, mogę w czymś pomóc?-Zaczął się gładzić po swojej długiej, siwej brodzie.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 07, 2011, 14:24:50
-O, Ty perfidna, mała.... Nie ma tak lekko, karle!- zakrzyknął tanuki. wkurzył się nie na żarty. Wymienił porozumiewawczo spojrzenia z lisem i robił wszystko by uniknąć ataków dziewczyny. Szukał odpowiedniego momentu by pewnie wystrzelić wiązkę danmaku.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 07, 2011, 14:56:06
Critz rozejrzał się po sklepie, po czym przez chwilę uważnie przyglądał się butli starego Oni. Dopiero po dłuższej chwili zorientował się, iż sprzedawca przemówił do niego:
-"Ach...coż. Zastanawialiśmy się, czy skupuje Pan może metale szlachetne lub posążki bóstw. Najprawdopodobniej będziemy mogli sprzedać parę i orientujemy się w zainteresowanych." - Wymamrotał to, co w pośpiechu zmyślił. Nie mógł przecież powiedzieć, że polują na jego potencjalnych klientów. Naglę przyszedł mu do głowy pomysł.
"I jeszcze...czy ma Pan może jakieś maski festiwalowe w stylu Oni, lub coś podobnego? Najlepiej w rozsądnej cenie..." - Spytał po sprawdzeniu czy ma ze sobą swoją portmonetkę z oszczędnościami na czarną godzinę.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 07, 2011, 19:27:52
Critz

-Tak, skupuje, sprzedaje, kupuje... jak będziecie już coś mieli to przyjdźcie. Obejrzę i się dogadamy-W międzyczasie sprzedawca szukał czegoś pod ladą, i w końcu wyciągnął maskę z dwoma rogami.
-4500 jenów-No, tyle się znalazło.. ale potem to mu może na dwa onigiri wystarczy...

Smoku

-Nie będzie baba pluć nam w twarz... uwaga!-Kitsune przyjął bojową postawę... nerwowe spojrzenia... i pach
-Czarymaryhokuspokustwojastaratoautobus!-Zawołał, rzucił do Toshiaki'ego "W worek, szybko!" i... jeszcze nie widział kogoś, kto by tak szybko pakował rzeczy. Po uporaniu się z tym przeskoczył nad pociskami, wyminał skonfundowaną Youkai, i...

***

Dobiegli do bram miasta Oni. Zielonookie dziewczę goniło ich przez jakiś czas, ale odpuściło sobie.
-Ohh, ohhhh... sam nie wierze, że to zadziałało...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 07, 2011, 20:16:17
Toshiaki zaśmiał się gromko jak na worek przystało.
-Dalej też jest tak groźnie? Niegościnnie tu
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 08, 2011, 00:49:20
-"Uch...oby to wypaliło. Cholerne futrzaki.
No cóż, nie pozostaje nam nic, tylko wypatrywać naszej własności. Ujawnienie ich i atak zostawcie mnie...z tym że...Panno Nazrin, czy byłaby Panna w stanie stwierdzić, gdyby do miasta dotarła większa, dodatkowa ilość kamieni szlachetnych i posążków, czy w takim miejscu to niemożliwe. Spróbuję wtopić się w tłum i ich namierzyć nim jeszcze dotrą do sklepu lub zmienią ewentualny cel, a to dość ułatwiłoby zadanie."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 08, 2011, 11:51:35
Critz

-Właściwie...-Zaczęła Nazrin układając swoje narzedzia. Zaraz potem pojawiła się na niej kratownica z wieloma żółtymi kropkami-Coś właśnie przyszło do murów miasta i tam stoi. Może warto to spra...-Dźwięk zamykania drzwi... i już nie było Sanae. Nieźle.

