Touhou.pl ~Human meets Danmaku~

Gensokyo => Centrum Pomocy Yagokoro => Temat zaczęty przez: Red Fedora w Marzec 08, 2015, 23:10:17

Tytuł: Forever Lame...
Wysłane przez: Red Fedora w Marzec 08, 2015, 23:10:17
Jak w temacie, niestety jestem osobnikiem ostro zasysającym w Touhou i przez pół roku męczenia różnych gier żadnej nie przeszedłem na normalu.
Co mogę robić źle, i czy po prostu jestem beznadziejnym przypadkiem, czy po prostu robię oczywiste błędy które każdy widzi?
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Mayuki w Marzec 08, 2015, 23:14:48
Ja chyba z rok nie wbiłem niczego na normalu. No, może prócz PoFV. W każdym razie calm down.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Tribell w Marzec 08, 2015, 23:20:59
>Podejdź do tego na spokojnie. Wybierz jedną grę, jaką chcesz przejść na Normalu.
>Tryb treningu nie jest bez powodu. Przechodź jeden poziom, dopóki nie poczujesz, że radzisz sobie wystarczająco dobrze i zabierz się za następny.
>Zapisz swoje replaye, by przeanalizować, co robisz źle i zobacz replaye innych graczy w celu wypracowania sobie odpowiedniej taktyki.
>W razie niepewności, skorzystaj z bomb.
>Nigdy się nie poddawaj.

Tyle.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Losik w Marzec 08, 2015, 23:38:19
Oczywistych błędów nie zobaczymy bez replayów, ale z ogólnych rzeczy mogę ci poradzić:
- Nie gap się prosto na postać tylko przed nią
- O ile to możliwe nie przytulaj się do krawędzi ekranu (w szczególności dolnej)
- Jak pociski lecą w twoją stronę przesuwaj się minimalnie (generalnie nie uciekaj przed pociskami po całym ekranie), chyba że grozi ci że zostaniesz przyparty do ściany przez strumień pocisków. W takim wypadku rusz gwałtownie w bok po czym zacznij robić uniki w drugą stronę.

I tyle - jeśli czujesz że brak ci ogólnego skilla mnie bardzo wytrenowało StB - zanim przejdziesz pewien słynny spellcard Kaguyi zostaniesz mistrzem uników xd
Z drugiej strony jak chcesz coś przejść na normalu to skup się na jednej części naraz i trenuj ją stale. Mi osobiście udało się przejść EoSD normal (pierwsze Touhou w jakie grałem) po jakimś miesiącu.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Raion w Marzec 08, 2015, 23:47:17
Nie słuchaj Tribella.
Przynajmniej trzech pierwszych punktów.

User was warned for this post.

Pro tipy od Raionka:
1. Wszystkie trzy punkty które napisał Losik
Pilnie.

2.
>graj najlepiej w dowolną grę w dowolnym czasie. Na co najdzie cię ochota w to graj. Nie męcz jednej gry.
Grając w wiele gier, lepiej uczysz się grejzować w nowych sytuacjach.
Jeżeli zauważysz, że jesteś blisko przejścia jednej z gier i np. dochodzisz do połowy last bossa. To jest znak, że jesteś już w stanie tę grę przejść.
I wystarczy ją chwilkę pomęczyć. Czasem nawet jeden dzień.
Grając w ten sposób, nie skończysz normala bardzo szybko. Ale po dłuższej praktyce w ciągu tygodnia albo dwóch ukończysz wszystkie gry.
Przynajmniej ja w dwa tygodnie od ukończenia EoSD ukończyłem wszystkie części z pełnym numerkiem (poza pc-98).

>nie korzystaj z trybu treningu. Uczysz się na nim jak przejść jeden trudniejszy poziom, ale zaniedbujesz wtedy zazwyczaj poziomy 1-3.
Jeżeli uda się opanować tobie przejście poziomów 1-3 perfekcyjnie (-0 bomb -0 żyć +większość punktów zebrana) wtedy jesteś już blisko do ukończenia gry.
Ponieważ posiadasz po tych poziomach wystarczająco zasobów na skończenie reszty.

>Never surrender. Nawet jeżeli straciłeś w pierwszym stage 2 życia. Graj dalej. Nawet bez dużej ilości żyć, grając trenujesz.

