Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: PC-98 Touhou discussion (Przeczytany 40021 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • awesome
  • [*]
Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #15

Dzięki za linka, wszystko teraz ładnie widać^^

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #16
Cytuj
uważam że ZUN mógłby zrobić remake'i gier z Pralki, nie obraziłbym się ani trochę xD
Seconded gromko. Odnowione grafika i muzyka miażdżyłyby system, ale ja nawet z jebanego czystego porta bym się cieszył, głównie z powodów:
-Zapoznania większej części fandomu z pierwszymi loli
-Większej szansy na angielski patch
-Większej szansy na powrót starych postaci w następnych grach i pokazanie że ZUN pamięta
-Możliwości napisania netplaya do PoDD !!!

W każdym razie lubię pralkowe gry głownie od PoDD wzwyż za nieco lżejszy klimat, dobrze zarysowane charaktery większości postaci (najcudowniej wyszło mu z Chiyuri & Yumemi, Yuka też niczego sobie), wyciśnięcie ile wlezie z możliwości muzycznych PC-98 - Now, Until the Moment You Die, Himorogi, Burn in Violet, Tabula rasa ~ The Empty Girl, Maniacal Princess, Vanishing Dream ~ Lost Dream, Strawberry Crisis!!, Bad Apple!!, Spirit Battle ~ Perdition crisis, Alice Maestra, Faint Dream ~ Inanimate Dream, Dimension of Reverie, Romantic Children, Plastic Mind, Forbidden Magic oraz the Last Judgement to elita przebijająca dla mnie część tytułów windowsowych, no i z tej ery wywodzą się potem zremiksowane w windows, cudowne Love-Colored Magic, Mystic Oriental Love Consultation oraz Casket of Star.

Wadami moim skromnym zdaniem są nieciekawość i epizodyczność niektórych postaci, o których nieraz nie wiemy nawet ich rasy (Orange, Sara, Luize, etc...) oraz lekka głupkowatość dialogów i sytuacji w porównaniu z konfliktami w ostatnich częściach.

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #17
niegdzie indziej nie masz miko przewracajacej sie z załamki na głowe i gubiącej klapki

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #18
oraz lekka głupkowatość dialogów i sytuacji w porównaniu z konfliktami w ostatnich częściach
może Amusement Makers wzięli sobie na główny cel nie stwarzanie hiperskomplikowanego świata, gdzie relacji między postaciami jest od groma i więcej, a Gensokyo proste, na luzie, pełne żartów, pogodne iwogle.

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #19
proste, na luzie, pełne żartów, pogodne iwogle.
bez systemu spellkardow, dohohohoho

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #20
może Amusement Makers wzięli sobie na główny cel nie stwarzanie hiperskomplikowanego świata, gdzie relacji między postaciami jest od groma i więcej, a Gensokyo proste, na luzie, pełne żartów, pogodne iwogle.

Amusement Makers nic z grą poza jej wydaniem nie mieli wspólnego, może poza jakimiś beta testami. To taka grupa studencka (patrz Genshiken), autorem od zawsze był tylko i wyłącznie ZUN.

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #21
co nie zmienia smutnego problemu z prawami autorskimi...

  • Tora
  • [*]
Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #22
Hm, takie modne robienie sacrum z pralek.

Dla mnie gierki z tego czasu to po prostu okres eksperymentów, kształtowania się danmaku, lepszych i gorszych pomysłów. Prototypy.

Grafika: jak na tamte czasy, narzucać nie wiadomo czego nie mogę, ale fanem pikselozy nie jestem. Do niej mam sentyment tylko z pegasusowskich gier dzieciństwa, jak Mario, Tiny Toon Adventures, a Tołcio-98 do nich nie należy. Im lepsza grafika w danmakusach tym lepiej, jest piękniej i oczy się radują. UFO imo jest najbliżej ideału.
A jeśli chodzi o wzorki, dopiero MS prezentuje coś naprawdę super. Wcześniejsze... meh.