Smoku

-No, w środku miasta mieszkają Oni i różne dziwadła, ale to naprawdę fajne miejsce... no, szybko, znam jednego sprzedawcę antyków który przyjmie nam to bez szemrania... byle szybko, mam złe przeczucia...-Lis wszedł do środka... pierwsze co rzucało się w oczy to duża ilość lampionów, świateł, i osób z rogami w różnych fantazyjnych kształtach i kolorach. Lis kręcił się tak jak tylko móg po bocznych ścieżkach... i w sumie słusznie... kątem oka Toshiaki dostrzegł kapłankę ze świątyni Moriya biegnącą w stronę bramy.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 08, 2011, 12:10:42
-"Hehe. No nie wierzę, to był strzał w dziesiątkę. Bardzo dziękuję. Teraz tylko musimy ich obserwować i przygotować pułapkę. Wreszcie jest jakaś nadzieja, czy to nie cudownie San...a...eeeE!?" - Zamarł z otwartą szczęką na widok kapłanki biegnącej ile sił w nogach w stronę odczytów.
"Ej!!...Co ty wyprawiasz!" - Wrzasnął, nie mogąc uwierzyć własnym oczom. Niestety Sanae już pognała. Critz zaklnął siarczyście pod nosem - element zaskoczenia szlag trafił. Nie pozostało mu nic innego jak chwycić maskę w dłoń i popędzić w jej kierunku. - Może się jeszcze przyda. Więc pobiegł, z wątpliwą nadzieją, iż uda mu się jeszcze zatrzymać Sanae, nim ta zdradzi ich obecność tutaj.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 08, 2011, 18:55:38
-O, pierona- cicho szepnął tanuki
-nie wychylaj się za bardzo, cizia od Moriya tu jest. ja teraz milczę jak worek- i jak tylko mógł w workowej formie, rozejrzał się naokoło na ile tylko pozwalały mu umiejętności.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 09, 2011, 11:04:23
Smoku

Z takiego prostego powodu, że nie miał oczu, jego pole widzenia było... bardzo szerokie. Bo albo widział wszystko wokół, albo nic, a skoro widział... tylko ją zauważył z osób potencjalnie niebezpiecznych.
-Przyjąłem-Kitsune poszedł jeszcze bardziej pokrętną drogą i jeszcze mniej uczęszczaną niż wcześniej... i trafili do dość obskurnie wyglądającego, niemalże nieoświetlonego lokalu...

Critz

Sprzedawca jeszcze za nim zawołał, ale Cristiano już pognał... pierwsze co zauważył - wcześniej gościnni mieszkańcy miasta dziwnie się na niego patrzyli... niektórzy nawet z lekką niechęcią. Ale cóż... przeżyłby to gdyby nie zależało mu, by się nie wyróżniać... więc... pognał tam, gdzie zapewne poszła Sanae...

Smoku

-No, to świetnie, dzięki... ale szybko, proszę-Sytuacja wyglądała... dziwnie. Ten Oni nie miał tyle pieniędzy by wykupić od nich te rzeczy, więc zamierzał iść do znajomego... i kazał im czekać. Świetnie.
-Nie podoba mi sie to, że oni już tu są, nie wiem jak tobie..-Kuroi westchnął do swojego towarzysza, który to już przeszedł do swojej zwyczajnej formy. Usiadł sobie oparty plecami o ladę...
-Hej, a ona tu co!?-Zerwał się nagle na równe nogi i wskazał na okno. Toshiaki jednak nic nie zauwazył
-Taka mysz! Jak słowo daje, widziałem ją!

Critz

-P-przepraszam... spanikowałam...-Sanae stała ze spuszczonym wzrokiem i kręciła kółka piętą w piasku. Byli przed bramą... ale nie sami. Obok nich na kuckach przebywała Suwako, przyzwana przez Sanae.
-Oj tam, dobra z Ciebie dziewczynka... lepiej już żebym wam pomogła niż żebyście spartaczyli kompletnie sprawę, prawda? Zdejmij tą maskę, to drażni Oni... a teraz... niechaj staną się cuda!-Boginka zdjęła swój kapelusz, z którego wyskoczyły całe zastępy żab...
-Znajdą ich najdalej w minutę... mooooże dwie... hehe...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 09, 2011, 11:23:22
-Masz jakieś zdolności ukrywania się? niewidzialności, czy czegokolwiek, co pozwoli Ci się ukryć do czasu aż ten Oni tu wróci?- odparł worek
-bo się gorąco robi
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 09, 2011, 11:52:06
-"Ufff...Ech, głupia. Nieważne, rozumiem. Coś się wymyśli, przynajmniej już wiemy, że tu są." - Powiedział do Sanae łapiąc oddech i próbując się uspokoić. Nie mógł być na nią zły, gdy patrzyła się takim wzrokiem, ale nie cieszył się z takiego rozwoju wydarzeń. Nagle ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu usłyszał znajomy głos.
-"L...Lady Suwako!? Skąd Panna wiedziała, że zapuściliśmy się aż tutaj? Przyszła Panna nam pomóc?" - Zdziwienie i przebłysk radości były słyszalne w jego głosie. To pierwsze zdecydowanie się pogłębiło, gdy boginka przyzwała swoich małych przyjaciół w całkiem sporej liczbie. Z pewnością cieszył się z niespodziewanej pomocy, aczkolwiek trochę irytowała go dotychczasowa bezsilność.
-"Niesamowite! To na pewno nam pomoże!...Tylko w tym pędzie zostawiliśmy Pannę Nazrin...jakby...samą. Mam nadzieję, że przez te dwie minuty jakoś sobie poradzi."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 10, 2011, 13:07:05
Smoku

-Mam coś sprawdzonego... tylko sie nie wystrasz albo coś!-Kitsune wykonał parę ruchów swoją laską... i zrobiło się ciemno. Strasznie ciemno. Czubka nosa nie było widać.
-Tak przynajmniej nas nie zauważą... nawet, jakby ktoś widział w ciemności... teraz trzeba czekać...