>Nie umieraj do póki nie zużyjesz wszystkich bomb. Jeżeli nie jesteś pewien czy przeżyjesz czy nie, po prostu użyj bomby.

3. W co grać?
>Nie graj w UFO. I tak nie przejdziesz tego jako pierwszego. Chyba, że chcesz się pobawić, bo ta gra jest bardzo ładna.
I ma fajną muzykę.
I jest tam dużo fajnych postaci jak np. Nazrin, Kogasa, Ichirin, Unzan, Murasa, Shou itd.

>>EoSD przeszedłem jako pierwsze. Jak widzę Losik również. Więc może tobie też tak się uda?

>>> Najlepszą grą do treningu według mnie jest PoFV. Uczysz się fajnie grejzować i deathbombić.
Randomowe ataki są najlepszym treningiem.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Małyszeq w Marzec 09, 2015, 08:38:19
^

UFO było moim pierwszym Touhou ukonczonym 1cc Touhou :/
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Red Fedora w Marzec 09, 2015, 09:58:19
Hmm, czy granie bez focusa, w zamian za nie blokowanie sobie klawisza bomby to dobry pomysł? Powiem że ja nie mam odruchu bobmbienia jeśli chodzi o to. Mam straszną manię łapania spellcardów. Demko nagram dzisiaj, i postaram się zrobić w run taki jaki mi wychodzi przeciętnie.
Najwięcej męczę ostatnio PCB i TD...

A czy ufo jest faktycznie jak trudne jak prasa głosi?
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Krolo w Marzec 09, 2015, 11:58:46
-EoSD najłatwiejsze? No na pewno nie w moim przypadku. Nawet w SA po pokonaniu Okuu zostały mi 4 życia, a żeby przejść Remilię musiałem się wysrać ze wszystkich zasobów. Ale i tak najłatwiejsze było dla mnie MoF i PCB.
-Tak, UFO serio jest trudne, ale głównie dlatego, że musisz latać po całym ekranie i zbierać spodki, co nie pozwala Ci się skupić na unikaniu, nie mówiąc już o tym, że unikanie w ruchu jest dużo trudniejsze od pasywnego unikania.
-Co do Stage Practise, można go użyć do eksperymentowania z jakimiś nietypowymi metodami przechodzenia (np. wchodzenie nad Youmu w trakcie dialogu, żeby odciągnąć pierwszą falę pocisków), ale generalnie to, co napisał Raion w tej kwestii wydaje mi się bardziej słuszne.
-Odruch bombienia warto sobie wyrobić, a jeszcze lepiej jest działać zapobiegawczo. Tak jak pisali inni, jeśli zadbasz o to, żeby ginąć dopiero w ostateczności, czyli kiedy nie masz bomby w ekwipunku, to przejście każdej gry stanie się dużo łatwiejsze.
-Generalnie nie opłaca się grać na nonfocusie, chyba że tak Ci wygodniej. (Albo jeśli jest to IN, bo tamtejszy poroniony system trochę to na graczu wymusza. Również w PCB border ładuje Ci się szybciej na nonfocus, ale nie polecam korzystania z tego, może poza pewnym momencie w Phantasm, ale Phantasm to jeszcze nawet dla mnie jest za trudny.)
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: critz w Marzec 09, 2015, 12:56:56
Wszystkie potrzebne protipy kiedykolwiek: https://www.shrinemaiden.org/forum/index.php/topic,8241.0.html (https://www.shrinemaiden.org/forum/index.php/topic,8241.0.html)
Spoiler (pokaż/ukryj)
(http://i.imgur.com/IUCbnny.png)
Generalnie UFO nie jest trudne przez *same* ganianie za symbolami UFO, ale także przez ogólnie brutalne wzory w porównaniu do innych części (z czego wiele jest bardziej na dobry refleks niż dobre unikanie, króluje tu wiadomo kto).