Gameplay: jako tako, gra się podobnie a do szybciej spadających kwadracików z bonusami da się przyzwyczaić. LLS i MS są w porządku, SoEW nie ogarniam, HRtP jest słabe, a PoDD to porażka, zresztą tak samo jak jej następczyni.

Muzyka: nie wsłuchiwałem się, jedyny utwór jaki zapadł mi w pamięci to Romantic Children (który jest taki smutny~), ale mogę powiedzieć że reszta jest jak najbardziej w porządku. Czy są lepsze od ogółu windowsówek nie wiem, nie posiadam wiedzy by to jakoś ocenić, nawet gdybym znał wszystkie na pamięć. Imo nie. Wolę myśleć że ZUN się rozwijał.

Fabuła: PoDD posiadała całkiem przyjemną historię. Resztę zaorać. Pojawia się nadmiar youkaiców - idę zniszczyć ich źródło (nawet ostateczne starcia niefajne są). I koniec. Jedynie MS miał znośne wyjaśnienie, a tak to bezcelowe afery.

Postaci: w sumie nie ma o czym mówić, większość to zapychacze bez roli i historii. Z ważniejszych, jak Mima, Yuuka, Chiyuri czy Yumemi, też w grach nikt się zajebistością czy ciekawym charakterem nie wyróżniał. Może jedynie Shinki, bogini Makai i stwórczymi wszechrzeczy. W sumie nawet ZUN je olał, w przeciwieństwie do heroin z okienek, te z pralek nie wróciły ani w mangach ani w niczym innym (poza Alice, ale to był dobry wybór by pokazać jak z loli zrobiła się seksbomba (i gościnne Yuuka)). U samych japońców reszta też dobrze się nie ma, część trzyma się dzięki stosunkom z innymi postaciami. Mai istnieje tylko dzięki podobieństwu do sami-wiecie-kogo :P
Szczególnie dziwne jest dla mnie jak Mima, podrzędny duch pokonany i zapieczętowany przez loli Reimu, może być uznawany za boginię rozpierdolu.
I, ło Jezu, ta Marisa z SoEW... gdyby nie muzyka w życiu bym nie poznał że ten paszczur to moja zwyczajna czarodziejka.
I chwała niebiosom że Reimu gdy dorosła zmieniła ciuchy i przeszła operację twarzy bo wyglądała jak wielka klucha.

Podsumowując: dobre gry, miła rozrywka, przyjemność dla uszu (bez PoDD). Ale wolę pomęczyć się ze spellcardami po raz wtóry.

Phi, teraz mają mechy. 
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2012, 01:17:39 przez Tora
May your eyes be able to see things better, even if just a little.

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #23
Cytuj
Grafika: jak na tamte czasy, narzucać nie wiadomo czego nie mogę, ale fanem pikselozy nie jestem. Do niej mam sentyment tylko z pegasusowskich gier dzieciństwa, jak Mario, Tiny Toon Adventures, a Tołcio-98 do nich nie należy. Im lepsza grafika w danmakusach tym lepiej, jest piękniej i oczy się radują. UFO imo jest najbliżej ideału.
LLS / MS akurat wziąłbym zawsze ponad potworki rodem z EoSD, MoF czy SA (mówie o kresce ofc). A jeśli mówisz o planszach, to porównanie z UFO jak na ironię, bo S5 UFO wraca z deka do pralkowego eye-fucku z pociskami zlewającymi się z tłem, które samo często jest oczojebne :V. Ale fakt, trzeba brać poprawkę na możliwości sprzętowe. Ciekawe, jakby wyglądało takie jezioro krwi czy Mugenkan w grafice rodem z MoF/UFO/TD.