TRZASK! Coś wpadło do środka przez okno... Toshiaki poczuć coś śliskiego. Żaba?

Critz

-Oho, znalazłam coś dziwnego!-Suwako aż podskoczyła z radości-Jakaś myszka stała koło brzydkiego kantoru! Cały w ciemnościach, może się tam ukryli!
-Pani, nie czekajmy, bo jeszcze uciekną, szybko!-Sanae wyryła do przodu... ale tym razem z całą resztą. A teraz było widać, że żaby... nie były zbyt delikatne. Były wszędzie, wyskakiwały z okien, ścian, były na ulicach... prawdziwa plaga...

Wszyscy

-No już tu jestem... co tu tak ciemno?!-Usłyszeli głos Oni. Trochę się rozjaśniło... ale nie za bardzo. Kitsune w pośpiechu wysypał z Toshiaki'ego cały łup.
-Sorry, ale nie mamy zbytnio czasu. Masz pieniądze?
-Yyyy... no tak. Tutaj-Rzucił na ziemię worek... Kitsune jeszcze go zbadał... sporo pieniędzy w monetach, trochę w banknotach...
-Stoi
-STAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAĆ!!-Krzyknął ktoś. Na słuch to była mała dziewczynka.
-W nogi!-Kitsune wyskoczył z workami na plecach przez okno... co zostało zauważone przez całą trójkę z Moriya. Uciekał ile sił w nogach w przeciwnym kierunku.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 10, 2011, 16:30:53
Toshiaki pozostał workiem i dał się powieźć szybkiemu kitsune. Milczał, mimo gniewu, że właśnie wszystkie plany szlag trafił, ale patrzył uważnie co dzieje się za nim i kto ich ściga, korzystając z okazji bycia na plecach kitsune
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 10, 2011, 20:09:46
-"Cholera jasna, szybki jest. Jest sam, musimy go jakoś wyrolować. Uff...Nie wiem, ile jeszcze wytrzymam...Sanae, biegnij za nim i spróbuj go jakoś wystraszyć...jakimiś groźbami, czy czymś...Byle tylko stracił mnie z oczu...Spróbuję go jakoś otoczyć i zmusić do pomyłki." - Rzucił, po czym rozdzielił się od dziewczyn, i pobiegł równoległą, boczną uliczką, przez co ścigany zyskał trochę na odległości. Gorączkowo chwycił w ręce talizmany u pasa, po czym wymamrotał:
"O, światło sfery bieli przeszywającej noc, użycz mi swojej siły...Persona...Tsukuyomi!" - Zadeklarował, po czym pojawiło się za nim przezroczyste widmo młodego mężczyzny o kruczoczarnych, długich włosach i bladej cerze, odzianego w czarną niczym noc długą szatę i posiadającego śnieżnobiałe ostrze u pasa. Po chwili widmo rozproszyło się w czarną mglę, która otoczyła Critza. Biegł on dalej, czekając na to, aż Kitsune zdecyduje się skręcić, jednocześnie sięgając do kieszeni po kartę zaklęcia.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 12, 2011, 13:14:14
Kitsune biegł ile tylko sił w nogach... Sanae też. Suwako radośnie skakała sobie gdzieś tak półtora razy szybciej niż oni, więc dość szybko doganiała złodzieja... z niepokojącym uśmiechem na ustach.
Lis odwrócił się i machnął parę razy laską. Obok niego pojawiło się pięć takich samych kitsune, i każdy pobiegł w innym kierunku. Był zmęczony, nawet bardzo. Christiano zobaczył jednego z lisów w uliczce. Kompletnie nie zwrócił on na niego uwagi. Suwako wyrzuciła jeszcze trochę żab z kapelusza... a Sanae wypuściła parę białych węży.
-Jakieś pomysły?-Szepnął  Kuroi do worka. Był goniony przez jedną żabę i dwa węże.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 12, 2011, 13:28:19
- Ta. Biegnij szybciej
Worek się zaśmiał i rzucił znane mu zaklęcie "Znak Tanuki - Klony" tworząc tym samym 7 worków, które odrzuciło na boki dla zmylenia pościgu
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 13, 2011, 01:03:29
-Spostrzegłwszy klona, Critz z początku myślał, że złapał okazję do ataku, lecz w porę stało się dla niego oczywiste, że ktoś go tu robi w konia - klon nie zwracał na niego uwagi i specjalnie mu się pokazał zamiast uciekać. Tak czy siak, skoro Kitsune zdecydował się na kontratak, to może zatrzymał się na sekundę. Drugiej szansy może nie być. - Pomyślał, chwytając wyciągnietą z kieszeni kartę.
-"Odbicie pełni!" - Zadeklarował, po czym w mgnieniu oka mgła wokół niego złączyła się z jego cieniem, dając cieniowi fizyczną formę przypominającą jego samego, lecz całego w czerni. Niestety nie mógł się jednocześnie skupić tak, by móc go kontrolować i jednocześnie biec samemu, lecz biorąc pod uwagę fakt, iż jest już mocno zmęczony i cień pewnie będzie teraz biegł szybciej od niego, to może być szansa na którą czekał. Niewiele myśląc założył trzymaną maskę na twarz cienia, po czym kazał mu biec w stronę kitsune i zagrodzić mu drogę. Sam natomiast stanął, złapał oddech i wykrzyknął możliwie najniższym i najdonośniejszym głosem:
-"STAĆ, BLUŹNIERCY!"
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 13, 2011, 12:02:26
Pytanie tylko - w stronę którego lisa... ostatecznie Cristiano wybrał tego, który cieszył się największym zainteresowaniem. Miał szczęście... i zarazem nie. Goniony lis wykazał jakąś formę aktywności,a  tak dokładnie worek, który zaczął mówić... i nawet wykorzystał kartę zaklęcia! Siedem worków zostało porozrzucane w różne strony, co zmyliło lecące zwierzątka. Liście wzbiły się w powietrze i zaraz potem zajęły się ogniem...
-Da sie zrobić!-Kuroi wyciągnął coś cienkiego i prostokątnego. Karta zaklęć.
-Blue Magic: Hastega!-Został otoczony aurą... i workowi niedobrze się zrobiło, bo momentalnie zostali wystrzeleni w powietrze niczym kometa. W ostatniej chwili cień się ich uczepił. Rozchylił worek, przez co część jej zawartości została wysypana. A cień w końcu spadł... gorzej, że trochę to zaburzyło spójność karty zaklęć