Co więcej, mimo że musisz się za nimi uganiać, to te 9 żyć które zbierzesz w pierwszej połowie gry są raczej iluzoryczne, bo później przepalają się bardzo szybko przez to że masz ledwie 2 bomby na życie i tracisz cały poziom power po śmierci. Ale i tak lepiej latać za czerwonymi niż zielonymi, chyba że masz na tyle tytanowe jaja i wymasterowaną planszę że nie będziesz bombił przy każdej okazji z plecakiem pełnym bomb (choć fama głosi że na stage 5 i 6 zielone UFO są bardziej przydatne).

Still, gra zdecydowanie do przejścia na Normal i zrobi z Ciebie coś na kształt wstępnego mężczyzny jeśli chcesz grać w danmaku ogółem. Harda do dziś nie przeszedłem i wątpię że to zrobię :V.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Raion w Marzec 09, 2015, 14:48:43
UFO było moim pierwszym Touhou ukonczonym 1cc Touhou :/
W takim razie gratuluję. Nie wiedziałem, że to możliwe.

Hmm, czy granie bez focusa [...]
Nie. Focus musi być być. Więcej da się zrobić unikając pocisków w trybie focus niż bombami.
Well, trzeba wyrobić sobie ten odruch bombienia.
Właśnie PoFV jest dobry do wyuczenia się używania bomb, bo używasz ich tam prawie bez przerwy. W tej grze musisz nawet nauczyć się przewidywać długo za wczasu zanim będziesz musiał bomby użyć.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Krolo w Marzec 09, 2015, 15:04:30
Właśnie, jak to jest z tym PoFVem? Mi tam bomby rzadko kiedy działają, więc zazwyczaj muszę używać ataków charge 2 (albo 3 i 4).
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Raion w Marzec 09, 2015, 15:10:56
Jak używasz charge za 2, 3 i 4 zabierają tobie tylko tyle tego paska na bomby by został ci zawsze jeden.
Użycie bomby natychmiastowo zabiera tobie wszystko co uzbierałeś. Co najmniej 2 musisz mieć naładowane.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: critz w Marzec 09, 2015, 15:13:10
Zero, akszuli. Po bombie nie masz nawet poziomu 1 na charge shota dopóki nie uzbierasz z powrotem. Dlatego właśnie użycie bomby to właściwie samobójstwo, chyba że nie ma najmniejszych szans byś zdołał załadować charge do lvl2 przed wpadnięciem w pociski (a i nawet wtedy) - musisz bardzo długo wytrzymać zanim znów będziesz mógł użyć lvl2 po bombie.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Zanarhi w Marzec 10, 2015, 07:53:35
Fedora zacznij od IN. Najprostsza część,  łatwo nauczyć sie deathbombingu i bes problemu przejdziesz norm. Mechanika gry nie jest skomplikowana, poczytasz z 10 min na temat time'u i sobie poradzisz. Zachęcam cie dawaj gramy w PoFV i szybko będzie nasz skill rósł.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Kamruz w Marzec 10, 2015, 10:57:31
^Nie

Dużo lepiej zacząć od PCB. Jest łatwe i nie wyrabia złych nawyków z deathbombą tak jak w przypadku IN.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Krolo w Marzec 10, 2015, 10:59:48
Broń boże nie IN. Do tej pory leczę raka po tej części. Fabuła i muzyka są stoją tam co prawda na bardzo wysokim poziomie, nawet jak na Touhou, ale system to czyste zło. Ja nigdy nie mogę zdobyć wymaganej ilości punktów time, przez to zaczynam grać na nonfocus, czego skutkiem potem jest strata zarówno time, jak i zasobów. Poza tym IN to najgorsza możliwa część jeśli chodzi o naukę deathbombienia, bo czas na jego wykonanie jest tam ostro przegięty.

Edyta: Popieram sugestię Kamruza. PCB jest wystarczająco łatwe by zrobić tam pierwsze 1cc normal, ma prosty system (nie musisz ogarniać całej mechaniki cherry, jedyne na co musisz patrzeć, to wartość Cherry+. Gdy osiągnie 50k masz bordera.) i co najważniejsze nie wyrabia złych nawyków.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Losik w Marzec 10, 2015, 17:17:20
To moje osobiste zdanie na ten temat, ale jak chcesz się nauczyć porządnie grać to:

- Nie graj na easy wcale (no chyba że jak się już nauczysz żeby pozaliczać spellcardy czy coś)
- Nie ucz się grać homing opcjami (choć z pewnością są dużo łatwiejsze dla początkujących, to wyrobią ci złe nawyki i nie nauczysz się odpowiednio ustawiać pod przeciwnikami)
- Co do części to w zasadzie każda jest ok (tylko wystrzegaj się Reimu+Yukari, które są największym przykładem tego o czym mówiłem w poprzednim punkcie)

Poza tym wbrew temu, co tu większość osób pisze nie sądzę by używanie bomb na wszelki wypadek by nie zginąć jest takie dobre (chyba że grasz w SA Marisą z Nitori). Dużo szybciej nauczysz się przechodzenia trudnych patternów stawiając im czoła, niż bombiąc, gdy tylko zrobi się groźnie. Bomby są dobre w sytuacjach kiedy coś popsułeś, zostałeś przyblokowany i w zasadzie nie widzisz żadnej szansy na przeżycie.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Yaket w Marzec 11, 2015, 16:10:20
W EoSD i IN daje radę do 4 stage'a bez bombienia... później już nie jest tak fajnie... będę musiał spróbować PCB skoro jest tak polecane dla nowych. W sumie to fajnie że taki temat powstał. (I prawda co do IN, czas na deathbombe jest za dlugi...)
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Raion w Marzec 11, 2015, 17:15:33
Właśnie na uczenie się deathbomby nie polecałbym IN. Można się przyzwyczaić tego tego zbyt długiego czasu.
Lepiej właśnie PoFV gdzie musisz za dużo wcześniej przewidzieć kiedy naładować "bombę". Wtedy uczysz się tego, kiedy masz zacząć panikować.

- Nie graj na easy wcale (no chyba że jak się już nauczysz żeby pozaliczać spellcardy czy coś)
Tak bardzo to
- Nie ucz się grać homing opcjami
To również dobra rada, ale tylko i wyłącznie jeżeli twierdzisz, że "większy dmg>homing".
Ja akurat twierdzę, że "homing>dmg" i gram praktycznie tylko homingami w każdej grze ^^"

Prostymi typami strzału szybciej pokonujesz bossów ale musisz skupić się bardziej na celowaniu.
Homingami dłużej bijesz bossów, ale za to nie musisz w nich ciągle celować frontalnie.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Sulejman w Maj 20, 2015, 01:07:38
IN miało swoją sławę jako łatwa część, ale to przez dużą ilość dropów, łatwy deathbombing i to, że zestrzelone wróżki anulowały pociski dookoła siebie. Gra jest świetna jeśli chodzi o muzykę, historię, zaklęcia są ładne, ale ma solidne tempo i łatwa nie jest. I podpisuję się pod zdaniem poprzedników o złych przyzwyczajeniach do deathbomb. To, że takie coś jest uwzględnione, moim zdaniem wynika z nieuniknionego opóźnienia między decyzją gracza a reakcją komputera.

Najlepsze części do przejścia na początek to PCB, EoSD i może MoF, gdyby nie jego zepsute hitboxy. Dwie pierwsze mają prostą mechanikę, życie za punkty, świetne postacie, 2hu classic, a w PCB dodatkowo jest phantasm border będący sporym ułatwieniem (grunt to korzystać z niego jak zapasowego zabezpieczenia, nie mechaniki do czyszczenia ekranu - ćwiczysz unikanie, więc unikaj, nie kombinuj).
PoFVa nie lubię, ale to prawda, że dobrze się na tym nauczyć hipergrejzu, przez losowość wzorów.
Tytuł: Odp: Forever Lame...
Wysłane przez: Pejhi w Maj 20, 2015, 22:31:31
Tak czytam sobie i czytam i stwierdzam że jestem anomalią, bo IN jako jedyną część byłem w stanie przejść wszystkimi opcjami strzału na normalu i Reimu/Yukari na hardzie, za co całą resztę, ale to całą, normal kończę zazwyczaj na 5 stage. A PCB o którym mówicie że jest izi dla mnie jest istną katorgą T.T
Ale to czasy sprzed 2 lat, skill pewnie spadł do zera teraz

P.S. Przesadzony Deathbomb wiele mi nie pomagał, chyba że czekał ponad 1,5sek na odpalenie. Zawsze albo za wcześnie albo za późno