Cytuj
Postaci: w sumie nie ma o czym mówić, większość to zapychacze bez roli i historii. Z ważniejszych, jak Mima, Yuuka, Chiyuri czy Yumemi, też w grach nikt się zajebistością czy ciekawym charakterem nie wyróżniał.
Pała skreśliła je chyba jako wczesne eksperymenty, co dla mnie ma mało sensu, poza faktem że powrót starych randomów w roli np. final bossa byłby dziwny, stąd chyba zamiast m. in. Kotohime Kaguya. No i część postaci wypada jak prototypy, wspomniane już Mai, Yumeko czy Meira. Wyobraźcie sobie co by było, gdyby ZUN zostawił je w miejsce ich następców (np. taka Kana jako Yuyu). Zapewne byłyby znacznie bardziej wyraziste niż są, no i gensokyo miałoby bardziej zwartą obsadę. (Ale to działa i w drugą stronę - postaci z TD też się mogą wydawać płaskie w porównaniu do najpopularniejszych, bo jeszcze nie ma kontynuacji i większego rozwinięcia charakterów, w najlepszym położeniu są te z wcześniejszych windowsówek od 6 do 10, które zdążyły nabić sobie atencji i jednocześnie nie zostać skreślone).

Cytuj
Szczególnie dziwne jest dla mnie jak Mima, podrzędny duch pokonany i zapieczętowany przez loli Reimu, może być uznawany za boginię rozpierdolu.
Nostalgia goggles :V.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2012, 02:18:04 przez critz

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #24
@Tora
Wiesz czemu (na szczescie) nie wracaja
Dlatego ze tam Zun mial wafli ktorzy mogliby sie czepiac.
A to co piszesz o postaciach swiadczy ze malo o nich wiesz. i nie chodzi tu tylko o Mimę.
tak wiec poczytaj thwiki albo polurkaj po forum aby dowiedziec sie wiecej.

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #25
te z pralek nie wróciły ani w mangach ani w niczym innym
nie zwróciłeś pewnie uwagi, że nie robił sam tych gier. prawa autorskie obowiązują po tych x latach i Amusement Makers mogą się czepić, że wykorzystuje wizerunek 'ich' postaci bez zgody czy czegoś.
also - ZUN sam stwierdził, że nie będzie wskrzeszał trupów.

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #26
Szczególnie dziwne jest dla mnie jak Mima, podrzędny duch pokonany i zapieczętowany przez loli Reimu, może być uznawany za boginię rozpierdolu.

Bo PC-98 Reimu była OP i mogła każdego tak o zabić.


Ale ogólnie widze z twoich wypowiedzi, ze pewnie nawet nie zajrzales do touhou wiki by poczytac chociaz troszeczke na temat tych gier ergo gówno wiesz :3
Rucham psa jak sra

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #27
^
Aprobuje.
Nie chce znowu sie rozpisywac bo bedzie butthurt ze bronie 98, mimy i ze flejmie wszystko inne.
DLATEGO WON NA THWIKI
a potem dyskutowac

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #28
Mima JEST całkiem badass.

Ale Reimu tak generalnie ogólnie jest OP, chociaż na windows nie widać tego aż tak (not much killing anymore)

Odp: PC-98 Touhou discussion
Odpowiedź #29
Swoje musiała umić, skoro jest jedyną osobą do której Marisa ma / miała szacunek. Po prostu od tamtego czasu poprzeczka trooochę się podniosła. No i Maryśka bez przerwy łapie expa, a tamta siedzi wokół Hakurei i się opiernicza :V.
A playable niszczą wszystkich po kolei bo ktoś musi. Nie brałbym tego za siłę danych postaci, tak jak i numeru planszy danego bossa jako miernik jego siły. Zresztą, wchodzenie w powerlevel jest kurewsko trudne normalnie, a co dopiero z postaciami o których ani widu ani słychu od dobrej dekady. Plus system spellcardów n' shit - teraz to taka Wriggle czy Cirno może skopać zakrzywiaczy czasoprzestrzeni jak Pani Jukari czy Sakujan, jak tylko nauczy się lepiej walczyć w danmaku. Przynajmniej liczy się faktyczny wysiłek, a nie loteria supermocy i czy dana postać wciśnie guzik "wygrywam" czy nie :3.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2012, 17:27:20 przez critz