Critz

-Bardzo przepraszam Lady Suwako... zrobiliśmy co było można...
-Gadanie! Teraz idziemy tam!-Boginka wskazała na obskurny budynek, z którego uciekli. Był tam niepocieszony Oni, który właśnie układał figury na półkach.
-Przepraszam!-Suwako podniosła rękę na kuckach. Mężczyzna się odwrócił "Zamknięte" rzucił.
-Nie było tabliczki. Wie pan, że te wszystkie rzeczy są własnością świątyni?
-Co z tego? Zapłaciłem za nie, więc teraz jest moją... takie zasady handlu
-No jej no jej... może wy z nim porozmawiacie? Ja mam wszystko robić?-Zapytała Suwako patrząc raz to na Sanae, raz na Cristiano

Smoku
-Auauauaua... żyjesz tam?-Zapytał Kuroi gdy już wylądowali. Niedelikatnie. Byli mocno oddaleni od miasta, a Tanuki leżał w swojej zwykłej formie otoczony masą pieniążków.
-Cholera wie czy dalej nie będą za nami gonić. Ładujemy to co zostało do drugiego worka i zmykamy
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 13, 2011, 17:09:02
(...)Bardzo przepraszam Lady Suwako... zrobiliśmy co było można...(...)
(...)No jej no jej... może wy z nim porozmawiacie? Ja mam wszystko robić?-Zapytała Suwako patrząc raz to na Sanae, raz na Cristiano(...)
(Dobrze myślę?)

-"Ech, ten dzień mnie wykończy..." - Uderzył się w czoło, łapiąc jeszcze oddech po pościgu.
"Rozumiem Pana stanowisko, ale rzeczy, które tamten kitsune Panu sprzedał to majątek Świątynii Moriya chroniącej Górę Youkai. Ukradł on je ze świątynii, a teraz próbuje Pana wmanipulować w paserstwo.  Co więcej spora część ma jedynie wartość symboliczną, gdyż ma służyć jako amulet chroniący świątynie przed nieszczęściem i jako relikwia dla wiernych. Oczywiście nie mógł Pan tego wiedzieć, co wykorzystał. Ale proszę się nie martwić - udało nam się odzyskać część łupu, i zamierzamy odzyskać resztę, z Pana pieniędzmi włącznie."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 13, 2011, 18:01:10
- Ta, żyję. To było świetne, haha- tanuki się zaśmiał i prędko ładował co się dało do wora. gdy juz skończyli, powiedział: chodźmy się gdzieś schować głębiej.
I rozejrzał się dokładnie po nowej lokacji
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 14, 2011, 09:55:33
Critz (Yes)

