Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale (Przeczytany 69423 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #195
-JUUUHUUUU! WRÓCILIŚMYYY!

(machając ręką do zbierającego się tłumu

-HEJ REIMU! CO TAM PORABIASZ, TAK DALEKO OD ŚWIĄTYNI?

{o ile to faktycznie Reimu, jeśli nie, skreśl to. Raczej byłbym w stanie z większej odległości upewnić się, że charakterysteczne czerwono białe wdzianko jest na pewno tym, co widzę}
Avoinding being cryo-frozen with some English beef since 2015

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #196
- Czasami go nie zrozumiem - pomyślałem, robiąc grymas taki, jaki zrobiłbym, widząc pobożnego kapłana tańczącego przedziwny układ taneczny, wykrzykując co chwila "TAAAAAPIOOKAAA, SMACZNA I ZDROWA!!!". Tak byłem zdumiony krzykiem Momotaro.

Grunt, że wróciliśmy do wioski. Nasza grupa okrążona została przez gawiedź, uradowaną pewnie przyjściem drwali.
- A niech to, znowu tłok się robi - wydusiłem w tłumie mężczyzn i kobiet witających rzemieślników po długiej nieobecności. Próbowałem przekrzyczeć radosny gwar, mówiąc "Wrócili cali i zdrowi", "Kłopoty zostały zażegnane", lecz moim wypowiedziom nie udało się dotrzeć do wielu uszu.

Łowca krzyczał nadal, teraz w stronę daleko znajdującej się kapłanki miko. Zazdrościłem, bo znowu usłyszałem z jego ust kolejne imię, możliwe, że właśnie imię kapłanki. Mieć tyle kontaktów... Też jednak chciałem z nią pogadać - może ona też coś usłyszała o tym rozwiązanym już incydencie??
Drwale już wrócili - zostawmy ich tu, w rękach ucieszonych bliskich.
nihil novi but

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #197
Reimu odwróciła się tylko w stronę tłumu i zrobiła niezadowoloną minę. Chyba powrót drwali ściągnąłzbyt dużą atencję i nikt się nie zainteresuje się zbyt szybko reklamą spektaklu. Wy zaś zostaliście otoczeni przez tłum ludzi. I wtedy zdaliście sobie sprawę, że mało kto zwrócił uwagę na dwie osoby, które przyprowadziły drwali, a wszyscy skupili się na samych robotnika. Taka już najwyraźniej dola bohatera. Zrobi swoje i nikt specjalnie nie zwróci na niego uwagi... no, chyba, że pojawi się kolejny incydent.
Yuukoma w pewnym momencie poczuł szarpnięcie za ramię i został wyciągnięty z tłumu przez swoją matkę.
- O bogowie, jak ty wyglądasz? Gdzie ty żeś się tak uszłajał? I jak ja spiorę te kolorowe plamy?
Kiedy tak matka cię opierniczała, wiatr powiał ci prosto na twarz kartkę. Jak ją weźniesz do ręki, znajdziesz napis:
"Jutro 12 rewanż! Miejsce: tam gdzie ostatnio. Możesz wziąć pociski Podpisano: Sunny, Luna, Sapphie"
Momotaro również otrzymał ten sam list, w bardzo podobny sposób.

Sesja zakończona sukcesem
Momotaro:
+10% do rozdania między statystyki za poziom trudności sesji
+5% do rozdania między statystyki za odgrywanie postaci (popracuj nad tym elementem, poczytaj posty Zhearrimst, Archiego albo Ekkusu).
Zyskany przedmiot:
Karabin to paintballa + możliwość opracowania karty zaklęć w oparciu o tę broń (uwaga: mistrz gry zastrzega sobie, że nie może to być żadne potęży atak, lecz liczy na jakiś zabawny pomysł)

Yuukoma:
+10% do rozdania między statystyki za poziom trudności sesji
+10% do rozdania między statystyki za odgrywanie postaci
Zyskany przedmiot:
Karabin to paintballa + możliwość opracowania karty zaklęć w oparciu o tę broń (uwaga: mistrz gry zastrzega sobie, że nie może to być żadne potęży atak, lecz liczy na jakiś zabawny pomysł)

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #198
- Tak, erm... Balowałem potem... Tańczyłem nawet z jedną - oczywiście skłamałem, czoło mając lepkie od potu. - Raczej mi powiedz, mamo, co tam u Ri! Siedzi nadal w swoim pokoju i płacze, że nie może wyjść?
Oczekiwałem od skrzekliwej matki jakiejś odpowiedzi, nawet przygany. Jednak jedyne, co usłyszałem, to przeciągłe wzdechnięcie. Wyraz twarzy również nie był trudną zagadką...
- Coś się stało? - zapytałem strwożony.
...
W międzyczasie w twarz walnęła mi kartka. Nie było to zbyt miłe uczucie, jednak na kartce widniał tekst - zaproszenie na... rewanż? Od tych trzech małych...?!?
Nie, nie mam sił na obrywanie kulkami. Piszą, że mogę brać pociski - wtedy będzie boleć jeszcze bardziej. Wolę nie angażować się w takiego rodzaju zabawy - jeszcze raz zostanę trafiony jako pierwszy, bo nie zapamiętałem, gdzie dokładnie się spotkaliśmy w lesie pełnym drzew - z lekkim uśmiechem w duchu odrzuciłem wezwanie.
Wracając do domu (powrotem było bycie ciągniętym za uszy przez zdeterminowaną matulę) zauważyłem mnogą ilość plakatów, rozwieszonych co dwa metry w przeróżnych miejscach. Zapraszały one na spektakl teatru Nou. Za sztuką osobiście nie przepadałem, lecz uznałem, iż całkiem dobrym pomysłem byłoby się na niego wybrać.
Dzień może kończył się nieszumnie rozwiązanym incydentem, lecz noc zaczynała się rodzinnymi niesnaskami.

<ready na sesję N+, ale to po dodaniu statystyk oraz po wymyśleniu zacnej, paint-coloured karty>

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #199
No, trza by obczaić co tam Reimu porabia i...

plask

Dobremu zawsze wiatr w oczy. WTH is that... Oooo, wróżki chcą powtórki!(delikatny uśmieszek)Chcą farby, to będą ją miały!

(chowa kartkę i kroczy dalej w kierunku kapłanki)