-Tak tak, oczywiście. Zostawcie ich lepiej w spokoju-Powiedział poirytowany Oni. Sanae była zdezorientowana.
-Przepraszam, słucham?
-Oddam wam te rzeczy w ramach... daru. Wolę mieć chody u bogów niż pieniądze, mam ich dość sporo-Mężczyzna zaczął ściągać rzeczy z półek i ładować jej do worka. Ale kapłanka nie dawała za wygraną.
-Znieważyli oni majestat świątyni! Muszą zostać za to ukarani!
-Widziałem właśnie jak zostali. To cwany lis, z tego co opowiadał bywał w gorszych kłopotach
-No, to co?-Zapytała Suwako, która nie traciła pogody ducha-Decyzję zostawiam wam!

Smoku

-Byś wiedział jakie były akcje przed powstaniem bariery! Matko, kiedyś byłem o krok od  zostania panem na włościach... ah, te stare czasy... jak tak mówię to czuje sie jak dziadek-Również się rozejrzał... przelecieli nad mostem, to już było coś. W sumie można by było wrócić na powierzchnię, ale...
-Jestem ciekaw czy na zewnątrz już ktoś na nas czeka... a zostawić tego tutaj tez nie można, w końcu ktoś to znajdzie... są dwa wyjścia, jedno przy jednej świątyni, drugie przy drugiej. Ewentualnie... można pójść do okolic pałacu ziemskich dusz, chociaż nie polecam.  Wyjście z tamtej strony jest strasznie gorące... więc...-Zamyślił się. Połozył palec na brodzie, i co chwile zerkał czy przypadkiem ktoś ich nie goni.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 14, 2011, 12:32:24
-"Dziękujemy za zrozumienie. Ja tam ich nie muszę karać. Gdyby to było tylko trochę jedzenia, to pewnie nawet nie ścigalibyśmy ich. W końcu nietrudno o dobre plony z pomocą bogiń ziemii i nieba. Sęk w tym, że zabrali sporo jedzenia oraz prawie cały nasz majątek. W takiej sytuacji jesteśmy potencjalnie bez środków do życia aż do następnych zbiorów. Nie zależy mi na robieniu sobie wrogów pośród Youkai - wręcz przeciwnie, ale kradzież ze świątynii to szczyt nieodpowiedzialności wobec całej Góry i trzeba im to wyłożyć."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 14, 2011, 18:27:44
- interesujące...- zamyślił się tanuki.
-Proponuję świątynię Hakurei znowu.

jak tam nasze sakiewki? nic nie mamy, hm...?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 14, 2011, 22:03:15
Smoku

Ciągle było tam dość pieniędzy by porządnie się najeść i napić na jakiś miesiąc. Poszli pare kroków...
-ZNALAZŁAM WAS!-Krzyknął ktoś za nimi. To tamta złośnica... i coś za nią leciało. Jakby... zielony wąż z danmaku.

Critz

-Dobra, dobra... rekompensatę omówimy później-Mruknął Oni. Wszyscy się pożegnali, Moriya team wyszedł.
-No... to jak chcecie to ich szukajcie, a jak nie to wracamy... bo spóźnimy się na kolacje!-Zawołała Suwako
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 15, 2011, 04:40:53
-cholera!- tanuki wystrzelił strumień danmaku w niepożądanego gościa.
Westchnął głośno starając się unikać jej ataków, patrząc na to, co uczyni kompan
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 15, 2011, 12:36:25
-"Skoro już zapuściliśmy się aż tak daleko i wiemy, że tu są i mają całe nasze pieniądze oraz te od sprzedawcy, to nie możemy tak po prostu wrócić jak gdyby nigdy nic. Zresztą mam co nieco do powiedzenia tym futrzakom na temat okradania świętych miejsc. Może się oduczą, lepsze to niż tak po prostu to zostawić i pokazać że mamy to gdzieś." - Zdecydował. Był już nieco zmęczony dzisiejszym dniem, ale nie mógł odpuścić, gdy są już tak blisko.
"Skoro spieniężyli skarby ze Świątynii, to zakładam, że chcieliby jak najszybciej się stąd ewakuować...Hmm...Gdybym był na ich miejscu, to nie uciekałbym w stronę Pałacu. Musieliby przejść aż pod reaktor i tunel, potem wyjść przez centrum gejzeru i z powrotem byliby na Górze Youkai, przez co ryzykowaliby złapanie przez tengu...lub gniew Lady Kanako. Mogę spokojnie założyć, że pobiegli w przeciwną stronę, czyli tam, skąd przyszli. Lecę za nimi, może jeszcze nie zdążyli się pozbierać po pościgu i uciec z podziemia."
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 15, 2011, 19:48:29
Critz

-No czy aż takie całe... heheh, byłybyśmy naprawdę głupie gdybyśmy miały wszystko w jednych pomieszczeniu!
-Co pani ma na myśli?-Zapytała Sanae, jednak Suwako milczała w tej sprawie.
-Nic to, ja idę na górę, a wy jak chcecie to ich szukajcie... tylko nie wołajcie mnie bez powodu, bo się rozgniewam!

Smoku

Kuroi tez miał jej zdecydowanie dosyć. Ułożył ręce jak do palenia, zaciągnął się, i wypuścił wielką chmurę czarnego dymu.
-No, ruchy, ruchy!-Rzekł. Pociągnął Toshiaki'ego za sobą i...

Wszyscy

Jim cudem kapłanka i pomocnik znaleźli się po drugiej stronie tak szybko - to dla złodziei było kompletną zagadką. Sanae jednak miała parę całkiem skutecznych... i niemalże natychmiastowych technik przemieszczania. Jak to mówią - cuda się zdarzają... tak czy siak... byli między młotem a kowadłem...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 15, 2011, 20:03:17
-moja cierpliwość... KOŃCZY SIĘ W TEJ CHWILI- Toshiaki ryknął. Powietrze stężało.

Gniew tanuki- zwierzęca furia.

Nieludzki youkai w swojej formie rzucił się w szale na kapłankę, strzelając danmaku wokół.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 16, 2011, 10:26:32
-"Hah. Nigdy jej nie zrozumiem. Mam tylko nadzieję, że Lady Kanako będzie równie rozsądna. Ale to jednak ulga." - Uśmiechnął się. Po chwili Sanae zawołała go, po czym w nieznany mu sposób przeniosła się w przestrzeni do miejsca, w które mieli się udać. Ta dziewczyna jeszcze nieraz go zaskoczy. Tym razem ich oczom ukazali się obaj złodzieje i wyglądało, iż właśnie przed kimś uciekli.
-"Jest i tanuki, hm? Yo, futrzaki. Macie pojęcie, ile krwi nam dziś napsuliście? Macie może nam coś do wyjaśnienia?" - Rzucił w ich stronę, lecz zamiast odpowiedzi po chwili ujrzał, jak tanuki, jak przystało na zapędzone do rogu zwierzę, rzuca się na Sanae.
"Gh!" - Zacisnąl zęby. Sanae dalej tam stała nie reagując, chyba zaskoczona lub przerażona reakcją tanuki. Gdyby skontrowała danmaku, to pewnie byłaby bezpieczna, ale w starciu fizycznym drobna dziewczyna nie ma szans z szarżującą bestią. Gdy jego mózg zdążył przetworzyć to, co Critz widział, ten nie miał już czasu na atak magiczny ani wymyślanie strategii, więc zdecydował się na pierwszą myśl, jaka mu przyszła do głowy.
"O, ziemii z której jesteśmy zrodzeni, użycz mi swojej siły...Suwako Moriya!" - Rzucił jak najszybciej zaklęcie, pomijając nawet nawyk dodawania słowa "Persona", a jednocześnie wbiegł między Sanae a napastnika, po czym chwycił kartę "Jadeitowa skorupa" z nadzieją, że widmo Suwako zdązy się zdematerializować, a on jakimś cudem zdąży aktywować kartę, nim Youkai wbije w niego kły i pazury. Danmaku pewnie jakoś wytrzyma, ale atak fizyczny Youkai na człowieku mógłby być fatalny.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 16, 2011, 12:41:22
Zmaterializowała się, nawet użyczyła swojej mocy i wytworzyła ten pancerz (Chociaż oczywiście zdążyła dodać "Mówiłam coś..."). Christiano rzucił się pomiędzy Sanae a Tanuki... akurat w momencie, gdy ona wykrzyknęła "Esoterica: "Forgotten Ritual" Ciało pomocnika przeszył energetyczny czerwony pentagram który powoli się rozszerzał... a tanuki aż odskoczył z wrażenia. Potężny atak... więc to po to czekała...

Upadł na ziemię. Rany nie były poważne, acz bolesne jak to przystało na atak od boskiego pierwiastka. Może dlatego, iż był człowiekiem? Przy okazji księżniczka zazdrości wróciła i momentalnie danmakowy wąż rzucił się na lisa... ponownie sporo czarnego dymu, tylko tym razem był on niemalże wszędzie... nic nie było widać.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 16, 2011, 15:00:39
-"Uch...aaaA!!" - Cios. Błysk. Ból. Mimowolnie krzyknął, mając wrażenie że dostał młotem w plecy. Był co prawda gotów mentalnie na ból, ale z jakiegoś powodu został uderzony od tyłu. Przy upadaniu zdążył zorientować się co się stało - to Sanae, która do tej pory stała w miejscu użyła najszybszego czaru ze swojego arsenału.* Fakt, spaprał, ale magia nie naruszyła pancerza. Zacisnął zęby, zebrał siły starając się ignorować ból i wstał...tylko po to, by ujrzeć wszechogarniającą czerń.
-"Uch...ciemność...jakaś iluzja, nie...dym?" - Pierwsza myśl - rozdmuchnąć go wiatrem. Jednak tym razem powstrzymał się od pochopności. Stanął, krzyżując ręce w obronie przed ewentualnym fizycznym atakiem i zaczął nasłuchiwać, czy ktoś będzie próbował wystrzelić w niego danmaku."


*Basically, whenever I recite greater magic spells, the recitation always leaves me wide open. At those times, if I could turn the recitation itself into a spell card, it'd be killing two birds with one stone. - The Grimoire of Marisa, Esoterica "Gray Thaumaturgy" str. 151, Forgotten Ritual to silniejsza wersja GT z Hard Mode.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 16, 2011, 19:58:05
tanuki w gniewie skupił wzrok w obliczu nowych przeszkód. nie mógł się za bardzo kontrolować, ale był świadom na tyle, by odróżniać przeciwników od przyjaciół. Nie był jednak pewien co się właściwie stało, ale oddał się instynktowi i rzucił się na kapłankę wymijając węża danmaku tak, jak tylko mógł być w stanie będąc pod wpływem swojego zaklęcia.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 16, 2011, 21:55:14
Problem był tylko taki, że tej kapłanki NIE WIDZIAŁ! Zatem zdał się na swój instynkt i rzucił się na pierwszą w z brzegu osobą. Coś zauważył... jakieś kształty. Rzucił się tam.
-Ajajaj!-Znał ten głos... to ten sam, który krzyknął "STAAAAAAĆ!" przy kantorze. Uderzył parę razy na oślep... i został chwycony przez kamienną dłoń. Nie mógł się absolutnie ruszyć... wtedy dym opadł...
Zieloooka piękność leżała na ziemi. Kitsune stał przed nią z wyciągniętym mieczem i z laską w drugiej dłoni... jego ogony płonęły. Był w BARDZO złym humorze.
-To które następne?
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 17, 2011, 04:44:27
Tanuki szarpał się by uwolnić się z kamiennej dłoni, spojrzał na to, kto jest z kolei jego adwersarzem, gdy jego kompan zaczął triumfować.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 17, 2011, 13:53:59
-"Gdzie mnie?" - Wycedził w strone tanuki, który dopiero co się na niego rzucił, po czym zobaczył co dzieje się dalej. Odwrócił się i mocno uderzył tanuki jeden raz drugą dłonią, odpychając go w przeciwną stronę, po czym wykrzyknął do nieznajomej:
-"Ej! Ty tam! Uważaj!" - Pobiegł w stronę kitsune i nieznanej youkai, zatrzymując się tuż przed nimi i oczekując na reakcję, aby w razie czego zabrać ją stamtąd lub zablokować atak. Po prostu nie mógł pozwolić na rozlew krwi.
-"Zamierzasz atakować leżącego!? Czy może nas za odzyskanie własności!?" - Wyrzucił ze złością w stronę kitsune.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 17, 2011, 15:43:26
Ciężko byłoby mu tak sponiewierać tanuki, gdyż porządnie siedział w kamiennej dłoni. Ciężko mu będzie sie wydostać samą siłą...
-To co zwykle. Tyle tylko, że mniej delikatnie...
-Uważaj bo się poparzysz-Poradziła mu Suwako, która znalazła się ni z tego ni z owego za jego plecami. Aż odskoczył. I jakoś jego zapał zmalał.
-No to... co teraz?-Zapytała Sanae. Chyba walka zakończyła się zanim na dobre się rozpoczęła.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 17, 2011, 17:15:54
(Teraz jest z nami prawdziwa Suwako, czy widmo? Zakładałem, że Critz może przywołać jej widmo i część jej mocy, tak jak Sanae robi to w Hisoutensoku nawet przeciw samej Suwako. W SSiB Reimu nawet mówiła, że bogowie Shinto mogą w nieskończoność rozdzielać dusze, ale Kanako i Suwako mają fizyczne ciała i mogą rodzielić duszę, podczas gdy ich prawdziwe ciało pozostaje na miejscu. Pakty i użyczanie mocy w zamian za dar/przysługę to mój wymysł.)

-"Teraz to po co tu przyszliśmy. Lady Moriya powiedziałą, że nie muszę was dalej ścigać, ale zepsuliście mi dzień i nie odejdę bez wyjaśnień...Co do cięzkiej cholery podkusiło was do kradzieży akurat w świętym przybytku!? Macie chociaż blade pojęcie o tym, co by się stało, gdybyśmy pomarli z głodu i świątynia zostałaby zamknięta? Nie byłoby więcej błogosławieństwa deszczów i żyznej ziemii, a więc i dobrych zbiorów. Całej Górze Youkai i okolicy pewnie by się oberwało...A wy byście chcieli popatrzeć sobie na błyskotki jak ta sroka, czy jak? Zwłaszcza tanuki...wasza rasa podobno przynosi szczęście, wiec co do cholery?...Zrobiliście to z konieczności, czy tak dla jaj?"
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 17, 2011, 18:12:56
Spellcard Toshiakiego zakończył działanie i tanuki odzyskał pełnię władz umysłowych.
-Dobre łupy, dobre zyski- powiedział. i zamienił się w mały czerwony kapec, w celu uwolnienia się z uścisku dłoni. Gdyby miał teraz uderzyć ziemi, jaki właśnie miał zamiar, zamieniłby się w swoją postać już poza dłonią.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 17, 2011, 19:05:40
Uwolnił się. Kitsune natomiast wzruszył ramionami i schował miecz do laski... ogony też się ugasiły.
-Szczerze?
-Nie, kłam-Wtrąciła niespodziewanie Suwako.
-For de lulz-Cokolwiek miało to znaczyć...
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: critz w Czerwiec 17, 2011, 19:18:37
-"Ach tak...No, to faktycznie beczka śmiechu. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żebyście posuwali się tak daleko dla rozrywki. Zresztą jedzenie jeszcze rozumiem i nie miałbym pretensji, ale nie wiem na cholerę tanuki i kitsune gotówka, a tym bardziej taka ilość. Zresztą obchodzi mnie to tyle, co zeszłoroczny śnieg. Skoro tak, to nie będą wam potrzebne. Chyba wracamy, Sanae. To miejsce jakoś mnie peszy. Zresztą jeszcze musimy podejść do sprzedawcy zwrócić mu ciężko zarobione pieniądze i po Pannę Nazrin. Do tego jeszcze targać to wszystko aż na powierzchnię..." - Sporzał na rabusi z mieszanką irytacji i niedowierzania w oczach.
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Smoku w Czerwiec 17, 2011, 19:43:24
Tanuki popatrzył na kitsune. Jego zainteresowanie powoli malało, ale zastanowił się jak zareaguje kompan. Już miał sam w zanadrzu całe masy i masy innych pomysłów na żarty i psikusy.
- a wie panienka jaką jeszcze cechę mają tanuki?- Toshiaki sugestywnie pomachał biodrami w stronę Sanae
Tytuł: Odp: [Sesja 2.4] Cops and robbers
Wysłane przez: Ekkusu w Czerwiec 17, 2011, 20:18:35
Sanae się speszyła, Suwako obśmiała, tak samo zresztą jak Kuroi. W końcu lis machnął ręką i poszli z tanuki na powierzchnię...

Wszystko dobre co się dobrze kończy. Sanae z CHristiano nieśli worki z dobrami na samiutką górę... oczywiście po podziękowaniach w stronę Nazrin, która uniosła się z dumy i zostawiła ich samych z całym majdanem. Natomiast jeżeli chodzi o złodziejaszków, to Kuroi przemycił całkiem sporą ilość pieniążków... a to trochę w skarpetach, a to trochę w... ale tamte zostawi dla siebie, a to w kapelutku. Na tydzień im starczy, no i mieli jeszcze pożywienie w swoich kryjówkach. Żyć nie umierać.

No i Kanako ostatecznie im wybaczyła, chociaż nie obyło się bez reprymendy i pogróżek w stronę złodziei. I życie w Gensokyo wróciło do swojego leniwego tempa... jak zwykle - na dość krótko.

KONIEC SESJI